Oczywiście te najnudniejsze.Badger pisze:Mam tyle do roboty na jutro, że nie wiem, co olać najpierw.
Hardcore dowcip
- kasper junior
- Posty: 158
- Rejestracja: sob lis 19, 2011
- Miejscowość: Białystok
- Motocykl: Vulcan 1500/Marauder 125 (angry steed)
- VROC: 0
czyli w Twoim przypadku: polski, matma, fiza, gegra... no przerwy mogą zostać, czy ewentualnie w-f też?kasper junior pisze:Oczywiście te najnudniejsze.Badger pisze:Mam tyle do roboty na jutro, że nie wiem, co olać najpierw.
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
- Zdziś
- Posty: 2086
- Rejestracja: czw cze 24, 2010
- Miejscowość: Białystok
- Motocykl: VN1600 NOMAD
- VROC: 34481
to ja też dołożęGóral pisze:Żona do męża:
- Ty mnie już nie kochasz!
- Jak cię kurwa nie kocham, jak podczas ruchania trzymam cygaro tak, żeby ci na morde popiół nie spadał???
Żona woła męża i mówi do niego:
- Mężu kupiłam pół litra wódki, wkładam ją do lodówki i ma tam być do Bożego Narodzenia. Zrozumiano?
Mąż:
- No tak.
Po chwili opuszcza spodnie do kolan i mówi do żony:
- Widzisz? Wisi i będzie wisieć do ósmego marca!!!
zdziś
Przychodzi baba do seksuologa i mówi, że ma problem, bo są z mężem już 30 lat po ślubie i ona go wcale nie podnieca i on nie ma ochoty na seks, no i nie wie co z tym zrobić.
Seksuolog pomyślał i mówi:
- Musi pani męża czymś zaskoczyć. Czymś nowym co go podnieci. Czy macie państwo domofon?
Kobieta mówi, że tak. Na to lekarz:
- To bardzo dobrze, jak mąż zadzwoni domofonem to pani otworzy drzwi wejściowe, a sama rozbierze się do naga i wypnie w kierunku drzwi. Mąż wejdzie to go zaskoczy, podnieci i dalej to już pójdzie szybko.
Baba wróciła do domu. Mąż zadzwonił domofonem, ona się rozebrała, wypięła i czeka. Facet otwiera drzwi, patrzy i nagle z krzykiem ucieka. Pobiegł do knajpy i mówi do barmana:
- Setkę wódki, tylko migiem. Wypił. Zamówił drugą, trzecią. W końcu barman pyta co się stało. A facet mówi:
- Nie uwierzy mi pan, ale widziałem w domu trola.
- ?
- Mówię całkiem serio. Otwieram drzwi do mieszkania a tam trol. Szrama przez pół gęby, broda do kolan i jeszcze się skurwysyn ślinił.
Seksuolog pomyślał i mówi:
- Musi pani męża czymś zaskoczyć. Czymś nowym co go podnieci. Czy macie państwo domofon?
Kobieta mówi, że tak. Na to lekarz:
- To bardzo dobrze, jak mąż zadzwoni domofonem to pani otworzy drzwi wejściowe, a sama rozbierze się do naga i wypnie w kierunku drzwi. Mąż wejdzie to go zaskoczy, podnieci i dalej to już pójdzie szybko.
Baba wróciła do domu. Mąż zadzwonił domofonem, ona się rozebrała, wypięła i czeka. Facet otwiera drzwi, patrzy i nagle z krzykiem ucieka. Pobiegł do knajpy i mówi do barmana:
- Setkę wódki, tylko migiem. Wypił. Zamówił drugą, trzecią. W końcu barman pyta co się stało. A facet mówi:
- Nie uwierzy mi pan, ale widziałem w domu trola.
- ?
- Mówię całkiem serio. Otwieram drzwi do mieszkania a tam trol. Szrama przez pół gęby, broda do kolan i jeszcze się skurwysyn ślinił.
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
ten ze smokami de beściarski hehehehe
teraz i ja walne cosik
przychodzi chłopak do dziewczyny do chaty
Dziewoja się maluje i pucuje w łazience
koleś w pewnym momencie stwierdził iż chce mu się nie sam owicie kupe , więc mówi
- kochanie długo jeszcze ?
- jeszcze chwilkę
facio stwierdził że dłużej nie wytrzyma i walnie gdzieś kupę , nagle zauważa psa . Więc pomyślał , że walnie kupę i zwali winę na psiaka , jak pomyślał tak zrobił .
Po wszystkim wychodzi lasencja i patrzy a w kuchni kupa i pyta
- tej a co to jest !???!!
- jak to co pies się zesrał
- no co ty pierdolisz pluszowy ?
przychodzi chłopak do dziewczyny na chatę i powli się zaczyna najpierw czułe słówka potem buzi buzi , i w końcu dziewczyna pyta
- masz gumkę
- nie
- no to dupa
teraz i ja walne cosik
przychodzi chłopak do dziewczyny do chaty
Dziewoja się maluje i pucuje w łazience
koleś w pewnym momencie stwierdził iż chce mu się nie sam owicie kupe , więc mówi
- kochanie długo jeszcze ?
- jeszcze chwilkę
facio stwierdził że dłużej nie wytrzyma i walnie gdzieś kupę , nagle zauważa psa . Więc pomyślał , że walnie kupę i zwali winę na psiaka , jak pomyślał tak zrobił .
Po wszystkim wychodzi lasencja i patrzy a w kuchni kupa i pyta
- tej a co to jest !???!!
- jak to co pies się zesrał
- no co ty pierdolisz pluszowy ?
przychodzi chłopak do dziewczyny na chatę i powli się zaczyna najpierw czułe słówka potem buzi buzi , i w końcu dziewczyna pyta
- masz gumkę
- nie
- no to dupa
haha najman
Najman zaczął swoją przygodę z boksem zawodowym od podobnego bilansu jak w MMA,czyli od trzech porażek. W inauguracyjnym pojedynku już w pierwszej rundzie został znokautowany przez Słowaka Petra Simko, który przed walką z Polakiem miał bilans... 0-11. Potem częstochowianina nokautował raczkujący dopiero w świecie boksu Dawid Kostecki oraz Ukrainiec Artem Czernow.
Następnie Marcin dwukrotnie pokonał Roberta Gacka, który wcześniej... stoczył tylko jedną walkę. Po konfrontacji z "El Testosteronem" najprawdopodobniej zakończył karierę (lub zmienił imię i nazwisko). Podobnie jak Amerykanin Doug Phillips, który najpierw pokonał sześciu rywali z bilansem mniej lub bardziej ujemnym, po czym zmierzył się z nieco lepszymi (takimi, którzy mieli dodatni bilans). Efektem były cztery porażki z rzędu i na koniec piąta, z Polakiem. Po tym Doug zawiesił rękawice na kołku i zajmuje się komentowaniem gal bokserskich, siedząc we własnym mieszkaniu z browarem w dłoni.
25 marca 2006 roku Marcin zrewanżował się Peterowi Simce za porażkę sprzed niespełna pięciu lat. Sęk w tym, że przedstawiciel naszego południowego sąsiada miał wtedy bilans 2-30. Ogólnie osoby uprawiające boks i legitymizujące się słowackim paszportem są ulubionymi ofiarami "El Testosterona". Z 13 wygranych walk Marcina aż 7 było właśnie z nimi. Ta lista to: Milan Becak (Mariusz Wach, Wojciech Bartnik zjedli go na śniadanie, podobnie jak ich mniej utytułowani koledzy - Krzysztof Skorupka i Marian Jóźwik), wspomniany już Simko, Imrich Borka (dwa razy przegrał z Najmanem, ogólny bilans 2-46), Alfred Pollak (przegrał wszystkie walki w karierze!), Stefan Cirok (3 wygrane - 19 przegranych) i Anton Lascek (który powiedział, że nie przegra 50 walk i po 49. zakończył karierę). Listę łupów częstochowianina uzupełnia Białorusin Piotr Sapun, który wygrywał jedynie we własnym kraju, natomiast poza granicami lał go każdy (10-22). Marcin wygrał z nim dwukrotnie. Pod koniec swojej przygody "El Testosteron" zmierzył się z pięściarzem z dodatnim bilansem - Andrzejem Wawrzykiem. Efekt? Wiadomy...
ale sie usmialem jak norka
ogladajac wczoraj walke i czytajac ten artukul
Najman zaczął swoją przygodę z boksem zawodowym od podobnego bilansu jak w MMA,czyli od trzech porażek. W inauguracyjnym pojedynku już w pierwszej rundzie został znokautowany przez Słowaka Petra Simko, który przed walką z Polakiem miał bilans... 0-11. Potem częstochowianina nokautował raczkujący dopiero w świecie boksu Dawid Kostecki oraz Ukrainiec Artem Czernow.
Następnie Marcin dwukrotnie pokonał Roberta Gacka, który wcześniej... stoczył tylko jedną walkę. Po konfrontacji z "El Testosteronem" najprawdopodobniej zakończył karierę (lub zmienił imię i nazwisko). Podobnie jak Amerykanin Doug Phillips, który najpierw pokonał sześciu rywali z bilansem mniej lub bardziej ujemnym, po czym zmierzył się z nieco lepszymi (takimi, którzy mieli dodatni bilans). Efektem były cztery porażki z rzędu i na koniec piąta, z Polakiem. Po tym Doug zawiesił rękawice na kołku i zajmuje się komentowaniem gal bokserskich, siedząc we własnym mieszkaniu z browarem w dłoni.
25 marca 2006 roku Marcin zrewanżował się Peterowi Simce za porażkę sprzed niespełna pięciu lat. Sęk w tym, że przedstawiciel naszego południowego sąsiada miał wtedy bilans 2-30. Ogólnie osoby uprawiające boks i legitymizujące się słowackim paszportem są ulubionymi ofiarami "El Testosterona". Z 13 wygranych walk Marcina aż 7 było właśnie z nimi. Ta lista to: Milan Becak (Mariusz Wach, Wojciech Bartnik zjedli go na śniadanie, podobnie jak ich mniej utytułowani koledzy - Krzysztof Skorupka i Marian Jóźwik), wspomniany już Simko, Imrich Borka (dwa razy przegrał z Najmanem, ogólny bilans 2-46), Alfred Pollak (przegrał wszystkie walki w karierze!), Stefan Cirok (3 wygrane - 19 przegranych) i Anton Lascek (który powiedział, że nie przegra 50 walk i po 49. zakończył karierę). Listę łupów częstochowianina uzupełnia Białorusin Piotr Sapun, który wygrywał jedynie we własnym kraju, natomiast poza granicami lał go każdy (10-22). Marcin wygrał z nim dwukrotnie. Pod koniec swojej przygody "El Testosteron" zmierzył się z pięściarzem z dodatnim bilansem - Andrzejem Wawrzykiem. Efekt? Wiadomy...
ale sie usmialem jak norka
ogladajac wczoraj walke i czytajac ten artukul
Umiera papież. U wrót raju św. Piotr go pyta:
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
- ....
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
(tup, tup, tup)
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem,
Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?
- No, i?
- Oni do tej pory działają
Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli,podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotr
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz kurwa mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę i poszło się jebać!!!
Chodzi sobie babcia po trawniku,podchodzi do niej
policjant i mowi:
- babcia, nie widzisz napisu na tabliczce "Nie deptać trawy"?
- ja tam w te Wasze napisy nie wierze. Na tamtej ławce jest napisane
"Ch.. Ci w d..e" trzy godziny siedziałam i nic.
Kłotnia w związku. Ona:
- Odchodzę, mam tego wszystkiego dośc, traktujesz mnie jak lalkę cholerny pedofilu!
- Mocne słowa jak na 6-latkę.
przychodzi mąż z pracy wchodzi do sypialni a jego żona przygotowana do dupcenia mówi:
-mężu, wypierdol mnie jak kurwę,wypierdol mnie jak kurwę!!!
-Mąż odpowiada-to wypierdalaj kurwo.
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
- ....
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
(tup, tup, tup)
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem,
Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?
- No, i?
- Oni do tej pory działają
Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli,podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotr
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz kurwa mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę i poszło się jebać!!!
Chodzi sobie babcia po trawniku,podchodzi do niej
policjant i mowi:
- babcia, nie widzisz napisu na tabliczce "Nie deptać trawy"?
- ja tam w te Wasze napisy nie wierze. Na tamtej ławce jest napisane
"Ch.. Ci w d..e" trzy godziny siedziałam i nic.
Kłotnia w związku. Ona:
- Odchodzę, mam tego wszystkiego dośc, traktujesz mnie jak lalkę cholerny pedofilu!
- Mocne słowa jak na 6-latkę.
przychodzi mąż z pracy wchodzi do sypialni a jego żona przygotowana do dupcenia mówi:
-mężu, wypierdol mnie jak kurwę,wypierdol mnie jak kurwę!!!
-Mąż odpowiada-to wypierdalaj kurwo.
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
Kod: Zaznacz cały
sami sobie dopowiedzcie komentarz ;)
Wniosek - kobiety uczcie się rozpoznawania motocykli bo inaczej
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
Uprawiał koleś seks kilka godzin z jedną laską i zaczął odczuwać zmęczenie, więc powiedział do dziewczyny:
- Teraz ty na górze.
Odpowiedziała:
- Zbyt wiele dziewczyn przede mną to ty raczej nie gwałciłeś, co?
jaki jest największy szczyt chamstwa ? wysłać małego głoda do afryki
Co Murzyn ma na polu?
Murzyn ma na polu zbierać.
Co jest czerwone i szkodzi na zęby
- Cegła ! ; )
- Tato, a kto to taki - faszyści?
- No, synku, jak by ci to powiedzieć? Ogólnie to bardzo źli ludzie, męczą innych ludzi, znęcają się nad nimi.
- Jak moderatorzy na forum, tak tato?
- Chociaż, synku, z drugiej strony, nie tacy oni źli, ci faszyści.
Dawno, dawno temu zły smok porwał księżniczkę. Król ogłosił, że odda pół królestwa i księżniczkę temu, kto pokona smoka. Zgłosiło się trzech śmiałków: Tatar, Polak i Francuz.
Jako pierwszy na wyprawę ruszył Tatar.
Idzie, patrzy a tu mrowisko.
- Nienawidzę mrówek! - rzekł i rozwalił mrowisko.
Idzie dalej, patrzy a tu żeremie.
- Nienawidzę bobrów! - rzekł i rozwalił żeremie.
Szedł dalej, a tu gniazdo orła.
- Ty kanalio! - rzekł do ptaka i zniszczył gniazdo.
Idzie dalej a tu ule.
- Nie cierpię pszczół! - rzekł i rozwalił ule.
W końcu doszedł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł:
- Zginiesz gadzino!
W odpowiedzi smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Tatara.
Następny ruszył Polak. Idzie, patrzy a tu rozwalone mrowisko.
- O, ktoś rozwalił mrowisko - rzekł i poszedł dalej.
Idzie dalej, patrzy a tu zniszczone żeremie.
- O, ktoś zniszczył głupim bobrom domek - rzekł i ruszył dalej.
Natknął się na zniszczone gniazdo orła. Przeszedł obojętnie, tak samo jak później obok zniszczonego ula...
W końcu dotarł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł:
- Zginiesz gadzino!
A smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Polaka.
Poszedł więc Francuz. Najpierw natknął się na zniszczone mrowisko.
Smutno mu się zrobiło, więc poświęcił cały dzień, aby je naprawić. Chciał wyruszyć w dalszą drogę, kiedy nagle usłyszał piskliwy głosik:
- Jestem królową mrówek. Za to, że nam pomogłeś, otrzymasz ode mnie czarodziejski gwizdek. Jak będziesz potrzebował pomocy, to zagwiżdż, a przybędziemy.
Idzie dalej, a tu zniszczone żeremie.
Wobec takiego widoku nie mógł przejść obojętnie, więc odbudował bobrom mieszkanie.
Już wyruszał w dalszą drogę, kiedy stanął przed nim stary bóbr.
- Jestem królem bobrów. Za to, że nam pomogłeś, otrzymasz ode mnie magiczny telefon. Będziesz potrzebował pomocy, to zadzwoń, a natychmiast przybędziemy.
Zadowolony Francuz idzie dalej, patrzy a tu całkowicie zdemolowane gniazdo orła.
Pomógł mu je naprawić, a ten w podzięce dał mu róg.
- Jak będziesz potrzebował pomocy zadmij, a przybędę.
To samo z pszczołami, które o dziwo też dały mu róg...
W końcu dotarł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł:
- Zginiesz gadzino!
A smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Francuza.
- Teraz ty na górze.
Odpowiedziała:
- Zbyt wiele dziewczyn przede mną to ty raczej nie gwałciłeś, co?
jaki jest największy szczyt chamstwa ? wysłać małego głoda do afryki
Co Murzyn ma na polu?
Murzyn ma na polu zbierać.
Co jest czerwone i szkodzi na zęby
- Cegła ! ; )
- Tato, a kto to taki - faszyści?
- No, synku, jak by ci to powiedzieć? Ogólnie to bardzo źli ludzie, męczą innych ludzi, znęcają się nad nimi.
- Jak moderatorzy na forum, tak tato?
- Chociaż, synku, z drugiej strony, nie tacy oni źli, ci faszyści.
Dawno, dawno temu zły smok porwał księżniczkę. Król ogłosił, że odda pół królestwa i księżniczkę temu, kto pokona smoka. Zgłosiło się trzech śmiałków: Tatar, Polak i Francuz.
Jako pierwszy na wyprawę ruszył Tatar.
Idzie, patrzy a tu mrowisko.
- Nienawidzę mrówek! - rzekł i rozwalił mrowisko.
Idzie dalej, patrzy a tu żeremie.
- Nienawidzę bobrów! - rzekł i rozwalił żeremie.
Szedł dalej, a tu gniazdo orła.
- Ty kanalio! - rzekł do ptaka i zniszczył gniazdo.
Idzie dalej a tu ule.
- Nie cierpię pszczół! - rzekł i rozwalił ule.
W końcu doszedł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł:
- Zginiesz gadzino!
W odpowiedzi smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Tatara.
Następny ruszył Polak. Idzie, patrzy a tu rozwalone mrowisko.
- O, ktoś rozwalił mrowisko - rzekł i poszedł dalej.
Idzie dalej, patrzy a tu zniszczone żeremie.
- O, ktoś zniszczył głupim bobrom domek - rzekł i ruszył dalej.
Natknął się na zniszczone gniazdo orła. Przeszedł obojętnie, tak samo jak później obok zniszczonego ula...
W końcu dotarł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł:
- Zginiesz gadzino!
A smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Polaka.
Poszedł więc Francuz. Najpierw natknął się na zniszczone mrowisko.
Smutno mu się zrobiło, więc poświęcił cały dzień, aby je naprawić. Chciał wyruszyć w dalszą drogę, kiedy nagle usłyszał piskliwy głosik:
- Jestem królową mrówek. Za to, że nam pomogłeś, otrzymasz ode mnie czarodziejski gwizdek. Jak będziesz potrzebował pomocy, to zagwiżdż, a przybędziemy.
Idzie dalej, a tu zniszczone żeremie.
Wobec takiego widoku nie mógł przejść obojętnie, więc odbudował bobrom mieszkanie.
Już wyruszał w dalszą drogę, kiedy stanął przed nim stary bóbr.
- Jestem królem bobrów. Za to, że nam pomogłeś, otrzymasz ode mnie magiczny telefon. Będziesz potrzebował pomocy, to zadzwoń, a natychmiast przybędziemy.
Zadowolony Francuz idzie dalej, patrzy a tu całkowicie zdemolowane gniazdo orła.
Pomógł mu je naprawić, a ten w podzięce dał mu róg.
- Jak będziesz potrzebował pomocy zadmij, a przybędę.
To samo z pszczołami, które o dziwo też dały mu róg...
W końcu dotarł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł:
- Zginiesz gadzino!
A smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Francuza.
Ostatnio zmieniony wt maja 01, 2012 przez Badger, łącznie zmieniany 1 raz.
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
- Ja-jo
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt kwie 09, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN750,GSF1200s
- VROC: 33339
Bo to nie jest dział humor a "ku przestrodze" ! jak wszyscy zauważyli dokumentacja owego przykrego zdarzenia ma na celu przypomnienie o dobrym doposażeniu motocykla. Akcesoria należy dobierać z głową i w odpowiedniej kolejności. Też śmieszy mnie ten orzełek na sakwie, kierunkowskaz na lagach to już krok w odpowiednią stronę, wszak jednak funkcjonalizm. Kufer centralny kazdy kto ma wie że się przydaje, kto nie ma też wie że mu brakuje. Ale na Boga ?!!! oszczędności w tym miejscu zawsze sie źle kończą !
Jak juz montujemy bagażnik pod kufer to co szkodzi dorzucić parę groszy i kupić jednak komplet z sisibarem. Nie dość że wygodniej, ładniej, bo jednak linia siedzenia kończy się akcentem jest wyprowadzona ku górze i delikatnie przechodzi w kufer, a nie tak jak tutaj jest nagły koniec siedzenia i górująca nad nią pionowa płaszczyzna, jest pewien zgrzyt. To w końcu kluczowy aspekt, bezpieczeństwo. Gdyby było oparcie to nie było by wypadku i tak drastycznie koleżanka nie starła by sobie spodni.
Jak juz montujemy bagażnik pod kufer to co szkodzi dorzucić parę groszy i kupić jednak komplet z sisibarem. Nie dość że wygodniej, ładniej, bo jednak linia siedzenia kończy się akcentem jest wyprowadzona ku górze i delikatnie przechodzi w kufer, a nie tak jak tutaj jest nagły koniec siedzenia i górująca nad nią pionowa płaszczyzna, jest pewien zgrzyt. To w końcu kluczowy aspekt, bezpieczeństwo. Gdyby było oparcie to nie było by wypadku i tak drastycznie koleżanka nie starła by sobie spodni.
Kto jest online
Jest 60 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 60 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości