strzała wszystkim życzliwym, jako świeżak miejcie wyrozumiałość - krótka historia: od wymoczka zachadzalem grzebać przy M-kach, Kaśkach i innych wynalazkach u kompli co byli w temacie - więcej przy tym piwa się lało wiec praktyki nie zrobiłem
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
za to zostałem basistą i sprzedawcą mięcha
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
choroba moto była od dziecka ale nie było biletów narodowego banku polskiego - jak się uzbierało to wpadło VT600, później gleba i przerwa.. w miedzy czasie dwóch synów : teraz 5 lat i 0,5 roku .. choroba jest nieuleczalna, a jak już zobaczyłem Driftera no to było po wszystkim, kupilem w Zywcu w salonie na rejestracji Wadowickiej...
btw - jestem z Bielska Białej - ur 1979
pozdrawiam