Napinacz łańcuszka rozrządu mojej produkcji ( vn700)

Awatar użytkownika
Milan
Posty: 41
Rejestracja: wt sty 07, 2014
Miejscowość: chełm
Motocykl: VN 700
VROC: 36307

Napinacz łańcuszka rozrządu mojej produkcji ( vn700)

Post autor: Milan » czw sty 16, 2014

Witam wszystkich!
W związku z tym że ceny napinaczy łańcucha rozrządu do VN 700 są przesadnie wysokie postanowiłem zrobić napinacz z regulacją ręczną. Na pewno w tym sprężyna nie siądzie. Wstawiłbym foto ale jeszcze nie wiem jak. Może mi ktoś podpowie?
Nie wiem jeszcze czy zadziała bo byc może łańcuszek do wymiany ale zawsze warto spróbować zwłaszcza że koszt niski i satysfakcja wysoka
Co myślicie Panowie?
"KTO JEST BEZ WINY NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIENIEM"
JEZUS

Awatar użytkownika
Brein
Posty: 2242
Rejestracja: czw maja 06, 2010
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Dniepr MT12
VROC: 32244

Post autor: Brein » pt sty 17, 2014

Ciekawy pomysł. jeśli masz problem z wrzuceniem zdjęć podeślij mi proszę na mail, a wrzucę je za Ciebie: breinride@interia.pl
Moja strona domowa: www.jacek-lukawski.pl
Ludzie dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy "mogą coś zrobić" i na tych, którzy to zrobili.

Awatar użytkownika
Milan
Posty: 41
Rejestracja: wt sty 07, 2014
Miejscowość: chełm
Motocykl: VN 700
VROC: 36307

Post autor: Milan » pt sty 17, 2014

Obrazek chyba się udało :clap:
"KTO JEST BEZ WINY NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIENIEM"
JEZUS

Awatar użytkownika
Milan
Posty: 41
Rejestracja: wt sty 07, 2014
Miejscowość: chełm
Motocykl: VN 700
VROC: 36307

Post autor: Milan » pt sty 17, 2014

"KTO JEST BEZ WINY NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIENIEM"
JEZUS

Awatar użytkownika
Milan
Posty: 41
Rejestracja: wt sty 07, 2014
Miejscowość: chełm
Motocykl: VN 700
VROC: 36307

Post autor: Milan » pt sty 17, 2014

muszę jeszcze dogwintowac do końca, dokupić nakrętkę kontrującą, podkładkę miedzianą i skrucić gwint, pomalować i próba :goldas:
"KTO JEST BEZ WINY NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIENIEM"
JEZUS

Awatar użytkownika
Mayones
Posty: 5682
Rejestracja: czw kwie 26, 2012
Miejscowość: B-B
Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
VROC: 0

Post autor: Mayones » pt sty 17, 2014

Obrazek

KARUZO8
Posty: 73
Rejestracja: ndz sty 15, 2012
Miejscowość: MIEDZIANA GÓRA
Motocykl: KAWASAKI vulkan vn15
VROC: 0

Post autor: KARUZO8 » pt sty 17, 2014

Pomysł dość ciekawy ale warto by się zastanowić jakie skutki przyniesie napięcie zbyt zużytego- (rozciągniętego ) łańcuszka . Ciekawe co sądzi otym Tiszo oraz Rudy
KARUZO 8

Awatar użytkownika
mirad
Posty: 2071
Rejestracja: pn maja 31, 2010
Miejscowość: Mazowsze
Motocykl: VN 2000 Classic
VROC: 32433

Post autor: mirad » ndz sty 19, 2014

Nie znam się, ale się wypowiem. :D

Tylko dlatego, że w zamierzchłych czasach tekstylnych samolotów miałem takie ćwiczenie, zaprojektowanie przekładni łańcuchowej. Dzisiaj już bym tego nie zrobił nawet przypalany ogniem, :razz: ale pewne warunki działania pamiętam.

Na pewno zużyty, wydłużony łańcuch MUSI być wymieniony, nie pomogą żadne sztuczki. Za długi łańcuch nie zapewnia stabilnej pracy układu, powoduje szarpanie całego zespołu łańcucha i kół zębatych. Wszystko musi do siebie pasować: kąty opasania kół zębatych, prędkości kątowe i liniowe, rozstaw i średnice zębatek, długość łańcucha, geometria ogniwa, przenoszona moc itp. duperszwance. Regulowany napinacz / przewidziany przez konstruktora / działa tylko w wąskim zakresie normalnych warunków eksploatacji. Dalej to już szybka droga do niszczenia całego układu. Jak to mówił "miszczu" hydrauliki, praw fizyki pan nie zmienisz.....

Tyle pamiętam. Dlatego ew modyfikacje nie powinny ingerować w zaprojektowane warunki eksploatacji. No, chyba że mamy do czynienia z oczywistym błędem konstrukcyjnym, też się zdarza, ale do tego trzeba szpenia. Ja już odpadam. :wall:

:yeee:
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !

Legion
Posty: 57
Rejestracja: pn kwie 15, 2013
Miejscowość: Oleśnica
Motocykl: VN800B r. 99 / XJ550 r. 81
VROC: 0

Post autor: Legion » ndz sty 19, 2014

Racja, producent zaprojektował napinacz o skończonym zakresie naprężenia łańcucha, ponieważ układ obliczony jest na pewne maksymalne, dopuszczalne rozciągnięcie łańcucha rozrządu. Nadmierne jego rozciągnięcie na pewno go osłabi i grozi chociażby zerwaniem, co jak wiadomo skończyłoby się totalną katastrofą. Ogólnie pomysł fajny po warunkiem, że zakres pracy (naciągu) takiego ręcznego napinacza będzie zbliżony do fabrycznego.

Awatar użytkownika
Lacik
Posty: 2139
Rejestracja: wt sie 10, 2010
Miejscowość: Sosnowiec
Motocykl: VN2000 Limited, FJR1300
VROC: 33363

Post autor: Lacik » ndz sty 19, 2014

Pozatym fabryczny napinacz jest automatyczny... tutaj tego nie ma. Skąd wiesz, że napniesz prawidlowo? Albo, że już trzeba dokręcić?
Ihaaaa VN750 -> VN1600 Mean Streak -> VN2000 Limited, FJR1300, Hayabusa

Awatar użytkownika
Mario74
Posty: 51
Rejestracja: czw paź 31, 2013
Miejscowość: z nikąd
Motocykl: vulcan 750 95r
VROC: 0

Post autor: Mario74 » ndz sty 19, 2014

w motoryzacji wiele razy poprawiano konstruktorów.Dużo zamienników godnie zastąpiło pierwotne podzespoły.Tu chodzi o to a żeby nie podciągnąć za bardzo ,bo to zmniejsza żywotność łańcucha ale żeby też nie dzwonił i równo pracował.
Myślę że to dobre dla użytkowników którzy znają się na mechanice i na pewno obniża
koszta utrzymania
Brawo za pomysł! A łańcuszek w ostateczności zawsze trzeba wymienić.
"RASIZM JEST JAK MÓZG, KAŻDY MA GO W GŁOWIE NIE KAŻDY UŻYWA"

Awatar użytkownika
Milan
Posty: 41
Rejestracja: wt sty 07, 2014
Miejscowość: chełm
Motocykl: VN 700
VROC: 36307

Post autor: Milan » ndz sty 19, 2014

napinacz skończyłem zostało tylko malowanie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f83 ... 5a9e8.html założyłem i co?
efekt pozytywny!przestało dzwonić ale wszystko musze jeszcze pomierzyć np głebokość żeby nie przesadzić Na pewno mirad ma rację! Łańcuchy trzeba wymienić na 100% ale napinacz już nie. Regulacja takim napinacze raczej na słuch i wyczucie a zakres można sobie zaznaczyć dokąd można wkrecić śrubę i zawsze mamy pewność że wymiana łańcucha jest konieczna a nie szukanie sprężyn czy podkładanie podkładek itp.Koszt takiego cuda to 70zł a nie 220 za używkę która moze być lipna. Mój napinacz był tak pokombinowany przez pseudo mechanika że strach go było zakładać (napawane na główce, srężyna pokręcona), napinacz sam się cofał. Więc musiałem coś wymysleć bo nie wiedzialem co mi stuka.Teraz już wiem że to był łańcuszek.Podkreslam że jest to mój pierwszy poważny sprzęt.W młodości romet,wsk,simson,4 lata temu KX 125, póżniej klx 650 ale nie pojeżdziłem bo słabych miałem mechaniorów.Vulkanika sam porobię i mam nadzieję ze polatam.
"KTO JEST BEZ WINY NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIENIEM"
JEZUS

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 21 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 21 gości

Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą