Cosik dodam.
Oleje Motula są sprawdzone przez wielu stałych klientów i relacja jakości do ceny / <40 PLN / jest korzystna. Wynika to z tego, że Motul nie pcha się raczej do supermarketów więc mają mniejsze koszty marketingowe. Spotkałem też taką uwagę: "Ulepszona praca mokrego sprzęgła potwierdzona normą JASO MA".
Cena 26 PLN/literek? Hmm, niżej nawet o 1/3 ? /zależy od źródła/ Wiem, że każda cena na oleje silnikowe jest dobra dla producenta, bo to złoty interes - kiedyś to przerabiałem ze znawcami branży - przebitka jest kosmiczna. Ale detal za tę cenę jest jak dla mnie zbyt atrakcyjny jak na moje doświadczenie handlowe. Pewnie nie zżera silnika, ale coś za coś. Chyba, że agresywna promocja?
Osobiście najpierw dokładnie czytam zalecenia producenta moto, każda literka i cyferka coś znaczy. W jedną czy drugą stronę nie należy przesadzać, kiedyś wlałem do puszki olej super extra / opcja zalecana przez producenta puszki, pewnie dogadali się z olejarzami / i nowy silnik zaczął chodzić jak sieczkarnia, już o tym pisałem kiedyś. Czasem producent w zaleceniach oleju niestety nie uwzględnia naszych warunków klimatycznych i tutaj doświadczenia innych lub wiedza serwisantów są bezcenne. Dla dociekliwych i upartych są też dane techniczne oleju do porównania, różne temperatury, lepkości itp. W tej samej klasie oleje się różnią czasem znacznie. Druga rzecz to staram się unikać, jak się da, marek i produktów z półek supermarketu. Ciastko za 5 PLN można wypluć, a silnik można przyrżnąć za 25 PLN.
Używałem w puszce Motula i był bardzo ok. Myślę, że w moto też tak będzie. Nie eksperymentowałbym. Vavoline DuraBlend 4T 10W-40 nie znam, ale nie skreślam, poczekam co rynek doniesie.
