vn dla początkującego?
vn dla początkującego?
Witam.
Jestem nowy na forum, a po prawdzie nawet nie "nowy" w branży, gdyż dopiero przymierzam się do zakupu swojego pierwszego moto.
I pytanie: czy warto zaczynać przygodę z motocyklem od VN800 Classic bądź VN 750?
Generalnie czy cruiser/chopper to nie za ciężki sprzęt dla kogoś kto praktycznie na motorze nie jeździł (tylko kilkanaście godzin na kursie prawa jazdy na Yamaha YBR250)? Niby mały nie jestem (180cm/90kg), jednakże obawiam się, że ciężar motocykla może być dla takiego laika jak ja sporym problemem. Czy jest wygodny w prowadzeniu, obsłudze i nie nastręcza problemów?
Z drugiej strony, praktycznie zakochałem się od pierwszego wejrzenia w wyglądzie 800 classica (chyba całej serii VN zresztą), mam wrażenie, że ten motocykl zbudowano z myślą o mnie Od lat marzyłem o wygodnym i majestatycznym przemierzaniu krajowych i europejskich dróg, podziwianiu krajobrazów, kolekcjonowaniu owadziej fauny na zębach i brodzie :P itd... więc myśl, że musiałbym zaczynać od czegoś innego niezbyt mi się podoba.
tak więc pytanie do Was, weteranów - czy to nie za trudny wybór na początek? a jeśli tak, to co innego polecacie?
Jestem nowy na forum, a po prawdzie nawet nie "nowy" w branży, gdyż dopiero przymierzam się do zakupu swojego pierwszego moto.
I pytanie: czy warto zaczynać przygodę z motocyklem od VN800 Classic bądź VN 750?
Generalnie czy cruiser/chopper to nie za ciężki sprzęt dla kogoś kto praktycznie na motorze nie jeździł (tylko kilkanaście godzin na kursie prawa jazdy na Yamaha YBR250)? Niby mały nie jestem (180cm/90kg), jednakże obawiam się, że ciężar motocykla może być dla takiego laika jak ja sporym problemem. Czy jest wygodny w prowadzeniu, obsłudze i nie nastręcza problemów?
Z drugiej strony, praktycznie zakochałem się od pierwszego wejrzenia w wyglądzie 800 classica (chyba całej serii VN zresztą), mam wrażenie, że ten motocykl zbudowano z myślą o mnie Od lat marzyłem o wygodnym i majestatycznym przemierzaniu krajowych i europejskich dróg, podziwianiu krajobrazów, kolekcjonowaniu owadziej fauny na zębach i brodzie :P itd... więc myśl, że musiałbym zaczynać od czegoś innego niezbyt mi się podoba.
tak więc pytanie do Was, weteranów - czy to nie za trudny wybór na początek? a jeśli tak, to co innego polecacie?
Ostatnio zmieniony wt wrz 11, 2012 przez chmielu, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 250
- Rejestracja: czw maja 17, 2012
- Miejscowość: Brodnica
- Motocykl: HD FLHTCUI
- VROC: 34836
Siemka, Z tego co piszesz to do jakichs nieduzych ludzi nie nalezysz, wymiary swoje masz.
ja mam 182 i 88 i spoko daje rade, a tez kupilem swojego po latach( za gowniarza jezdzilem jakimis sprzetami typu komar potem wsk 125, potem mZ ETZ 151 okazjonalnie- ale to bylo dobre 17-20 lat temu.), na poczatku tez sie balem czy dam rade, ale spoko na poczatek jest ok . Pierwsze powazne moto w zyciu wiec jazda tez ostrozniesza wskazana, braki w technice mozna nadrobic jak masz troche pary w rekach ale tez nie zawsze i nie wszedzie. przede wszystkim ie bac sie i jezdzic -najpierw na placu-polecam . potem na droge- najlepiej malo uczeszczana, jak nabierzesz wprawy na cruiserze to mozesz zaczac myslec o wybraniu sie w ruch miejski. Motocykl musisz czuc w kazdym momencie ze masz nad nim kontrole a nie on nad toba. A sprzet za ciezki nie jest-tylko troche rozsadku wymaga -jak kazdy zreszta.
ja mam 182 i 88 i spoko daje rade, a tez kupilem swojego po latach( za gowniarza jezdzilem jakimis sprzetami typu komar potem wsk 125, potem mZ ETZ 151 okazjonalnie- ale to bylo dobre 17-20 lat temu.), na poczatku tez sie balem czy dam rade, ale spoko na poczatek jest ok . Pierwsze powazne moto w zyciu wiec jazda tez ostrozniesza wskazana, braki w technice mozna nadrobic jak masz troche pary w rekach ale tez nie zawsze i nie wszedzie. przede wszystkim ie bac sie i jezdzic -najpierw na placu-polecam . potem na droge- najlepiej malo uczeszczana, jak nabierzesz wprawy na cruiserze to mozesz zaczac myslec o wybraniu sie w ruch miejski. Motocykl musisz czuc w kazdym momencie ze masz nad nim kontrole a nie on nad toba. A sprzet za ciezki nie jest-tylko troche rozsadku wymaga -jak kazdy zreszta.
Rolling, rolling, rolling.........
Komar 3, WSK 175, VN800Classic, VN1600Classic, VN900Classic, HD FLHTCUI.....
Komar 3, WSK 175, VN800Classic, VN1600Classic, VN900Classic, HD FLHTCUI.....
- Piotr
- Posty: 3249
- Rejestracja: śr kwie 21, 2010
- Miejscowość: Warszawa-Wilanów
- Motocykl: VN 1500 Nomad, VN 2000 Diablo Black
- VROC: 25311
Ja po ponad dwudziestu latach przerwy kupiłem VN 800, wcześniej były motorowery, wsk-i itp, czułem się jakbym zaczynał od początku, bo to sporo cięższy motocykl ale zachowując respekt do motocykla spokojnie dałem radę go opanować i po kilku treningowych wyjazdach zaczęliśmy się dogadywać, więc myślę, że Ty również sobie poradzisz tylko na początku trzeba pamiętać żeby nie przegiąć, chodzi tu głównie o wagę motocykla i manewry przy małych prędkościach, bo jazda na dłuższych prostych odcinkach to od początku sama przyjemność.
Polecam Ci lekturę książki Motocyklista Doskonały jest tam sporo cennych wskazówek, które na pewno są przydatne dla kogoś kto zaczyna swoją przygodę z motocyklami.
Powodzenia w poszukiwaniach.
Polecam Ci lekturę książki Motocyklista Doskonały jest tam sporo cennych wskazówek, które na pewno są przydatne dla kogoś kto zaczyna swoją przygodę z motocyklami.
Powodzenia w poszukiwaniach.
VROC#25311
--- www.v-moto.pl części ,akcesoria, oleje, filtry... do VN-ów ---
http://www.steelrosesmcsouthside.pl
--- www.v-moto.pl części ,akcesoria, oleje, filtry... do VN-ów ---
http://www.steelrosesmcsouthside.pl
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
Już to pisałem. VN 800, 900, Yamaha 950, małe Hondy tylko u nas są postrzegane jako sprzęt "groźny". Za wielką wodą jest to sprzedawane, jako motocykle dla początkujacych.
Rozum i szacunek do sprzętu trzeba mieć i na skuterze 50tce.
Ja kupiłem pierwsze moto sercem... I nie żałuję, chociaż to była 280kg VN900.
Rozum i szacunek do sprzętu trzeba mieć i na skuterze 50tce.
Ja kupiłem pierwsze moto sercem... I nie żałuję, chociaż to była 280kg VN900.
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
dzięki za odpowiedzi zatem 800 Classic bądź 750tka....
1500tka to pewnie pieśń przyszłości, na razie ograniczone możliwości finansowe pozwalają na zakup i eksploatację trochę mniejszego moto, z kilkoma latkami na karku ale za parę lat kto wie
właśnie przebijam się przez dział Szkoła Jazdy, sporo świetnych rad. trzeba będzie rozejrzeć się za "Motocyklistą Doskonałym", placem do nauki by przyzwyczaić "dziewczę" do siebie (w Wawie bądź okolicy) i można zacząć myśleć o zakupie.
Generalnie planuję zakup późną jesienią, bądź zimą, wydaje mi się, że daje to kilka miesięcy czasu na dogłębne przemyślenie wszystkiego, znalezienie dobrego moto (oby) i przygotowanie do jazdy, by raźno zacząć w nowym sezonie....
1500tka to pewnie pieśń przyszłości, na razie ograniczone możliwości finansowe pozwalają na zakup i eksploatację trochę mniejszego moto, z kilkoma latkami na karku ale za parę lat kto wie
właśnie przebijam się przez dział Szkoła Jazdy, sporo świetnych rad. trzeba będzie rozejrzeć się za "Motocyklistą Doskonałym", placem do nauki by przyzwyczaić "dziewczę" do siebie (w Wawie bądź okolicy) i można zacząć myśleć o zakupie.
Generalnie planuję zakup późną jesienią, bądź zimą, wydaje mi się, że daje to kilka miesięcy czasu na dogłębne przemyślenie wszystkiego, znalezienie dobrego moto (oby) i przygotowanie do jazdy, by raźno zacząć w nowym sezonie....
-
- Posty: 2540
- Rejestracja: czw maja 03, 2012
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN 700, VN 1600 Nomad
- VROC: 34888
Niczego się nie bój, ale wszystko, co widzisz szanuj. Na drodze nie ufaj nikomu. Załączona funkcja JP ( jestem prorokiem ), przewiduję, staram się przewidzieć, wszystko co potencjalnie na najbliższym,odcinku 200-1000 m,( zależnie od prędkości i widoczności ) może się zdarzyć. Myśleć, cały czas myśleć...
Wiem, że może brzmieć to głupio. Ale stosuję to, jeszcze żyję.
Co do techniki jazdy... Cóż, po 30 latach przerwy wsiadłem na Ślicznotkę, olbrzymi, po Komarach, WSK- kach i MZ- tach stress... Tym bardziej, że natężenie ruchu wtedy i dziś. Dwa bieguny... Dzień zakupu- sobota rano -trening- parking.Start- stop. Nieśmiałe, pierwsze po tylu latach ósemki.Duuuże.. Niedziela. Kręcioły na parkingu Reala w Markach ( bardzo rano ) Później za miasto, jazda po prostej, wiraże, wychodzenie z łuku, techniki hamowania...Wzajemne się poznawanie.. Patrzę a ja już jestem w Szczytnie... Bak do pełna i do domu.. Dzisiaj, każda możliwa chwila -w siodle, nieważne,czy mam dokąd pojechać. Najczęściej jadę przed siebie... Nieustanna chęć jazdy...
Dasz radę. Jeśli będziesz rozsądny i przewidujący za wszystkich, dasz radę, a moto da Ci poczucie wolności, niezależności, tego czego nazwać jeszcze nie umiem, ale załącza się po pierwszych 2 km,kiedy bierzesz lalkę między kolana, głaszczesz lekko bak, i już jesteście razem....Łagodne na łukach przechyły, kołyska na prostej.. I jedziecie... Ciepło silnika, miękki pomruk wydechów... Smakujesz wiatr...Cudowne chwile... LwG dla wszystkich z naprzeciwka.. Gdy pierwszy zostałem pozdrowiony, przez anonimowego przecież, bikera, przeżyłem wspaniałą chwilę wzruszenia. Na takie momenty warto czekać. .. Niezmienny i nieustanny na twarzy uśmiech..
Tego Ci życzę, a będzie przecież jak zechcesz...
I czy to będzie 750, 800 , 900, 1500,1600, 1700, 2000 moim zdaniem nie ma znaczenia. Ważne, byście się poznali w sposób doskonały. Wzajemnie sobie zaufali.
I jeszcze jedno :
Pamiętaj, na moto, zanim poznasz opór manetki, poznaj sam siebie.
Przepraszam, że tak się rozpisałem, może nie na temat, może bez sensu. A co tam...
Się namądrzyłem.....
Wiem, że może brzmieć to głupio. Ale stosuję to, jeszcze żyję.
Co do techniki jazdy... Cóż, po 30 latach przerwy wsiadłem na Ślicznotkę, olbrzymi, po Komarach, WSK- kach i MZ- tach stress... Tym bardziej, że natężenie ruchu wtedy i dziś. Dwa bieguny... Dzień zakupu- sobota rano -trening- parking.Start- stop. Nieśmiałe, pierwsze po tylu latach ósemki.Duuuże.. Niedziela. Kręcioły na parkingu Reala w Markach ( bardzo rano ) Później za miasto, jazda po prostej, wiraże, wychodzenie z łuku, techniki hamowania...Wzajemne się poznawanie.. Patrzę a ja już jestem w Szczytnie... Bak do pełna i do domu.. Dzisiaj, każda możliwa chwila -w siodle, nieważne,czy mam dokąd pojechać. Najczęściej jadę przed siebie... Nieustanna chęć jazdy...
Dasz radę. Jeśli będziesz rozsądny i przewidujący za wszystkich, dasz radę, a moto da Ci poczucie wolności, niezależności, tego czego nazwać jeszcze nie umiem, ale załącza się po pierwszych 2 km,kiedy bierzesz lalkę między kolana, głaszczesz lekko bak, i już jesteście razem....Łagodne na łukach przechyły, kołyska na prostej.. I jedziecie... Ciepło silnika, miękki pomruk wydechów... Smakujesz wiatr...Cudowne chwile... LwG dla wszystkich z naprzeciwka.. Gdy pierwszy zostałem pozdrowiony, przez anonimowego przecież, bikera, przeżyłem wspaniałą chwilę wzruszenia. Na takie momenty warto czekać. .. Niezmienny i nieustanny na twarzy uśmiech..
Tego Ci życzę, a będzie przecież jak zechcesz...
I czy to będzie 750, 800 , 900, 1500,1600, 1700, 2000 moim zdaniem nie ma znaczenia. Ważne, byście się poznali w sposób doskonały. Wzajemnie sobie zaufali.
I jeszcze jedno :
Pamiętaj, na moto, zanim poznasz opór manetki, poznaj sam siebie.
Przepraszam, że tak się rozpisałem, może nie na temat, może bez sensu. A co tam...
Się namądrzyłem.....
Teraz już wiem, czym wolność jest...
Zawsze patrz na jasną stronę życia...
Zawsze patrz na jasną stronę życia...
- Mayones
- Posty: 5682
- Rejestracja: czw kwie 26, 2012
- Miejscowość: B-B
- Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
- VROC: 0
bierz VN 800, to najpopularniejszy na forum z tego co ostatnio zauważyłem w statystykach , moim pierwszym w życiu moto jest 800 i jest jak najbardziej OK, 174,5 cm 90 kg wagi , jedynie kiedy moto może być ZA CIĘŻKIE to gdy Ci niespodziewanie poślizgnie się noga choćby na odrobinie piasku wtedy te 250 kg robią się 3 razy cięższe , dwa razy to mi się zdarzyło i dwa razy go utrzymałem z tym że raz mnie ręka bolała przez 2 dni,
parking ósemki heblowanie zawracanie i po 2 tygodniach stwierdzisz że on tylko przy zakupie wydawał się taaaaaki duży
parking ósemki heblowanie zawracanie i po 2 tygodniach stwierdzisz że on tylko przy zakupie wydawał się taaaaaki duży
- Makus001
- Posty: 216
- Rejestracja: pt mar 02, 2012
- Miejscowość: okolice Wolsztyna
- Motocykl: NOMAD1600 z 2006 i VULCAN 1500 VNT 1998r
- VROC: 36160
Ja też miałem wski i inne podobne potem etz 150 i 220, cz i kilkanaście lat przerwy. Kupiłem EN 500 ,3 lata tym polatalem a od 1.marca mam 1500 clasic i życie jest piękne ciężki moze i jest ale ja go nie nosze za to jak nim jadę to mam wszystko o czym można marzyć.
Były komarki, jawka, różne WSKi, SHL, JAWA 350, CZ350, ETZ 250, EN500 od 1.03.2012 Kawasaki 1500 VNT od 20.10.2016 NOMAD 1600
- Smoku
- Posty: 1304
- Rejestracja: ndz maja 20, 2012
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Voyager 1700Były:Nomad 1500 FI`03,800 Classic
- VROC: 0
Po zrobieniu prawa jazdy pierwszym motocyklem jaki dosiadłem był HD 1600.. Wzrostu mam 170 w kapeluszu i ważę 63.. To wszystko jest indywidualna kwestia kto i jak się czuję na siłach. Mam VN 800 classic i wiem że to jest to. Motocykl jest niesamowity. Gorąco polecam.
Włożyć kask, buty , skórę
I ruszyć w świat gdzie nowy świt
Będzie witał cię i kładł się do stóp
Każdy zakręt wiatr ułoży z chmur
I ruszyć w świat gdzie nowy świt
Będzie witał cię i kładł się do stóp
Każdy zakręt wiatr ułoży z chmur
Kto jest online
Jest 167 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 167 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 167 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 167 gości