VN 1700 z Zielonej Góry

Wszelkie tematy dotyczące naszych motocykli.
Magda83
Posty: 9
Rejestracja: pn gru 19, 2011
Miejscowość: Wrocław
Motocykl: vn1600
VROC: 0

Post autor: Magda83 » wt gru 20, 2011

no nie wiem:-) słyszałeś o aferze z chyba z Volkswagenem. Nówka z salonu a podwójny lakier. Auto spadło z lawety :D to jest masakra. Kupe siana ładujesz a pewności nie masz

Konrad
Posty: 4986
Rejestracja: czw mar 17, 2011
Miejscowość: Lublin
Motocykl: VN1700 NOMAD
VROC: 34019

Post autor: Konrad » wt gru 20, 2011

Niby tak ale auto nie uczestniczyło w żadnej kolizji czy wypadku więc jest "bezwypadkowe" :D :D :D
Pozdrawiam Konrad

VROC #34019

Awatar użytkownika
Krasnal
Posty: 2148
Rejestracja: sob kwie 24, 2010
Miejscowość: UK & Piotrków T.
Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
VROC: 32105

Post autor: Krasnal » wt gru 20, 2011

Cos w tym jest, znajomy kupił nówke forda mondeo, trzy miesiące póżniej jest na myjce i facio mówi mu, nowe autko i już malowane...znajomego krew zalała, panie co pan? to nowizna z salonu...a ja panu mówie, że lewy błotnik jest malowany...zasiał ziarnko niepewności, co robi znajomy? miernik i sprawdza lakier, okazuje się, że istotnie NOWA salonówka miała malowany lewy blotnik, okqazało się, że podczas przestawiania auta w salonie gdzeiś zawadzili, ale jeszcze raz pazernośc wzięła góre, mogli uprzedzić, dać jakąs zniżke i byłoby cacy, ale nie, po 6 miesiącach auto wymienili, a że znajomy był "mocny" to salon stracił autoryzacje forda...i tak facio na myjce "zamknął" salon forda :D
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...

+44 7540233074

JAZZI

Post autor: JAZZI » wt gru 20, 2011

Mój znajomy pracował u Smorawińskiego gdy jeszcze był importerem BMW. Sam zciągał do lakierni nowe auta z placu gdy przeszło gradobicie. Wszystkie po lakierunku poszły jako nowe. A było ich nie mało ...

Magda83
Posty: 9
Rejestracja: pn gru 19, 2011
Miejscowość: Wrocław
Motocykl: vn1600
VROC: 0

Post autor: Magda83 » wt gru 20, 2011

Gratulacje dla znajomego za tego forda:-)
w dzisiejszych czasach każdy laik musi być bardzo uważny i chodzić wszędzie z miernikiem lakieru lub z osobistym mechanikiem:-)

Awatar użytkownika
jurekawasaki
Posty: 820
Rejestracja: śr cze 02, 2010
Miejscowość: wielkopolska
Motocykl: kawasaki vn 800
VROC: 0

Post autor: jurekawasaki » wt gru 20, 2011

Ja na przykład kupiłem nowy samochód przede wszystkim po to, że by w dziupli inny nie przepadł bez wieści. To taka moja mała dygresja. :scrach:

januszek

Post autor: januszek » wt gru 20, 2011

Magda83 - Twój znajomy jednak jest oszustem , bo Ciebie nawet oszukał , a mianowicie , jak wyszła sprawa z tym zalaniem i kolega wspomniał , że zwraca sprzęt i chce kasę , a jeżeli nie , to stawia moto do serwisu i obciąża go za naprawę , to twój znajomy stwierdza krótko - proszę kontaktować się z moim adwokatem - i po rozmowie - sms-a przysłał z nr tel do papugi . Jeżeli go tak bronisz , to jak wytłumaczysz naciągnięcie na 6,5 tysiaka?. O zalaniu też wiedział , bo przy zwrocie moto wygadał się niestety mimichodem wspominając , "że był tylko trochę ubłocony i ze zbiornika spuścił paliwo z wodą". Z całym szacunkiem dla Ciebie , ale na takiego dwulicowego kolegę powinnaś uważać ;) . Pozdrawiam :papa:

Magda83
Posty: 9
Rejestracja: pn gru 19, 2011
Miejscowość: Wrocław
Motocykl: vn1600
VROC: 0

Post autor: Magda83 » wt gru 20, 2011

Januszek witaj. czekałam na posta od Ciebie. Widzisz- ty będziesz bronić swoich a ja swoich. Sprzedający jest dla mnie jak brat i nie jest dwulicowy ani żadnym oszustem.
Mylisz się- od samego początku proponował całkowity zwrot kosztów naprawy . To kupujący nie był tym zainteresowany. To kupujący zaczął pierwszy straszyć sądem.
Zresztą nie dojdziemy do porozumienia. Uważam tylko że kupujący nie do końca Ci całą prawdę powiedział. O malowaniu błotnika itd sprzedający poinformował kupującego lecz on udaje że tego nie słyszał najwyraźniej.
najwygodniej jest zwalić wszystko na sprzedającego.
Nauczka dla sprzedających na przyszłość- albo noście przy sobie dyktafon albo każdą ryskę, malowanie itd wpisujcie na umowie kupna - sprzedaży.
Mam nadzieję Januszek że Ciebie to nigdy nie spotka. Z całym szacunkeim oczywiście.
Jeżeli poprawi Ci to humor to wiem, że sprzedający bardzo to przeżył i był zły sam na siebie że przed kupnem moto nie sprawdził dokładnie ViNu.
Widzę wogóle że to temat rzeka. Dla mnie to temat skończony.
Pozdrawiam Ciebie i mam nadzieje, że następnym razem nasza konwersacja będzie dotyczyć jakiegoś bardziej przyjemniejszego tematu.

Awatar użytkownika
Zombie
Posty: 2574
Rejestracja: pn sty 03, 2011
Miejscowość: M-a
Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
VROC: 34250

Post autor: Zombie » wt gru 20, 2011

Dobrze, że przynajmniej się szanujecie nawzajem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl

januszek

Post autor: januszek » wt gru 20, 2011

Pewnie , że temat skończony , bo mimo wszystko przytulił 6,5 tyś i jak pisałem wcześniej tylko o to mam pretensję i kolega też , a sprawę znam doskonale , bo Marcin dzwonił do mnie kilkakrtotnie z propozycją ; "ile bym za niego dal" - jeżeli opowiadał Ci z detalami , to ja jestem tym "mechanikiem" - jak mnie nazywał :) .

Magda83
Posty: 9
Rejestracja: pn gru 19, 2011
Miejscowość: Wrocław
Motocykl: vn1600
VROC: 0

Post autor: Magda83 » wt gru 20, 2011

Tak opowiadał o mechaniku i się domyśłiłam że to ty:-)
Januszek- możesz mi wierzyć bądz nie ale Marcin to naprawdę dobry człowiek. Nie chciał źle. Ale gdy kupujący zaczął go kłamać z tym że nic mu nie wiadomo o malowanym błotniku czy nowym kufrze i straszyć sądem to każdy normalny człowiek wziął by prawnika. Twój kolega nie był fer wobec niego.
Zresztą naprawdę nie my powinniśmy być sędziami w tej sprawie.
I będę trzymać kciuki aby Marcin sprzedał ten motor. Nie będzie łatwo z tym aktem popowodziowym ale każdy pojazd ma swojego kupca. Wiem jedno- przyszły nabywca napewno będzie poinformowany o tym że motor był po zalaniu. Marcin mi cos mówił o jakimś raporcie z Vinem który mu dostarczyłeś i wiem, że udostępnia go zainteresowanym motorem.
To fajnie że sobie pogadaliśmy :-)

Trufel

Post autor: Trufel » wt gru 20, 2011

ciekawe Magda83 jak ty byś zachowała gdy bys była na miejscu kupującego w tym konkretnym przypadku nie znając oczywiście sprzedającego .

Nabes

Post autor: Nabes » wt gru 20, 2011

co do tematu to moge jedno powiedziac. Nigdzie w aukcji nie widze zmianki o tym aby moto było zalane lub uszkodzone. Wiec w uczciwosc do konca nie wierze.... Jakby sprzedawca chciał podejsc uczciwie do sprawy to by o tym wspomniał, a jest inaczej.

Pozdrawiam

aaaa i zdjecia piekne... wszytkie z odległosci.... Miałem kilka ofert od kolegów z forum co do sprzedaży motocykla i fotki były porobione i z odległosci i z bliska. Było pokazne wszytko. A tak widzimy tylko zarys. Łatwo nabrac tak kogos. Wspomniane jest w aukcji o małym przebiegu itp.... no sorki ale w 2 lata to ja po podwórku bym wiecej przejechał...

Do miłego :)

Piker

Post autor: Piker » wt gru 20, 2011

A może jechać ze szwagrem go obejrzeć? Co myślicie?

Awatar użytkownika
Daromax
Posty: 1455
Rejestracja: pt kwie 22, 2011
Miejscowość: Zabrze
Motocykl: VN 2000 Classic LT
VROC: 33649

Post autor: Daromax » pt gru 23, 2011

:) Sprzęt jest fajny ,jak ktoś zna się na mechanice i trochę na elektryce to go dopieści i będzie git :ok:

Andreas
Posty: 543
Rejestracja: czw paź 21, 2010
Miejscowość: Bydgoszcz
Motocykl: hd ultra electra limited 103 c &night rod
VROC: 0

Post autor: Andreas » pt gru 23, 2011

ale co dopiesci?
całą elektrykę sciągać i puscic na nowo? a silnik napewno zaciągnoł wode i jaki jest stan cylindrów i pierscieni? po roku zaczną się cyrki, taka bomba zegarowa może sie zepsuje może nie
do nomada 1500 kupiłem sprzegło po zalanym rocznym motorze, dwie godziny myłem tarcze po szlamie olejowo wodnym a nity (miedzy koszem a zębadką) miał całe pordzewiałe , wolałbym jusz kupić motor z przewdnim kołem wbitym w tylny błotnik niz moto po zalaniu.
junak
kawasaki gpz 550
honda vf 750 Magna
vn 1500 nomad
vn 2000
Hd Electra 88
hd dyna szkieletor
hd ultra electra limited 103 cale & night rod special & road king

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » pt sty 13, 2012

Magda83 pisze:Witam. jestem nowym użytkownikiem i szczęśliwym właścicielem Vn 1600.
Tak się składa, że dzisiaj natknęlam się na ten post i normalnie wierzyć mi się nie chce w to co piszecie. Znam tego sprzedającego z Zielonej Góry. I powiem Wam jedno- napewno nie jest OSZUSTEM!!! Opowiadał mi o tej sprawie. Od samego początku próbował pomóc. Proponował całkowity zwrot kosztów naprawy motocyklu. Owszem nie poinformował kupującego o tym że motor był zalany bo sam o TYM NIE WIEDZIAŁ!!! On nie jest handlarzem. Sam się nabił. To jest jego pierwszy motor i jest laikiem w tych sprawach. Motor ściągał mu "kolega".
Nie wiem czy chce go dalej sprzedawć czy zostawic dla siebie ( żona wtedy go zatłucze:-) ) ale napewno teraz informuje o tym ze motor byl zalany. Z tego co wiem motor jest na chodzie i po przeglądzie. Zainteresowany kupnem moto przecież zawsze przed kupnem może podjechac do jakiegoś serwisu na przegląd.
A to czy chcecie go nachodzić, szantażować czy bóg wie co jeszcze to wasza sprawa. Świadczy o Was. pamiętajcie tylko że prawda jest zawsze pośrodku i bardzo łatwo można niesprawiedliwie osądzić czlowieka.
Jestem na tym forum po raz pierwszy i mam nadzieje ze się nie rozczaruje. Pozdrawiam Was

"Witam.
Mam do sprzedania piękne Kawasaki Vulcan 1700 w wersji Nomad.
Przejechane tylko 2700 km! Jest w stanie bardzo dobrym.
Cruiser posiada tempomat.
Motor do obejrzenia w Zielonej Górze."


Jakoś nie widzę aby w opisie widniało że po powodzi moto...
Taki sprzęt może w każdej chwili sprawiać problemy z ABS, z zapłonem blokadami kiery czy włączającym się tempomatem w najmniej odpowiednim momencie
I jeśli tak się go złomuje a w polsce sprzedaje jako prawie nówkę to o czymś świadczy
A z kolegą nie do końca coś się ten uczciwy sprzedawca rozliczył...
Chyba lepiej do Allegro tego uczciwego zgłosić...
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Sławek
Posty: 3161
Rejestracja: sob cze 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Nomad 1600, VN 2000 LT
VROC: 32428

Post autor: Sławek » pt sty 13, 2012

Też czytałem tą ofertę i z opisu wszystko jest ok.

Dobijają mnie tacy uczciwi sprzedawcy.

:thumbdown: :thumbdown: :thumbdown:
Włączam silnik, daję kopa
Za mną tylko kurz

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » pt sty 13, 2012

Witaj Magda83, :ok:

Fajnie, że słyszymy wersję drugiej strony.
Zastanawia mnie jedno lecz to chyba czysty zbieg okoliczności (sprzedający VN i Ty masz VN).
Zresztą nie ważne.
Magdo cholera czy przypadkiem Twoje moto i rzeczowe "VN 1700 z Zielonej Góry" nie sprowadzał Wasz wspólny znajomy???
Oby nie gdyż może się kazać, że oba VN w jednym "akwarium" pływały :silent:

Pozdro
VROC 34525

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 89 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 89 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 89 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą