Nie trzeba się tu doszukiwać żadnej głębi lub tłumaczyć z Rosyjskiego na nasze. Wystarczy zwykłe niewysublimowane poczucie humoruAle ci nawaleni goście nic o żadnej wymianie z Francuzami nie mówili.
Mało ludzi i muzyka słaba ot cały ich problem, a tekst na poziomie, hmm moja Klaudia (szósta klasa podstawówki) ma dużo lepsze - ten myślę że 3-4 klasa szkoły podstawowej, ale że trafił na nasze forum to doszukuję się w całości jakiejś ukrytej głębi której nie załapałem.
), gość na BMW stanął dobre półtora metra przede mną, centralnie za samochodem poprzedzającym. I się dostawczak nie wyrobił z hamowaniem. Mnie ominął, beemkę na szczęście tylko lekko puknął.
Obowiązek jazdy przy prawej krawędzi pasa, regulują to przepisy.Andy pisze:Jakby nie patrząc, farta mieli.. Ciekawe dlaczego moto zatrzymują po prawej stronie ciągłej. Taki zwyczaj, przepis, przypadek ?
Ja jeszcze staram się zatrzymywać w "dziwnych" sytuacjach jakieś 10 metrów przed poprzedzającym mnie pojazdem, w sumie nawet pod światłami jak stoję to też ładnych parę metrów za w/w. Lepiej mieć tę świadomość że ma się gdzie spie....MaciekSz pisze:To jest dobry przykład obrazujący nawyk NIE zatrzymywania motocykla na środku pasa przy zatrzymaniu ruchu.
Byłem świadkiem podobnej sytuacji w Warszawie. Ja stanąłem na prawym skraju lewego pasa (lub skraju lewym prawego, zależy na które lusterko patrzeć
. Jeśli jednak to prawda to świat zmierza ku zagładzie 
"Boże miej nas w swojej opiece..."
za czujność, miałem oczywiście na myśli 10 metrów między mną a poprzedzającym 
