Nie odpala na ciepłym-spostrzeżenia. VN750
Nie odpala na ciepłym-spostrzeżenia. VN750
Witam
Wiem , wiem temat przerabiany.
Walczę z tym już dwa lata. Wczoraj odkryłem pewną rzecz a mianowicie:
Jak zwykle po kilku minutach od zgaszenia próbowałem odpalić i jak zwykle nic z tego nie wyszło.
Wykręciłem świecę (lewa, tylna) w celu oględzin i ewentualnego wyczyszczenia . Świeca była ok przerwa 0,8 sucha. Wkręciłem. Sprzęt odpalił bez zająknięcia. Sytuacje tą testowałem kilkukrotnie i skutkuje. Gorzej jak zgaśnie na skrzyżowaniu czy rondzie.
Dodam że podczas odpalania czasem strzeli w rurę. Zapłon chyba ok, synchro też.
Co Wy na to
Pozdrawiam
Wiem , wiem temat przerabiany.
Walczę z tym już dwa lata. Wczoraj odkryłem pewną rzecz a mianowicie:
Jak zwykle po kilku minutach od zgaszenia próbowałem odpalić i jak zwykle nic z tego nie wyszło.
Wykręciłem świecę (lewa, tylna) w celu oględzin i ewentualnego wyczyszczenia . Świeca była ok przerwa 0,8 sucha. Wkręciłem. Sprzęt odpalił bez zająknięcia. Sytuacje tą testowałem kilkukrotnie i skutkuje. Gorzej jak zgaśnie na skrzyżowaniu czy rondzie.
Dodam że podczas odpalania czasem strzeli w rurę. Zapłon chyba ok, synchro też.
Co Wy na to
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw mar 06, 2014 przez Fursiak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pogromcy szos jakie posiadałem:
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
- Stevie69
- Posty: 116
- Rejestracja: śr sie 14, 2013
- Miejscowość: Bochnia
- Motocykl: VN 750 86'
- VROC: 36259
Właśnie miałem zakładać podobny temat, objawy identyczne. Na gorącym silniku mogę rozładować akumulator,a vulcan i tak nie odpali. Czasem pierdzielnie w rurę. Od siebie dodam, że mam nowy akumulator i moto jest tydzien po czyszczeniu i synchronizacji gaźników. Normalnie problem z zapaleniem na ciepłym podczas gdy zimny pali "na dotyk" leży w luzach zaworowych ale przecież w VN 750 mamy ich hydrauliczne kasowanie...
Co zamierzam:
- układ zapłonowy - kable , świece
- sprawdzenie poziomu paliwa w komorach pływakowych
- tyle razy wałkowany już alternator :/
Powiedz mi, rozrusznik na zimnym kręci Ci normalnie, a jak jest gorący silnik to zakręci parę razy szybko a potem coraz wolniej ?
Przy odpalaniu na ciepłym nie mogę obyć się bez wrażenia, że moto jest zalewane... Jak odpalam rano na zimnym to na ssaniu sporo kopci - jak myślicie ?
Co zamierzam:
- układ zapłonowy - kable , świece
- sprawdzenie poziomu paliwa w komorach pływakowych
- tyle razy wałkowany już alternator :/
Powiedz mi, rozrusznik na zimnym kręci Ci normalnie, a jak jest gorący silnik to zakręci parę razy szybko a potem coraz wolniej ?
Przy odpalaniu na ciepłym nie mogę obyć się bez wrażenia, że moto jest zalewane... Jak odpalam rano na zimnym to na ssaniu sporo kopci - jak myślicie ?
Panowie problem macie w gaźnikach na 100%
Przerabiałem ten sam problem razem z kolegą w jego vn 750. Objawy dokładnie takie same jak opisujecie (zapłon, świece, filtry, odpowietrzenie itp sprawy były ok bo to na początku sprawdzaliśmy).
Czyszczenie gaźników robiliśmy 3 razy w różnych serwisach (jeśli tak to można nazwać).
Za każdym razem miało być dobrze i "fachowcy" twierdzili dostojnie że ten typ tak ma.
Ale ten typ chyba tak nie ma, bo skoro moj pali od strzała na zimno i ciepło to znaczy że ten typ tak nie ma.
4 czyszczenie i synchro = sukces u pana mechaniora który w wolnych chwilach po swojeje pracy naprawia motocykle.
Synchronizacje przeprowadzał przy nas z godzine czasu. Tak regulował, kręcił aż ustawił - jest super.
Przerabiałem ten sam problem razem z kolegą w jego vn 750. Objawy dokładnie takie same jak opisujecie (zapłon, świece, filtry, odpowietrzenie itp sprawy były ok bo to na początku sprawdzaliśmy).
Czyszczenie gaźników robiliśmy 3 razy w różnych serwisach (jeśli tak to można nazwać).
Za każdym razem miało być dobrze i "fachowcy" twierdzili dostojnie że ten typ tak ma.
Ale ten typ chyba tak nie ma, bo skoro moj pali od strzała na zimno i ciepło to znaczy że ten typ tak nie ma.
4 czyszczenie i synchro = sukces u pana mechaniora który w wolnych chwilach po swojeje pracy naprawia motocykle.
Synchronizacje przeprowadzał przy nas z godzine czasu. Tak regulował, kręcił aż ustawił - jest super.
Stevie69 mam dokładnie tak jak opisujesz oprócz kopcenia.Stevie69 pisze:Właśnie miałem zakładać podobny temat, objawy identyczne. Na gorącym silniku mogę rozładować akumulator,a vulcan i tak nie odpali. Czasem pierdzielnie w rurę. Od siebie dodam, że mam nowy akumulator i moto jest tydzien po czyszczeniu i synchronizacji gaźników. Normalnie problem z zapaleniem na ciepłym podczas gdy zimny pali "na dotyk" leży w luzach zaworowych ale przecież w VN 750 mamy ich hydrauliczne kasowanie...
Co zamierzam:
- układ zapłonowy - kable , świece
- sprawdzenie poziomu paliwa w komorach pływakowych
- tyle razy wałkowany już alternator :/
Powiedz mi, rozrusznik na zimnym kręci Ci normalnie, a jak jest gorący silnik to zakręci parę razy szybko a potem coraz wolniej ?
Przy odpalaniu na ciepłym nie mogę obyć się bez wrażenia, że moto jest zalewane... Jak odpalam rano na zimnym to na ssaniu sporo kopci - jak myślicie ?
Wczoraj widziałem sie z kolesiem który stwierdził ze przez temperatur cos tam sie kurczy. Zaproponował mi zdemontować rozrusznik i obejrzeć. Zrobie tak bo robiłem juz wszystko co możliwe i nic.
Bardzo się wkurzam gdy podjezdzam do sklepu czy znajomych na chwilke i nie gasze motocykla bo wiem ze nie odpalę, czyba że poczekam 15-30 minut. Najgorzej jest na CPN-ie bo kluczyk jest ten sam od zbiornika i stacyjki. Po tankowaniu idę sobie na papieroska i kawkę. Później dopiero odpalam. Katastrofa.
Pogromcy szos jakie posiadałem:
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
- Wojtek34
- Posty: 334
- Rejestracja: wt sty 15, 2013
- Miejscowość: Bledzew - Lubuskie
- Motocykl: VN750 92'
- VROC: 0
Miałem to samo, u mnie przyczyną był głównie rozrusznik. Kręcił tak samo na zimnym i na ciepłym więc myślałem, że jest ok. Dopiero po wymianie szczotek i wyczyszczeniu wszystkiego przekonałem się jak powinien kręcić. Teraz kręci dużo, dużo szybciej i problemy znikły. Mnie też najbardziej wkurzało koczowanie na stacji benzynowej
"Odkręcam gaz i znikam stąd, jestem wolny"
- Stevie69
- Posty: 116
- Rejestracja: śr sie 14, 2013
- Miejscowość: Bochnia
- Motocykl: VN 750 86'
- VROC: 36259
Rozkrecilem rozrusznik i faktycznie w środku było porysowane i szorowal o obudowe przez co ciężko chodził. Te końcówki obudowy rozrusznika maja w środku łożyska. Potem jak skladalem to zauważyłem ze wczesniej był źle złożony... sprawdź bez wykrecania go czy koncowki obudowy sa dokrecone do srodka obudowy na kreskach pomocniczych. Dokrecilem tak jak byc powinno, chodzil lekko i nie mial luzow. Zalozylem i póki co pali czy ciepły czy zimny A szybkość kręcenia jest o niebo lepsza
-
- Posty: 229
- Rejestracja: ndz sie 18, 2013
- Miejscowość: Zimnowoda
- Motocykl: Versys 650 /Trajka,Shl M05,WSK 175/WSKi125
- VROC: 0
A i przewody sprawdzić. Popryskać jak chodzi wodą tak jak do kwiatków jest coś tam i jak zgaśnie to przewody. Bo rozróżnik na ciepłym przeszkadzać może ale nie zawsze. A jeżeli rozrusznik ciężko chodzi to często jest tak że jak się puszcza to odpala. Ale zawsze też trzeba brać pod uwagę stan zużycia.
1 Jedź z głową 2 masz dla kogo wrócić 3 motocykl nigdy nie ma pierwszeństwa nawet jeśli ma 4 dobrze się bawić 5 Lepiej wolniej a całym dojechać. Takie moje zasady
Jak jeszcze się woziłem vn750 to była to jedyna rzecz, która mnie irytowała - palenie na gorącym serduchu. Zawsze jadąc w grupie zastanawiałem się czy na postoju gasić moto czy nie, bo jak komuś za chwile wpadnie do głowy żeby jednak jechać dalej to będę miał "trudne" chwile. Nasłuchałem się opowieści, że prąd "ucieka", paliwko odparowywuje (!??) i tym podobne
Ale tak - na podstawie własnych doświadczeń, kolegi z garażu obok z tym samym sprzętem oraz paru innych użytkowników:
- akumulator, musi być w pełni naładowany i zdolny wytworzyć potrzebny prąd rozruchowy, ja wymieniłem na nowy i przez rok żadnych problemów
- świece, przewody i fajki zapłonowe działające
- aku nawet nowe nie da nam czego potrzeba jeśli jeździmy często na krótkich trasach i to z dodatkowym oświetleniem, po prostu altek nie zdąży doładować baterii
- jeśli altek działa jak trzeba (oby!) to koniecznie trzeba sprawdzić regulator napięcia: typowa dla VN750 usterka jak zaczyna padać to tłumi ładowanie potem kaput i ładowania nie ma, warto tez sprawdzic/poprawić mocowanie masy to też może mieć wpływ na ładowanie.
- rozrusznik oraz gaźniki, już omawiane
- na koniec: kasatory luzów. Koledze rozrusznik kręcił ładnie na ciepłym ale palenia ni huhu. Kasatory wymienione i jak ręką odjął.
Co vn750 to przypadek - i to też jest piękne w tym moto
Ale tak - na podstawie własnych doświadczeń, kolegi z garażu obok z tym samym sprzętem oraz paru innych użytkowników:
- akumulator, musi być w pełni naładowany i zdolny wytworzyć potrzebny prąd rozruchowy, ja wymieniłem na nowy i przez rok żadnych problemów
- świece, przewody i fajki zapłonowe działające
- aku nawet nowe nie da nam czego potrzeba jeśli jeździmy często na krótkich trasach i to z dodatkowym oświetleniem, po prostu altek nie zdąży doładować baterii
- jeśli altek działa jak trzeba (oby!) to koniecznie trzeba sprawdzić regulator napięcia: typowa dla VN750 usterka jak zaczyna padać to tłumi ładowanie potem kaput i ładowania nie ma, warto tez sprawdzic/poprawić mocowanie masy to też może mieć wpływ na ładowanie.
- rozrusznik oraz gaźniki, już omawiane
- na koniec: kasatory luzów. Koledze rozrusznik kręcił ładnie na ciepłym ale palenia ni huhu. Kasatory wymienione i jak ręką odjął.
Co vn750 to przypadek - i to też jest piękne w tym moto
Kurcze co nic nie mówicie że przed wyciągnięciem rozrusznika trzeba olej spuścić ?
Cały garaż sobie zasyfiłem. Rozrusznik pójdzie na oględziny w poniedziałek, olej (cholera) zamówiony.
Ehhhh... człowiek całe życie się uczy
Cały garaż sobie zasyfiłem. Rozrusznik pójdzie na oględziny w poniedziałek, olej (cholera) zamówiony.
Ehhhh... człowiek całe życie się uczy
Pogromcy szos jakie posiadałem:
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
Witajcie.
Po przeprowadzonych w/w operacjach, poprawy nie zauważyłem. Jednak szukając dalej winowajcy sprawdziłem akumulator i ładowanie.
Akumulator po tygodniowym postoju posiadał 12,80 V, po odpaleniu, rozgrzaniu na wolnych obrotach miał 12,4 lecz po dodaniu gazu do około 4 tyś napięcie/ładowanie spadło poniżej 12 V. Czy to mogą być objawy regulatora napięcia ? Jeśli tak to gdzie go szukać, jak go naprawić itp ?
Pozdrawiam
Po przeprowadzonych w/w operacjach, poprawy nie zauważyłem. Jednak szukając dalej winowajcy sprawdziłem akumulator i ładowanie.
Akumulator po tygodniowym postoju posiadał 12,80 V, po odpaleniu, rozgrzaniu na wolnych obrotach miał 12,4 lecz po dodaniu gazu do około 4 tyś napięcie/ładowanie spadło poniżej 12 V. Czy to mogą być objawy regulatora napięcia ? Jeśli tak to gdzie go szukać, jak go naprawić itp ?
Pozdrawiam
Pogromcy szos jakie posiadałem:
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
- wojtas30vn
- Posty: 46
- Rejestracja: sob sty 28, 2012
- Miejscowość: Przemyśl
- Motocykl: Kawasaki VN 750
- VROC: 0
Tak, przewinięcie może tanie ale wyciągnięcie to jest problem.Przewiniecie alternatora to koszt koło 150-200zl
Robiłeś pomiar alternatora ?
Nie bardzo wiem jak sprawdzić alternator i regulator aby określić co jest powodem moich stresowych sytuacji za każdym razem jak mam go odpalać.
Może wytłumaczycie mi jak to zrobić ?
Dziś rano sprawdzałem akumulator odłączając prostownik i miał 13,6 V zobaczę ile będzie miał po pracy. Chce jeszcze wykluczyć ewentualne uszkodzenie akumulatora.
Pogromcy szos jakie posiadałem:
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.
Mam te same objawy - na zimno pali od strzała, na ciepło - trzeba odczekać. Fajki i kable nowe, aku zeszłoroczny, żelowy, świece nowe, ładowanie w normie. Pozostaje chyba rozrusznik i gaźnik, mimo że mój mechanik mówi, że gaźnik rozebrał i złożył i jest ok, kasatory luzów też zrobione, bo silnik był rozkładany i składany (uszkodzona skrzynia) i po drodze wymienione wszystko co można. W poniedziałek idzie znowu do mechaniora, będziemy kombinować dalej - jak się uda to napiszę co było:) LWG
- Brein
- Posty: 2242
- Rejestracja: czw maja 06, 2010
- Miejscowość: Kielce
- Motocykl: Dniepr MT12
- VROC: 32244
Levy
Sugeruję jeszcze wymienić przewody - masę (aku-rama) i rozruchowy (ten co idzie do rozrusznika).
Sugeruję jeszcze wymienić przewody - masę (aku-rama) i rozruchowy (ten co idzie do rozrusznika).
Moja strona domowa: www.jacek-lukawski.pl
Ludzie dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy "mogą coś zrobić" i na tych, którzy to zrobili.
Ludzie dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy "mogą coś zrobić" i na tych, którzy to zrobili.
Kto jest online
Jest 20 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 20 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości