Co tak stuka???
Co tak stuka???
Witam! Silnik po wymianie rozrządu,remoncie głowic,dekompresatory wymontowane...i dalej jak stukał tak stuka....jakieś sugestie?! https://plus.google.com/104634450307400 ... XHwXcd6ERP
ps. mnie już diabli biorą bo myślałem że to rozwalone dekompresatory były przyczyną ale niestety...
ps. mnie już diabli biorą bo myślałem że to rozwalone dekompresatory były przyczyną ale niestety...
Siemka! Łańcuch sprawdzałem jest ok, też zastanawiałem się nad zaworami ale głowice były remontowane?! Zawory są hydrauliczne właśnie je sprawdzałem i są dobre. Zastanawiałem się jeszcze czy nie upuścić z nich troszkę oleju żeby się zrobił lekki luz a po ponownym uruchomieniu powinny się napełnić i dopasować. Tak sobie dedukuję bo były szlifowane gniazda i zawory czyli trzonki się troszkę wydłużyły a popychacza za pierona nie ściśnie jak nie otworzy zaworu kulkowego tyle że jak by się nie domykał zawór to by nie odpalił.. Ach uszczelki wydechu założyłem nowe i oglądałem także nie widać żadnych przedmuchów. Dzięki Panowie będę działał dalej.Pozdrawiam!
na hudropopychaczach zaworowych po dluższym nie używaniu mógł sie zrobić lepki nagar ze starego oleju co powoduje ich zacinanie lub stają i zawory klekoczą, wymiana na nowe jest kosztowna ale można je zregenerować.
Ja robiłem tak: wyjąłem popychacze popsikałem WD40 lub podobny środek i je rozruszałem ( imadło,szczypce ) trzeba uwazać żeby ich nie porysować! nailepiej przez szmatę delikatnie zacisnać w imadełku i psikac ije rozruszac dobrze oczyścic.Sprawdz jeszcze drożność przewodow olejowych. W srodku jest sprezyna wiec oleju nie spuścisz , tam ciśnienie oleju redukuje luz zaworowy
pozdrawiam
Milan
Ja robiłem tak: wyjąłem popychacze popsikałem WD40 lub podobny środek i je rozruszałem ( imadło,szczypce ) trzeba uwazać żeby ich nie porysować! nailepiej przez szmatę delikatnie zacisnać w imadełku i psikac ije rozruszac dobrze oczyścic.Sprawdz jeszcze drożność przewodow olejowych. W srodku jest sprezyna wiec oleju nie spuścisz , tam ciśnienie oleju redukuje luz zaworowy
pozdrawiam
Milan
"KTO JEST BEZ WINY NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIENIEM"
JEZUS
JEZUS
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn kwie 15, 2013
- Miejscowość: Oleśnica
- Motocykl: VN800B r. 99 / XJ550 r. 81
- VROC: 0
Na filmie niezbyt dobrze to słychać, ale skąd orientacyjnie dobiega to dziwne dzwonienie? Możesz z bliska osłuchać silnik na wolnych obrotach i przy dodawaniu gazu, czy ten dźwięk wydobywa się z głowicy?
Może to wydech tak klekocze, bo jest gdzieś dziurawy? Uszczelki wydechu wymienione więc powinny być git.
Może to wydech tak klekocze, bo jest gdzieś dziurawy? Uszczelki wydechu wymienione więc powinny być git.
Siemka! Wszystko sprowadza się do tego że ten klekot tak sobie narastał od dłuższego czasu jeszcze przed wymianą łańcuchów (samych),remoncie głowic i zdemontowaniu dekompresatorów...dobiega ewidentnie z górnej części głowicy chyba zdemontuję wszystko łącznie z cylindrem i będę weryfikował części...Zeus napisał że może ślizg nie pomyślałem o tym? Milan zawory sprawdziłem nie trzeba ich ściskać na siłę u góry jest zaworek kulowy i po delikatnym wciśnięciu dociętą pinezką można spuścić cały olej z popychacza. Legion rura sprawdzona dziury nie ma (zresztą przerabiałem ten temat z tylnym kolanem). Tak czy siak Dziękuję Panowie za zainteresowanie każda sugestia jest do przeanalizowania choćby 10 razy..Pozdrawiam!
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn kwie 15, 2013
- Miejscowość: Oleśnica
- Motocykl: VN800B r. 99 / XJ550 r. 81
- VROC: 0
Czas na małe teoretyzowanie Może jednak coś uda się wydumać ze wspólnej burzy mózgów.
Pierwsza sprawa to dźwięk dochodzi tylko z głowicy jednego cylindra w którym remontowane były zawory i wymieniany łańcuch rozrządu tak?
Wymieniałeś łańcuch rozrządu bez napinacza i to o ile wiem, niezbyt dobrze. Mówi się, że te elementy wymienia się w komplecie. Stary napinacz (sprężyna) może być wypracowany i nie napina prawidłowo nowego łańcuszka. Wówczas nieprawidłowo naciągnięty łańcuch tarabaniłby się po korpusie cylindra i mógłby dzwonić, ale raczej mogłoby to być słyszalne w formie szurania. Sęk w tym, że to chyba tak nie brzmi, ale uwaga, nie mam w tym temacie odpowiedniego doświadczenia więc nie traktuj tego śmiertelnie poważnie.
W drugim moto jakie posiadam - XJ550, też jest słyszalny łańcuch rozrządu który będę musiał niebawem ogarnąć (oby napinaczem). Napędzane to cudo jest czterocylindrową rzędówką, która nie klekocze jak V-ka, i w niej właśnie łańcuch dobrze słyszalny jest w formie ciągłego jakby szurania. Dodam, że jest w tym silniku jeden łańcuch rozrządu rozpięty środkowo między 2 a 3 cylindrem i turla się po dwóch zębatkach w głowicy napędzających dwa wałki rozrządu (DOHC). Dźwięk nie ukrywam jest zupełnie inny, ale trzeba brać pod uwagę, że to silnik o totalnie odmiennej konstrukcji. Tyle mogę ci powiedzieć od siebie w tej kwestii.
Sprawę łańcucha rozrządu, jego prawidłowego naprężenia potraktuj super śmiertelnie poważnie, bo luz grozi przeskoczeniem za zębatce wałka rozrządu, przestawieniem faz rozrządu i rozpieprzeniem silnika.
Zastanawia mnie jedna rzecz, odsłuchiwałem jeszcze ze trzy razy ten filmik i da się zauważyć, że to stukanie jest rytmiczne, są bardzo wyraźne odstępy między kolejnymi "stuknięciami". Nasila się jakby proporcjonalnie do zwiększających obrotów silnika przy dodawaniu gazu. Jednak nadal słychać wyraźne odstępy. Teoretycznie dałoby się policzyć ile razy na powiedzmy minutę (od razu gotowa wartość), pół minuty czy 10 sekund, przy wolnych obrotach, następują te stuknięcia. Teraz mając tę wartość, można to skonfrontować z ilością otwarć i zamknięć zaworów dolotowych i wydechowych przy tej prędkości obrotowej silnika. Wiem, że to trochę zagmatwane, ale w sumie chyba dałoby się w przybliżeniu ustalić, czy np. nie jest to dźwięk pracujących zaworów w głowicy. Wówczas może byłoby wiadomo coś więcej.
Koniec teoretyzowania, bo chyba więcej ci skomplikowałem niż pomogłem. Może ktoś jeszcze będzie miał lepszy pomysł.
Pierwsza sprawa to dźwięk dochodzi tylko z głowicy jednego cylindra w którym remontowane były zawory i wymieniany łańcuch rozrządu tak?
Wymieniałeś łańcuch rozrządu bez napinacza i to o ile wiem, niezbyt dobrze. Mówi się, że te elementy wymienia się w komplecie. Stary napinacz (sprężyna) może być wypracowany i nie napina prawidłowo nowego łańcuszka. Wówczas nieprawidłowo naciągnięty łańcuch tarabaniłby się po korpusie cylindra i mógłby dzwonić, ale raczej mogłoby to być słyszalne w formie szurania. Sęk w tym, że to chyba tak nie brzmi, ale uwaga, nie mam w tym temacie odpowiedniego doświadczenia więc nie traktuj tego śmiertelnie poważnie.
W drugim moto jakie posiadam - XJ550, też jest słyszalny łańcuch rozrządu który będę musiał niebawem ogarnąć (oby napinaczem). Napędzane to cudo jest czterocylindrową rzędówką, która nie klekocze jak V-ka, i w niej właśnie łańcuch dobrze słyszalny jest w formie ciągłego jakby szurania. Dodam, że jest w tym silniku jeden łańcuch rozrządu rozpięty środkowo między 2 a 3 cylindrem i turla się po dwóch zębatkach w głowicy napędzających dwa wałki rozrządu (DOHC). Dźwięk nie ukrywam jest zupełnie inny, ale trzeba brać pod uwagę, że to silnik o totalnie odmiennej konstrukcji. Tyle mogę ci powiedzieć od siebie w tej kwestii.
Sprawę łańcucha rozrządu, jego prawidłowego naprężenia potraktuj super śmiertelnie poważnie, bo luz grozi przeskoczeniem za zębatce wałka rozrządu, przestawieniem faz rozrządu i rozpieprzeniem silnika.
Zastanawia mnie jedna rzecz, odsłuchiwałem jeszcze ze trzy razy ten filmik i da się zauważyć, że to stukanie jest rytmiczne, są bardzo wyraźne odstępy między kolejnymi "stuknięciami". Nasila się jakby proporcjonalnie do zwiększających obrotów silnika przy dodawaniu gazu. Jednak nadal słychać wyraźne odstępy. Teoretycznie dałoby się policzyć ile razy na powiedzmy minutę (od razu gotowa wartość), pół minuty czy 10 sekund, przy wolnych obrotach, następują te stuknięcia. Teraz mając tę wartość, można to skonfrontować z ilością otwarć i zamknięć zaworów dolotowych i wydechowych przy tej prędkości obrotowej silnika. Wiem, że to trochę zagmatwane, ale w sumie chyba dałoby się w przybliżeniu ustalić, czy np. nie jest to dźwięk pracujących zaworów w głowicy. Wówczas może byłoby wiadomo coś więcej.
Koniec teoretyzowania, bo chyba więcej ci skomplikowałem niż pomogłem. Może ktoś jeszcze będzie miał lepszy pomysł.
No już jestem Ta buźka oznacza sukces dzięki waszym radą i zainteresowaniem tematem...Bardzo Wam Dziękuję oczywiście stawiam dużą wódkę przy okazji!!! A teraz od początku...z tym stukaniem to był splot zdarzeń który wprowadził mnie w błąd (chyba za długo wsłuchiwałem się w te dźwięki?!). Po przemyśleniu doszedłem do wniosku że jednak to stukanie przed wymianą rozrządu (w zeszłym roku) to było nieco inne bo raz było słychać raz nie przyczyną był dekompresator...! Przejeździłem jakoś zeszły sezon i stwierdziłem że go wywalę na próbę (tzn. 2szt) i zobaczę czy odpali i jak będzie chodził silnik. Jak sobie umyśliłem tak zrobiłem. Poskładawszy wszystko do kupy i odpaleniu okazało się że dalej stuka ( co słyszeliście na filmiku),wtedy ręce mi troszkę opadły...wasze sugestie popchały mnie do dalszej pracy i tu dzięki ci Panie że zdjąłem tylko pokrywę klawiatury, wymontowałem świece i zacząłem kręcić silnikiem ręcznie...i w tej ciszy i skupieniu usłyszałem takie pstyk,pstyk....kurna co jest ?! Latarka w dłoń i świecę do środka na rozrząd i napinacz kręcąc silnikiem, a tam zapadka na tym palcu od napinacza pstyk,pstyk...myślę sobie jednak Chłopaki mieli rację że napinacz walnięty, więc ściągam pieronem obudowę filtra wyciągam napinacz...i teraz wstyd się przyznać?!?! Okazało się bowiem że nie zwolniłem tego porąbanego łożyska które wcześniej zablokowałem przed montażem.... Po prostu wstyd się przyznać no ale muszę...Teraz silnik chodzi tak jak trzeba!! Jeszcze raz wszystkim Bardzo dziękuję!
Niech sobie zostanie i oby nikt go więcej nie oglądał... no chyba że z nudów!! Pozdrawiam!
ps. Dodam jeszcze że z popychaczy hydraulicznych spuściłem olej przed montażem i strasznie długo się napełniały chyba z 15 minut... to tak na marginesie mi się przypomniało.
ps. Dodam jeszcze że z popychaczy hydraulicznych spuściłem olej przed montażem i strasznie długo się napełniały chyba z 15 minut... to tak na marginesie mi się przypomniało.
Ostatnio zmieniony czw sty 23, 2014 przez dodeks, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Jest 35 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 35 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości