Uderzenie w karterze jak młotkiem
- PCIUNG
- Posty: 14
- Rejestracja: śr kwie 20, 2011
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Motocykl: VN 800A Classic 1998
- VROC: 0
Uderzenie w karterze jak młotkiem
Cześć! Może ktoś z Was wie o co chodzi bo ja jestem całkiem głupi.
Zdarzyło mi się to już trzy razy, a mianiwicie uderzenie w silniku jak by ktoś mocno walnął młotkiem w karter pod drugim cylindrem. Za pierwszym razem było to na wiosnę przed zmianą oleju na luzie, uderzenie i silnik momentalnie stanął. Dźwięk był taki jak by coś pękło w środku ale silnik odpalił bez żadnego problemu i zgrzytów. Miałem z tym spokój przez ponad 7000 km do zeszłego tygodnia. Pierwszy raz przy ruszaniu, a drugi na dwójce przy dość niskich obrotach.
Schemat ten sam trzask silnik stop i odpalenie bez problemu. O co tu chodzi? Przy zakupie (jeśli to prawda) motocykl miał przejechane 15865, a teraz 20550
Zdarzyło mi się to już trzy razy, a mianiwicie uderzenie w silniku jak by ktoś mocno walnął młotkiem w karter pod drugim cylindrem. Za pierwszym razem było to na wiosnę przed zmianą oleju na luzie, uderzenie i silnik momentalnie stanął. Dźwięk był taki jak by coś pękło w środku ale silnik odpalił bez żadnego problemu i zgrzytów. Miałem z tym spokój przez ponad 7000 km do zeszłego tygodnia. Pierwszy raz przy ruszaniu, a drugi na dwójce przy dość niskich obrotach.
Schemat ten sam trzask silnik stop i odpalenie bez problemu. O co tu chodzi? Przy zakupie (jeśli to prawda) motocykl miał przejechane 15865, a teraz 20550
Pciung
- PCIUNG
- Posty: 14
- Rejestracja: śr kwie 20, 2011
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Motocykl: VN 800A Classic 1998
- VROC: 0
Stuknięcie jak młotkiem w karter
Zapomniałem dodać Kolego,że licznik jest w milach tak w gwoli ścisłości
Pciung
- Orzech_
- Posty: 251
- Rejestracja: pt maja 27, 2011
- Miejscowość: Twardogóra k/wro
- Motocykl: VL 800
- VROC: 34013
Re: Uderzenie w karterze jak młotkiem
Można by tak gdybać i gdybać co to może być, silnik do rozbiórki mi się wydaje, miałem kiedyś coś takiego w aucie, mechanicy mi mówili że sworzeń korbowodu lub tłoka, ale nigdy nie rozumiałem jak to mogło pukać, auto sprzedałem więc nie wiem. Tak czy siak silnik musisz rozebrać, może coś się wala w silniku, może faktycznie jakiś sworzeń się wysuwa i zdarzy mu się pukać, w każdym bądź razie nie jest bezpiecznie z tym jeździć, niech Ci się stanie podczas prędkości, stanie silnik i zblokuje koło, nieszczęście murowane...PCIUNG pisze:Cześć! Może ktoś z Was wie o co chodzi bo ja jestem całkiem głupi.
Zdarzyło mi się to już trzy razy, a mianiwicie uderzenie w silniku jak by ktoś mocno walnął młotkiem w karter pod drugim cylindrem. Za pierwszym razem było to na wiosnę przed zmianą oleju na luzie, uderzenie i silnik momentalnie stanął. Dźwięk był taki jak by coś pękło w środku ale silnik odpalił bez żadnego problemu i zgrzytów. Miałem z tym spokój przez ponad 7000 km do zeszłego tygodnia. Pierwszy raz przy ruszaniu, a drugi na dwójce przy dość niskich obrotach.
Schemat ten sam trzask silnik stop i odpalenie bez problemu. O co tu chodzi? Przy zakupie (jeśli to prawda) motocykl miał przejechane 15865, a teraz 20550
Kilka motorowerów, WSK 175, MZ ETZ...długo nic i
Yamaha RD 250 LC '82 - była
Pannonia T1 '64- jest, w remoncie
Kawasaki LTD 450 '85 - była
Suzuki VL800
Yamaha RD 250 LC '82 - była
Pannonia T1 '64- jest, w remoncie
Kawasaki LTD 450 '85 - była
Suzuki VL800
Wg mnie jakby się coś walało to by napierdzielało równo non stop/cyklicznie. A tak sporadycznie to może coś z zapłonem i występuje jakiś rodzaj spalania detonacyjnego czy stukowego czy jak to się tam zwie ;d Najpierw spuść olej i sprawdź czy są opiłki w oleju. Jak coś się urwało to będzie pływać w oleju metal ;P Najpierw wyklucz błahostki, rozbierać zawsze jest czas
Yamaha XV 1600, Honda XL1000V, SAM ZAP x 2, K-750
- Tiszo
- Posty: 893
- Rejestracja: śr kwie 21, 2010
- Miejscowość: Stary Dybów
- Motocykl: VN 2000
- VROC: 32243
Nie lodź się że to nic poważnego,
możliwe uszkodzenia
złamany wodzik jak wpada między koła to blokuje
uszkodzone łożysko lub urwana część czegoś w środku.
Silnik w trybie pilnym do rozbiórki bo jak wpadnie ci któryś raz to połamie się koło skrzyni a jak ono się rozsypie to masz kolego ślizga jak znalazł, chyba że karter puści bo mu kawał wyrwie z boku albo dołu.
możliwe uszkodzenia
złamany wodzik jak wpada między koła to blokuje
uszkodzone łożysko lub urwana część czegoś w środku.
Silnik w trybie pilnym do rozbiórki bo jak wpadnie ci któryś raz to połamie się koło skrzyni a jak ono się rozsypie to masz kolego ślizga jak znalazł, chyba że karter puści bo mu kawał wyrwie z boku albo dołu.
dziwne rozberać wypada zacznij tak jak mówiłem od oleju, i filtra siatkowego. Nic mi nie przychodzi do łeba co by to mogło być ;/ Coś pływa w oliwie i czasem zabłądzi i podleci pod jakieś trybo. Wszystko ok tzn. biegów nie wybija pod obciążeniem, wchodzą lekko, pompa oleju ok wszystko gra, żadnych wibracji podczas pracy silnika zakóceń nic?
Yamaha XV 1600, Honda XL1000V, SAM ZAP x 2, K-750
- PCIUNG
- Posty: 14
- Rejestracja: śr kwie 20, 2011
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Motocykl: VN 800A Classic 1998
- VROC: 0
Cześć jeszcze raz.
Właśnie o to chodzi Roy, że wszystko gra.
Jak już pisałem, pierwszy raz walnęło na wiosnę bez biegu i nie jeździłem bo za zimno, tylko trzeba było pójść do garażu posłuchać bo słońce wyszło
I na wolnych obrotach jeb, trzask i silnik stanął. Zamarłem ale zakręciłem i bez bólu odpalił.
I tak zrobiłem ponad 7000 km bez jęknięcia, zapomniałem o sprawie. Aż tu tydzień temu dwa razy dzień po dniu, więc nie ma żartów. Silnik oczywiście pracuje tak jak poprzednio bezproblemowo no ale trzeba będzie rozebrać trudno.
Pozdrawiam
Właśnie o to chodzi Roy, że wszystko gra.
Jak już pisałem, pierwszy raz walnęło na wiosnę bez biegu i nie jeździłem bo za zimno, tylko trzeba było pójść do garażu posłuchać bo słońce wyszło
I na wolnych obrotach jeb, trzask i silnik stanął. Zamarłem ale zakręciłem i bez bólu odpalił.
I tak zrobiłem ponad 7000 km bez jęknięcia, zapomniałem o sprawie. Aż tu tydzień temu dwa razy dzień po dniu, więc nie ma żartów. Silnik oczywiście pracuje tak jak poprzednio bezproblemowo no ale trzeba będzie rozebrać trudno.
Pozdrawiam
Pciung
- Ja-jo
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt kwie 09, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN750,GSF1200s
- VROC: 33339
u mnie był podobny objaw, to jest nagle coś zaczęło szarpać i gasł silnik, po czym odpalał normalnie (czasem trochę się jakby dławił) wchodził na obroty i dalej spokój. Okazało się że to, w skrócie mówiąc kwestia prądu. Przestawał ładować, przestawał dawać prąd i silnik głupiał i przy dodaniu gazu zachowywał sie właśnie jakby ktoś młotkiem przyp...uderzył.
Ale jw, trzeba rozbierać i eliminować kolejne sprawy, zanim coś się poważnie nie posypie
Ale jw, trzeba rozbierać i eliminować kolejne sprawy, zanim coś się poważnie nie posypie
- Tiszo
- Posty: 893
- Rejestracja: śr kwie 21, 2010
- Miejscowość: Stary Dybów
- Motocykl: VN 2000
- VROC: 32243
Nie musi być wodzik może być inna część błądząca po silniku wpadnie do skrzyni i jeżeli jest twarda wpadnie w tryby i pozamiatane, jestem na etapie składania silnika po takim zabiegu.
opieszałość spowodowana tym iż dotrwam do zimy spowodowała wymianę skrzyni po prostu wpadł akurat u mnie kawałek wodzika do trybów co spowodowało zblokowanie silnika i mały ślizg. Po chwili było ok i już do domu nie dojechałem bo rozsypało się jedno z kół i zablokowało go już na amen i laweta. Obojętnie co tam lata, podkładka. kulka łożyska czy jakąś tam część jeżeli nie możesz tego wyjąć przez śrubę filtra siatkowego to radzę rozbierać.
Skąd wiesz co poprzedni właściciel tam robił. W środku parę śrubek jest, a może wystarczy rozebrać tylko ćwiartki bo jest to tam, może masz odkręcone koło wałka balansującego, może jakąś podkładkę można się tylko domyślać.
Wyjście jest, można jeździć dalej i jak się rozwali to wtedy może dowiesz się co to było.
opieszałość spowodowana tym iż dotrwam do zimy spowodowała wymianę skrzyni po prostu wpadł akurat u mnie kawałek wodzika do trybów co spowodowało zblokowanie silnika i mały ślizg. Po chwili było ok i już do domu nie dojechałem bo rozsypało się jedno z kół i zablokowało go już na amen i laweta. Obojętnie co tam lata, podkładka. kulka łożyska czy jakąś tam część jeżeli nie możesz tego wyjąć przez śrubę filtra siatkowego to radzę rozbierać.
Skąd wiesz co poprzedni właściciel tam robił. W środku parę śrubek jest, a może wystarczy rozebrać tylko ćwiartki bo jest to tam, może masz odkręcone koło wałka balansującego, może jakąś podkładkę można się tylko domyślać.
Wyjście jest, można jeździć dalej i jak się rozwali to wtedy może dowiesz się co to było.
Kto jest online
Jest 5 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 5 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości