Swiatła w puszkach

Wszelkie tematy dotyczące naszych motocykli.
januszek

Swiatła w puszkach

Post autor: januszek » pn sty 30, 2012

Ostatnio sporo jeżdzę samochodem wieczorami i nocami - stwierdziłem jednoznacznie , że kierowcy mijanych samochodów wogóle nie myślą o swoich światłach , a bardzo często nie wiedzą nawet jak prawidłowo założyć wymienianą żarówkę...W większości aut jest taki gadżet , jak pokrętło opuszczania i podnoszenia świateł , ale gdzie tam prawie nikt z kierowców nie używa tego , bo po co? - jemu dobrze sie jedzie i wszystko widzi - w bagażniku full po dach towaru , albo komplet pasażerów i należałoby opuścić te światła - większości nawet do głowy nie przyjdzie , aby skożystać z tego pokrętła - i drugi temat - wymiana żarówki - spotykacie też pewnie na drodze auta ze światłami "jedno oko na maroko , a drugie na kaukaz" i biją tymi długimi po oczach w jednym reflektorze , bo odwrotnie włożył żarówkę (trzeba być nie lada "fajtłapą" , aby dokonać tej sztuki). Nasi policjanci też bagatelizują sprawę - dla nich priorytet mają oczywiście foto-pstryki i inne lasery , a nie bezpieczeństwo na drodze. Po przejechaniu kilkuset kilometrowej trasy nocą oczy czasami aż palą od tej "dyskoteki " na drodze , jakbym spawał bez maski...ręce opadają jaka świadomość panuje u naszych kierowców i instruktorów nauki jazdy , a oni wymyślają - nauki odpalania moto na sprzętach muzealnych...

Trufel

Post autor: Trufel » pn sty 30, 2012

popieram Januszku co nie którzy mają w wielkim poważaniu żę walą innym po ślepiach , mijasz takiego i nic przez naście metrów nie widzisz totalna ślepota .

Awatar użytkownika
jurekawasaki
Posty: 820
Rejestracja: śr cze 02, 2010
Miejscowość: wielkopolska
Motocykl: kawasaki vn 800
VROC: 0

Post autor: jurekawasaki » pn sty 30, 2012

Panowie jak ma być dobrze skoro większość tych samochodów to zwykłe trupy przez naszych speców klepane ,dotykalą najczęściej asfaltu trzema kołami a o sprawnej regulacji świateł zapomnijcie. ;)

woitek
Posty: 40
Rejestracja: czw sie 11, 2011
Miejscowość: Damnica/Gdańsk
Motocykl: Kawasaki EN 500 C
VROC: 0

Post autor: woitek » pn sty 30, 2012

Do tego można jeszcze dodać brak finezji w przełączaniu świateł z długich na mijania przy bliższym spotkaniu na drodze z innymi użytkownikami drogi oraz te wszystkie wynalazkowe żarówki(pseudo-xenony z allegro) które dają po oczach tak, że aż można się zgarbić. Co do samochodów na drogach to czasem mam wrażenie, że niektóre przed rozpadnięciem się na drodze chroni taśma klejąca albo resztki lakieru pod tonami rdzy, tak mnie to zastanawia jak te wszystkie rozklekotane rzęchy przechodzą badania techniczne?

Viking
Posty: 960
Rejestracja: czw lip 15, 2010
Miejscowość: okolice Warszawy
Motocykl: VN 2000 LT
VROC: 34524

Post autor: Viking » pn sty 30, 2012

Trufel napiał 03.11.2011 w temacie lampa angielska.

jedź gdzie indziej . jak ja robiłem przegląd yamszcze 1900 ze 3 lata temu to też się kolo przyczepił że kierunki świecą i że lampa nie ta i że w ogóle nie mowy o przeglądzie i jak wymienię to mam przyjechać , olałem gościa i pojechałem gdzie indziej , znając temat byłem już mądrzejszy więc robiąc przegląd gzie indziej udałem głupka że nie wiedziałem że trzeba takie rzeczy wymieniać pośmiałem się z tego z gościem i kolo bez mrugnięcia okiem walnął mi pieczątkę i dalej było już prościzna :antlers: :antlers: :pada:

Natomiast dzisiaj napisał;

popieram Januszku co nie którzy mają w wielkim poważaniu żę walą innym po ślepiach , mijasz takiego i nic przez naście metrów nie widzisz totalna ślepota .

Zdecyduj się.

Awatar użytkownika
Garciu
Posty: 2556
Rejestracja: pn lis 14, 2011
Miejscowość: Poznań
Motocykl: VN 1700 Classic LT
VROC: 34722

Post autor: Garciu » pn sty 30, 2012

To trochę jak z naszymi politykami :p
Pozdrawiam,

Garciu.

Awatar użytkownika
Painkiller
Posty: 504
Rejestracja: czw sie 18, 2011
Miejscowość: wRock...
Motocykl: Kawa VN800 A
VROC: 34211

Post autor: Painkiller » pn sty 30, 2012

Światła światłami ale czy ci tępi ludzie w ogóle się czymś przejmują? Myślę że nie, szczególnie gdy widzę zimą auta, które ze śniegu mają odgarniętą co najwyżej przednią szybę (o światłach już nawet nie wspominając). Od razu widać jak taki kierowca rozgląda się podczas jazdy. Albo wściekają się gdy podczas hamowania śnieg zsuwa im się z dachu na szybę. Ilu jest kretynów, którzy słyszeli że długie oślepiają jadących z przeciwka ale o tym że oślepiają długimi jadącego przed sobą już nie wiedzą? Prawko na auto jest zbyt powszechne i za dużo kmiotów już takowe wyrobiło. Stąd też kultura na drogach coraz niższa

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » pn sty 30, 2012

Muszę stanąć w obronie niewielkiej ilości kierowców.
januszek, gdy miałem Pontiac sprowadzonego z US. Mimo zmiany świateł na europejskie świeciłem zawzięcie Panu Bogu po oczach. Nie dawały nic regulacje i basta, dowód rej miałem raz zatrzymany. Każda kolejna kontrola kończyła się tym samym, pokaż Pan pod maską, popatzryli minutę na regulację a potem się spuszczali nad silnikiem.
Potem już miałem zaświadczenie od biegłego i z ASO, że w tym konkretnym modelu nie da się opuścić już niżej świateł.
Owszem widziałem tak jak bym włączył dziesięć halogenów rażąc wszystkich, lecz nie pozwolono mi założyć świateł oryginalnych bo były niezgodne (oryginalne w ogóle nie raziły), i weź tu bądź madry.
wymiana żarówki
w firmie wymiana tylko w serwisie producenta, wymiana kapcia przez holownika lub u kapciarza/serwisie.
VROC 34525

januszek

Post autor: januszek » pn sty 30, 2012

Pewnie , że tak - od każdej reguły są wyjątki , miałem podobny problem rok temu z Cadilakiem - karawan - naprawialem koledze ściągnięty z USA , puknięty lekko przodem - w oryginale są automatycznie poziomowane , ale trzeba było europejskie i dopiero moje "wynalazki "pomogły (adoptowalem regulację od Vectry).
W najnowszych modelach aut - wypasionych - kierowca nie wymieni sam żarówki - zgadza się , musi być servis , ale ile takich po naszych drogach jeżdzi? , a w praktyce co trzecie - czwarte auto oślepia . W firmie mogą być takie zalecenia , bo pewnie lisingowe samochody i wszędzie układy - dostaniecie upust , ale zadnych napraw tylko servis - w ciężarówce rozumiem wymianę koła przez wóz servisowy , bo przy umiejętnościach technicznych dzisiejszych kierowców ciężarówek , mogłoby to się dla nich skończyć tragicznie , ale i bezdentkowej opony nie ściągnie na drodze (oprócz ruskich kierowców). Wspomniałem tu o normalnym reflektorze gdzie zwykły "Kowalski" bez problemu powinien sobie z żarówką poradzić , ale trzeba chcieć i czasami pojechać na stację diagnostyczną - są przecież akcje bezpłatnego regulowania świateł . Policja powinna kłaść większy nacisk na te sprawy , bo staje się to plagą na naszych drogach.

Awatar użytkownika
Zombie
Posty: 2574
Rejestracja: pn sty 03, 2011
Miejscowość: M-a
Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
VROC: 34250

Post autor: Zombie » pn sty 30, 2012

Viking pisze:Trufel napiał 03.11.2011 w temacie lampa angielska.

jedź gdzie indziej . jak ja robiłem przegląd yamszcze 1900 ze 3 lata temu to też się kolo przyczepił że kierunki świecą i że lampa nie ta i że w ogóle nie mowy o przeglądzie i jak wymienię to mam przyjechać , olałem gościa i pojechałem gdzie indziej , znając temat byłem już mądrzejszy więc robiąc przegląd gzie indziej udałem głupka że nie wiedziałem że trzeba takie rzeczy wymieniać pośmiałem się z tego z gościem i kolo bez mrugnięcia okiem walnął mi pieczątkę i dalej było już prościzna :antlers: :antlers: :pada:

Natomiast dzisiaj napisał;

popieram Januszku co nie którzy mają w wielkim poważaniu żę walą innym po ślepiach , mijasz takiego i nic przez naście metrów nie widzisz totalna ślepota .

Zdecyduj się.
Viking, ale czujny jesteś :) chyba nawet wiem dlaczego :mrgreen:
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » pn sty 30, 2012

januszek, tak są w leasingu.
Co do opon to chyba się wzięło od kilku kobit w firmie, potem flota doszła do wniosku, że skoro tych kilka lasek się nie będzie brudzić to i reszta też nie powinna :D
Muszę Ci jednak przyznać racje, porażająca jest indolencja niektórych kierowców - zwłaszcza tych młodych.
Nie chcę tu urazić kilku osób z naszego grona, które są młodsze, nie piję do Was koleżanki, koledzy :)
Śmieszy mnie to o tyle, że większość aft jakie mają to są zdezelowane trupy na kołach tylko wizualnie będące w jako takim stanie.
Do tego to co wyprawiają na drogach woła o pomstę.
Muszę się również sam uderzyć w pierś, sam będąc w ich wieku robiłem samochodem różne dziwne rzeczy, lecz póki nie byłem powodem żadnej kolizji ani wypadku :)
VROC 34525

januszek

Post autor: januszek » pn sty 30, 2012

He he he :yeee: - kto nie szalał w młodości , nawet dzisiaj lubię sobie podnieść adrenalinę , ale z tą różnicą , że już musi być i czas i miejsce , bo z wiekiem rozsądek przychodzi. :antlers:

Awatar użytkownika
Piękny Marian
Posty: 172
Rejestracja: pt paź 21, 2011
Miejscowość: Kalisz
Motocykl: vn 900 custom
VROC: 34573

Post autor: Piękny Marian » pn sty 30, 2012

Sam jeżdżę służbowo około 60 tyś. klocków rocznie.
To co się dzieje na naszych drogach jeżeli chodzi o używanie świateł to mało powiedziane samowolka, paranoja i głupota do potęgi n. A mało tego, Ci którzy uważają się za królów drogowych, czyli tzw. duże Mobiliki to często banda debili, nie umiejąca i nie chcąca ustawić tych świateł jak się należy, a bo po co jak to nie moje auto.
Ja już przestałem nawet to komentować bo szkoda nerwów, ale czasami porządnie zaklnę pod nosem.
Pan policjant dowód Ci zabierze bo masz wyprute tłumki przy swoim rumaku i dbasz o swoje i innych bezpieczeństwo, ale jak CI jakiś palant po oczach daje, to po co takiego karać, jak można jeździć z " białą laską " ......... :mad:

:yeee:
by nasza radość trwała jak najdłużej

----AVATAR tymczasowy-----

Awatar użytkownika
Zombie
Posty: 2574
Rejestracja: pn sty 03, 2011
Miejscowość: M-a
Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
VROC: 34250

Post autor: Zombie » pn sty 30, 2012

januszek pisze:nawet dzisiaj lubię sobie podnieść adrenalinę
Chyba nie w pracy co?? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » pn sty 30, 2012

Ej tam koledzy, ja respekt czuję jedynie przed moto :D
Aftem każdym już jeździłem :)
Co do kolegów z dużych mobili to i tak spokojnie to wygląda, często przepuszczą (co rzadko się małym udaje), zrobią margines, prędzej uzyskasz pomoc i info na radyjku. Jasne, że trafią "kwiatki", jednak wydaje mi się, że mniej ich kwitnie w <8 kółkach niż w puszeczkach :)
VROC 34525

Awatar użytkownika
Robson
Posty: 4167
Rejestracja: ndz lip 17, 2011
Miejscowość: Tychy
Motocykl: VN 1600 Nomad "Phantom"
VROC: 34475

Post autor: Robson » pn sty 30, 2012

a ja sam wymieniam żarówki i tyle... Ręka pocięta od wciskania w te szpary, ale jaka satysfakcja z udanego wyczynu... a jeszcze lepiej jak się świeci :hah:
Jestem tu, bo wierzę, że emocje są siłą życia...
Nie jestem odpowiedzialny za emocje odbiorcy... To jego sprawa.

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » pn sty 30, 2012

Robson, Hahhaha
Raz próbowałem to zrobić w służbówce, świeciłem tak jak piasał januszek. Na drugi dzień pojechałem do serwisu gdzie męczyli się z 20 minut :D
Potem zadzwoniłem do firmy pytając "Co wy qrfa za samochody kupiliście ...", to się mnie spytali po co zmieniałem, trzeba było jechać do najbliższego serwisu i tam wymienić. A mandaty pokryje firma. Od tamtej pory mam w d :cenzura: żarówki itd :D
VROC 34525

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » pn sty 30, 2012

januszek, mój puknięcie nabył dopiero w PL :(
Jednak lamp nie dało się opuścić niżej bo ktoś w fabryce wpadł na pomysł by zamontować najmocniejszy silnik przez co jakieś przewody powietrza szły i nie dało się nic zrobić bez cięcia nadwozia lub zaduszeniu silnika. W wa-wce jak go zobaczyli mechanicy to prawie skakali z radości bo takiego jeszcze nie widzieli a i tak nic nie zrobili w tej kwestii.
Później zawsze miałem u nich mega rabaty na części i prawie zerowy koszt za robociznę - to mi się podobało najbardziej :D
VROC 34525

januszek

Post autor: januszek » wt sty 31, 2012

Zombie pisze:
januszek pisze:nawet dzisiaj lubię sobie podnieść adrenalinę
Chyba nie w pracy co?? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
:ok: nie tym sprzętem , bo ogranicznik i mam zawsze na prawym fotelu "przyzwoitkę"-opiekunkę , która ma również za zadanie "pilnować " :!!!: bezpiecznej jazdy , ale czasem jakiś znajomek wpadnie ścigaczem na jakąś małą naprawkę , to trzeba przecież przetestować , a na byłe komunistyczne lotnisko zapasowe pod Szczytnem mam tylko 32km, więc czasem :antlers:

Nabes

Post autor: Nabes » wt sty 31, 2012

jurekawasaki pisze:Panowie jak ma być dobrze skoro większość tych samochodów to zwykłe trupy przez naszych speców klepane ,dotykalą najczęściej asfaltu trzema kołami a o sprawnej regulacji świateł zapomnijcie. ;)
To ja miałem sytuacje jak kupowałem jakieś 7-8 lat temu moje 1-sze (nie licząc maluszka) autko. Był to Peugeot 306. Auto było "delikatnie" uszkodzone. Nie było chłodnicy założonej i maska do wyklepania i prawy błotnik (i kupno atrapy). Chłodnica w bagażniku była schowana (do dziś nie wiem czemu). Autko mam do dziś i nie miałem żadnych niespodzianek (po zakupie kuzyn przepuścił je przez serwis Peugeota bo tam pracował). Ale najlepszym mankamentem był fakt, że światła były założone od angielskiej wersji. Musiałem kupić nowe lampy. Dlatego nie ma się co dziwić, że ludzie walą światłami po oczach jak niekiedy pewnie kupią na allegro czy gdzie indziej za perę groszy lampy i nawet nie zorientują się (ani nie sprawdza), że są to światła od anglika. A wiem, że sprzedawcy nie zawsze napiszą, że cześć są od anglika. Dla przykładu kupowałem na allegro lusterko od kierowcy lewe do 406 -szustki (moją Aśkę zaatakowała brama podczas wyjazdu z posesji :) ). Na allegro znalazłem kilkanascie szt po ok 50 zł (całe lustro wraz z plastikiem) a inne od 150+. Jeden tylko ze sprzedających przyznał się, że jest to od anglika lustro.
Ale nie ma się co dziwic.. To POLSKA!!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 37 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 37 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą