VN 800,nie odpala

czajka67
Posty: 62
Rejestracja: czw kwie 21, 2011
Miejscowość: Lubin-Dolnyslask
Motocykl: Kawasaki Vulkan 800
VROC: 33822

VN 800,nie odpala

Post autor: czajka67 » sob mar 03, 2012

Witam,mam problem z odpaleniem mojej 800,mianowicie rozrusznik pieknie kreci,a vulkan nie odpala ,probowalem na ssaniu ,i bez ,bez zadnego rezultatu,czasami zagada tak jakby chcial odpalic ,ale to tylko chwila,takie krecenie rozrusznikiem powoduje to, ze aku pada ,a gadzina nie odpala ,moze ktos z kolegow mial cos takiego u siebie ,i podzieli sie swoimi doswiadczeniami ,jestem otwarty na kazde porady :) :) pozdrawiam
czajka67

Awatar użytkownika
Zegal
Posty: 118
Rejestracja: pn lis 01, 2010
Miejscowość: Łódź
Motocykl: VN 900 Classic SE
VROC: 33069

Post autor: Zegal » sob mar 03, 2012

ja tak miałem, zmieniłem akumulator i problem zniknął

Korba
Posty: 33
Rejestracja: czw gru 02, 2010
Miejscowość: Kraków
Motocykl: Kawa VN 800 Classic
VROC: 0

Post autor: Korba » sob mar 03, 2012

tez tak mam przy pierwszym paleniu na wiosne-vn mam od 2007 i co zime pierwsze odpalanie wymaga troszke cierpliwosci i naladowanego prostownikiem aku. wczoraj go odpalałem pierwszy raz po zimie. full ssanie odkrecilem i jak co przedwiosnie krecil, ale nie gadał. wtedy troszeczke - ale naprawde delikatnie, tak mało gazu, ze przy ruszaniu by się zdusił - odkrecac manetką, popuszczac i powinien (przynajmniej mój na to idzie) jakoś reagowac i w końcu odpalić. zaznaczam,ze swiece u mnie mają 3 lata i nigdy ich nie czyscilem. jesli to nie pomoze, to ogarnij iskre na swiecach. jak juz Ci odpali to pozniej (nawet na zimno) szczeknie od razu. wydaje mi się, że to jest kwestia braku paliwa w gazniku, albo tego,ze jest zwietrzale, bo stał długo. a akumulator mam fabryczny (2001) i nigdy mi nie padł podczas tych męczarni z odpalaniem. tylko trzeba go pobajerować prostownikiem co wiosne. caly sezon pali na dotyk

czajka67
Posty: 62
Rejestracja: czw kwie 21, 2011
Miejscowość: Lubin-Dolnyslask
Motocykl: Kawasaki Vulkan 800
VROC: 33822

Post autor: czajka67 » sob mar 03, 2012

Kurcze nie wydaje mi sie ze to wina aku ,postawilbym na gaznik ,lub swiece ,zaczne chyba od swiec .
czajka67

Korba
Posty: 33
Rejestracja: czw gru 02, 2010
Miejscowość: Kraków
Motocykl: Kawa VN 800 Classic
VROC: 0

Post autor: Korba » sob mar 03, 2012

bo to nie jest wina aku. jak kreci minute czy dwie i w koncu zdechnie, to normalne. poprobowac jak pisałem, a jak nie siądzie, to zobaczyć iskrę, a nastepnie gaznik, czy dobrze wyregulowany. pozdrawiam!

Wesley
Posty: 275
Rejestracja: śr wrz 14, 2011
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN 800 Classic
VROC: 34305

Post autor: Wesley » sob mar 03, 2012

Jężeli palił dobrze przed zimą to oczyść lub wymień świece to zapali od razu.
Wesley

Awatar użytkownika
Orzech_
Posty: 251
Rejestracja: pt maja 27, 2011
Miejscowość: Twardogóra k/wro
Motocykl: VL 800
VROC: 34013

Post autor: Orzech_ » sob mar 03, 2012

Stawiam na świece, lub ogólne zawilgotnienie jeśli stał w nieogrzewanym pomieszczeniu. Gaźniki też mogą być winne... ale to mniej prawdopodobne. Tez dzisiaj odpalałem kawę i nie chciała zagadać, kręciłem aż padł aku, zalała się strasznie, wykręciłem świece wyczyściłem, przeczyściłem fajki, na kable do akumulatora samochodowego i odpaliła od strzała :) chwile chodziła na jeden cylinder, później załapała na dwa, aku się podładował i po zgaszeniu nie było już żadnych problemów z odpaleniem :)
Kilka motorowerów, WSK 175, MZ ETZ...długo nic i
Yamaha RD 250 LC '82 - była
Pannonia T1 '64- jest, w remoncie
Kawasaki LTD 450 '85 - była
Suzuki VL800

Wróbelek
Posty: 401
Rejestracja: ndz lip 25, 2010
Miejscowość: Słupca
Motocykl: Kawasaki VN800 Classic 97r
VROC: 0

Post autor: Wróbelek » sob mar 03, 2012

Ja dzisiaj odpaliłem Vulcana po zimie i co też lipa. Odpalił za pierwszym razem na ssaniu za pol minuty zgasł. Kręcił krecił i nic. Męczyłem się z godzinę. Pojechałem kupić nowe świece i odpalił odrazu i równo pracuje. Pomyślałem że jak miałem zdjęty zbiornik do malowania to przewody zaparowały i swiece padły przez to.

Dosman

Post autor: Dosman » sob mar 03, 2012

faktycznie może zalewać na pełnym ssaniu, też tak miałem parę dni temu-ssanie daję tak do połowy i łapie prawie od razu ale świece też wymienię.

Trufel

Post autor: Trufel » ndz mar 04, 2012

Taka samą sytuację miał mój brader w swoim Virago 1100 i zrobił tak . Świece jak nie ma zapasowych to wykręcić , wyczyścić szczotką drucianą wydmuchać syf , po czyszczeniu wygrzać wkręcić i jebnie na strzał :yeee:

Awatar użytkownika
Iron75
Posty: 1290
Rejestracja: wt wrz 07, 2010
Miejscowość: Lublin
Motocykl: VN2000
VROC: 0

Post autor: Iron75 » śr mar 07, 2012

kurcze, zaczynam byc coraz bardziej dumny z mojego moto :mrgreen: od listopada nie palony a w weekend zapalił dosłownie po jednym obrocie wału, a stoi właśnie w nieogrzewanym garażu.
Tamtej zimy co jakiś czas go przepalałem i na wiosnę miałem problem , nie chciał w ogóle zaskoczyć. Musiałem wymienić świece. tej zimy nie ruszałem go w ogóle i zapalił od razu.
Wymień lub wyczyść świece (choć u mnie rok temu czyszczenie nie pomogło) i będzie gites :ok:

Awatar użytkownika
woyteq
Posty: 4
Rejestracja: wt gru 13, 2011
Miejscowość: Bielsko-Biała
Motocykl: VN800 Drifter
VROC: 0

Post autor: woyteq » śr mar 07, 2012

ja planuje jutro wielki dzień odpałki... od grudnia nie tykany w zasadzie od zakupu :oops: z tego co wiem stał dosyć długo w komisie i zaciski hamulców trza rozruszać 8/ nihuhu się znam więc może ktoś kogoś w okolicy bielska białej kojarzy z przyjaciół vulcanerios ? by spokojnie przygotował sprzęta na sezon...

czajka67
Posty: 62
Rejestracja: czw kwie 21, 2011
Miejscowość: Lubin-Dolnyslask
Motocykl: Kawasaki Vulkan 800
VROC: 33822

Post autor: czajka67 » czw mar 15, 2012

Wymienilem swiece ,i palil od kopa,ale dzisiaj podjechalem do garazu po dluszej przerwie ,delikatne ssanie i odpalil od kopa ,ale po przy dodaniu gazu troche sie dusil i strzelal w wydech ,mowie sobie w miare ladna pogoda zrobie runde w kolo ,jadac mialem wrazenie ze sie troche przyduszal ,zgasilem go i zrobila sie poprawka tego jak w temacie czuc paliwo wszedzie , wydech mokry od paliwa ,nawet pojawilo sie paliwo na cylindrach ,a przez te gumowa rurke ,ktora jest z przodu ,kapalo paliwem dosc mocno,planowalem w niedziele pojechac gdzies w trase ,ale wyglada na to ze nie pojade ,troche mnie to martwi ,u mnie jest tylko jedem mechanik motocyklowy ,ale nie cieszy sie dobra opinia ,i nie wiem co robic i co moze byc przyczyna mojego problemu ,kurcze czekam na jakes podpowiedzi ;( :mad:
czajka67

Awatar użytkownika
Orzech_
Posty: 251
Rejestracja: pt maja 27, 2011
Miejscowość: Twardogóra k/wro
Motocykl: VL 800
VROC: 34013

Post autor: Orzech_ » czw mar 15, 2012

Sprawdź filtr powietrza jak wygląda, a najlepiej wymień. Poza tym gaźniki do czyszczenia i regulacji. A tak poza tym to paliwo nie powinno się od tak wydostawać gdziekolwiek, może gdzieś gaźniki nieszczelne.
Kilka motorowerów, WSK 175, MZ ETZ...długo nic i
Yamaha RD 250 LC '82 - była
Pannonia T1 '64- jest, w remoncie
Kawasaki LTD 450 '85 - była
Suzuki VL800

czajka67
Posty: 62
Rejestracja: czw kwie 21, 2011
Miejscowość: Lubin-Dolnyslask
Motocykl: Kawasaki Vulkan 800
VROC: 33822

Post autor: czajka67 » czw mar 15, 2012

moze zawiesil sie plywak w gazniku,sam nie wiem
czajka67

Awatar użytkownika
Painkiller
Posty: 504
Rejestracja: czw sie 18, 2011
Miejscowość: wRock...
Motocykl: Kawa VN800 A
VROC: 34211

Post autor: Painkiller » czw mar 15, 2012

Sprawdź czy kranik nie jest ustawiony w pozycji PRI. Może gaźnik się przelewa

czajka67
Posty: 62
Rejestracja: czw kwie 21, 2011
Miejscowość: Lubin-Dolnyslask
Motocykl: Kawasaki Vulkan 800
VROC: 33822

Post autor: czajka67 » czw mar 15, 2012

kranik jest skierowany na dol ,to raczej odpada ,postawilbym na to drugie ,tylko moze byc przyczyna tego? wieszaja sie plywaki? skoro sie wieszaja tzn ze gaznik do czyszczenia ,dodam jeszcze ze wydechy nie sa orginalne ,puste ,ale wsadzilem w nie strumienice ,hmmm to chyba nie zmienia faktu ze zalewa gaznik :wall:
czajka67

Awatar użytkownika
Lecho
Posty: 4598
Rejestracja: śr maja 12, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: VN1600 Classic
VROC: 32224

Post autor: Lecho » pt mar 16, 2012

Popukaj małym młoteczkiem lub jakimś większym kluczem w gaźnik i zanim pojedziesz w trasę niech silnik pochodzi (bez ssania) tak długo aż się wentylator załączy. Ssanie tylko do odpalenia, podkręć trochę pokrętło wolnych obrotów schowaj ssanie i niech popyka na podwyższonych obrotach z 10 min
:ok:

Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 564
Rejestracja: czw lut 03, 2011
Miejscowość: Wysokie Mazowieckie
Motocykl: vulcan 1600 nomad
VROC: 0

Post autor: Ronin » pt mar 16, 2012

Lecho pisze:Popukaj małym młoteczkiem lub jakimś większym kluczem w gaźnik i zanim pojedziesz w trasę niech silnik pochodzi (bez ssania) tak długo aż się wentylator załączy. Ssanie tylko do odpalenia, podkręć trochę pokrętło wolnych obrotów schowaj ssanie i niech popyka na podwyższonych obrotach z 10 min
:ok:
I to się nazywa profesjonalizm :ok:
Nikt nie steruje własnym życiem. Najlepsze, co można zrobić, to pozwolić sobą kierować tym, którzy są dobrzy, którzy cię kochają
– Orson Scott Card

Awatar użytkownika
lisek57
Posty: 43
Rejestracja: pn wrz 27, 2010
Miejscowość: Ozorków
Motocykl: kawasaki vn800
VROC: 0

Post autor: lisek57 » pt mar 16, 2012

witam ja miałem to samo wykręć świece i podgrzej nad kuchnią gazową
lisek57

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 2 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 2 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą