zwierz na drodze

Wszelkie tematy dotyczące naszych motocykli.
Awatar użytkownika
Krasnal
Posty: 2148
Rejestracja: sob kwie 24, 2010
Miejscowość: UK & Piotrków T.
Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
VROC: 32105

zwierz na drodze

Post autor: Krasnal » wt paź 19, 2010

Siemka dla Zakręconej Braci,
moto już poddane hibernacji, śpi ślicznie w garażu, i jest w związku z tym, chwila na zadanie pytania, mianowicie dziś podczas ostatniej przejażdżki mało brakowało bym się przeszlifował przez psa, który niespodziewanie wyskoczył z jakiejś wiejskiej zagrody, wiecie jak to jest, brama na całą szerokość i prawie się stało...ja, idiota cholerny, usiłowałem tego psiaka wyminąć, ale basta, powiedziałem sobie koniec, nie ma przepros, zadnej litości i następnym razem nawet mnie powieka nie drgnie...
co sądzi Zakręcona Brać w tym temacie?
:motonita: nareczka... :motonita:
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...

+44 7540233074

Marcin
Posty: 928
Rejestracja: pn maja 10, 2010
Miejscowość: Marki
Motocykl: GTR 1400
VROC: 32255

Post autor: Marcin » wt paź 19, 2010

...ja niestety z racji wykonywanego zawodu,będę zawsze za ochroną zwierząt,jednak moje opinie na ten temat dla wielu są w większej mierze nie do zaakceptowania,ponieważ nieraz przedkładam dobro zwierząt nad dobrem człowieka,dlatego moje zdanie nie było by obiektywne.Osobiście jednak instynktownie chyba zawsze próbował bym ominąć (do granic rozsądku)
Motocykle jak niektóre kobiety, nie wybaczają błędów.

Awatar użytkownika
Badger
Posty: 6397
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Blue Lady + Osiołek
VROC: 29218

Post autor: Badger » wt paź 19, 2010

ja jestem czuły na niedolę psów - ale wiesz jak jest. W sytuacji "pod ścianą" gdy będę musiał wybrać życie swoje lub psiaka - chyba instynktownie wybiorę swoje.
pie.....lę, nie myję

Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga

Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.

Marcin
Posty: 928
Rejestracja: pn maja 10, 2010
Miejscowość: Marki
Motocykl: GTR 1400
VROC: 32255

Post autor: Marcin » wt paź 19, 2010

zastanawiam się tyko, czy jak wpadniesz na psa średniego lub dużego to czy i tak się nie położysz lub wylecisz z siodła...ale to moja teoria bo jeszcze na nic nie wpadłem :wink:
Motocykle jak niektóre kobiety, nie wybaczają błędów.

Awatar użytkownika
SAURO
Posty: 2157
Rejestracja: pn maja 03, 2010
Miejscowość: ZAMOŚĆ, CIECHANÓW, RZYM
Motocykl: VN 1500 Nomad
VROC: 30956

Post autor: SAURO » wt paź 19, 2010

Co ma się zdażyć to się zdaży. Zawsze gdzieś w człowieku siedzi to coś i włącza się "OMIŃ OMIŃ" podczas ekstremalnych sytuacji I żeby później nie było jak z tym panem :
Obrazek
BAWMY SIĘ W MOTOCYKLE A NIE POLITYKĘ

Roy
Posty: 435
Rejestracja: pn cze 14, 2010
Miejscowość: Ogrodzieniec
Motocykl: VL 1500
VROC: 0

Post autor: Roy » wt paź 19, 2010

mi kiedyś prawie wpadł pod koła człowiek, w ostatnie chwili skręciłem tak że typka zawadziłem tylko kierą moto utrzymałem ale facet się zaczepił i wykonał piruet i tak dostałem łapą w kask że jeszcze rano mnie głowa bolała :D na twoim miejscu nie miałbym litości... telefon, policja i do właścicieli zagrody! dostaną grzywne to nauczą się zamykać obore. Bo Tobie się udało ale pojedzie ktoś z mniejszą wyobraźnią/umiejętnościami i nieszczęście gotowe. Nie można lekceważyć takiego niedbalstwa.

Awatar użytkownika
Dzidzia
Posty: 2580
Rejestracja: pn lip 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN800A
VROC: 0

Post autor: Dzidzia » wt paź 19, 2010

A ja jadąc po polnej drodze (zlot Sierpc) też miałam akcję z pieskiem, chciałam ominąć i gotowy ślizg... chyba to jest odruch.. ot tak, nie wiem czy drgnie czy nie drgnie powieka w przyszłości, ale pewnie odruch ucieczki, ominięcia pozostanie... nawet kosztem życie (oby nie)
I'm Member Queens of Roads !!!!!! http://www.queensofroads.pl/

Awatar użytkownika
merkury76
Posty: 422
Rejestracja: pn maja 10, 2010
Miejscowość: Zabrze
Motocykl: był VN2000 i bedzie VN2000
VROC: 0

Post autor: merkury76 » wt paź 19, 2010

ja miałem kota na koncie ....niemiłe przeżycie motongiem zarzuciło az zmieniłem pas.gdyby to było cos wiekszego bułoby :wall:
Prawdziwi twardziele nie pija mleka
Prawdziwi twardziele jedzą krowy

Awatar użytkownika
Baudolino
Posty: 945
Rejestracja: ndz cze 13, 2010
Miejscowość: Kraków
Motocykl: Lucynka
VROC: 32426

Post autor: Baudolino » śr paź 20, 2010

A ja mam pytanie. Jak już trafisz tego psa to sprawdzisz czy zabiłeś czy pozwolisz żeby zdychał kilka godzin ??
Myślę że rozjechanie jakiegokolwiek bydlęcia nie jest fajną sprawą.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
MaciekSz
Posty: 3705
Rejestracja: ndz maja 09, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: -----
VROC: 32197

Re: zwierz na drodze

Post autor: MaciekSz » śr paź 20, 2010

krzysiek_59 pisze:zadnej litości i następnym razem nawet mnie powieka nie drgnie...
co sądzi Zakręcona Brać w tym temacie?
:motonita: nareczka... :motonita:
Pamiętaj, że moto to nie samochód. Uderzenie, najechanie nawet na małego psa (no może z wyjatkiem pekińczyka) może skończyć się efektownym saltem przez przednie koło. Zresztą, w "Motocykliście doskonałym" była opisana fajna strategia na psa... i zwierzęta w ogóle. Polecam lekturę ;-)

[ Dodano: Sro Paź 20, 2010 ]
krzysiek_59 pisze:zadnej litości i następnym razem nawet mnie powieka nie drgnie...
co sądzi Zakręcona Brać w tym temacie?
:motonita: nareczka... :motonita:
Pamiętaj, że moto to nie samochód. Uderzenie, najechanie nawet na małego psa (no może z wyjatkiem pekińczyka) może skończyć się efektownym saltem przez przednie koło. Zresztą, w "Motocykliście doskonałym" była opisana fajna strategia na psa... i zwierzęta w ogóle. Polecam lekturę ;-)
MaciekSz
Jest: HD Ultra Limited
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT, K1200LT
VROC #32197
Obrazek

marius
Posty: 1060
Rejestracja: wt kwie 06, 2010
Miejscowość: Mazowsze
Motocykl: VN 900 Custom
VROC: 31327

Post autor: marius » śr paź 20, 2010

Wiele lat temu jadąc nocą jawą350ts zając wybiegł z rowu i dziwnie jakoś dostał się między przednie koło a silnik. Zauważyłem go oczywiście w ostatniej chwili i pamiętam tylko że skupiłem się tylko na tym żeby mocno trzymać kierę, bo na jakikolwiek manewr nie było czasu. Miałem chyba farta gdyż wyszedłem bez szwanku, a następnego dnia ktoś poczęstował mnie pysznym pasztetem. :mrgreen:
Z tego miejsca chciałbym Marcinowi :mrgreen: , Violetcie Villas, Bridget Bardot i wszystkim pozostałym przyjaciołom zwierząt oznajmić iż zajączek nic a nic się nie męczył. Odszedł nagle na wiecznie zielone łąki.
Słowo Vulcaneiros :yeee:
マリウッシュ

Awatar użytkownika
Krasnal
Posty: 2148
Rejestracja: sob kwie 24, 2010
Miejscowość: UK & Piotrków T.
Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
VROC: 32105

Post autor: Krasnal » czw paź 21, 2010

Nie,
to nie tak, nie jest moim celem pozbawianie zycia jakiegokolwiek zwierzaka, lubie naszych mniejszych braci, w domu dwa koty i pies, ten ostatni na zielonych lakach juz niestety, ale kiedy mam wybrac miedzy soba a psem, to wybor jest prosty...
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...

+44 7540233074

Awatar użytkownika
Lecho
Posty: 4614
Rejestracja: śr maja 12, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: VN1600 Classic
VROC: 32224

Post autor: Lecho » czw paź 21, 2010

Pewnie paru osobom podpadnę, ale.......
Jeżeli mam wybierać położyć motor, czy rozjechać kota - to rozjadę dwa :antlers:

Awatar użytkownika
Baudolino
Posty: 945
Rejestracja: ndz cze 13, 2010
Miejscowość: Kraków
Motocykl: Lucynka
VROC: 32426

Post autor: Baudolino » czw paź 21, 2010

Lecho69 pisze:Pewnie paru osobom podpadnę, ale.......
Jeżeli mam wybierać położyć motor, czy rozjechać kota - to rozjadę dwa :antlers:
Tego drugiego bedziesz gonił zygzakami po całej okolicy ?? :mrgreen:

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Zegal
Posty: 118
Rejestracja: pn lis 01, 2010
Miejscowość: Łódź
Motocykl: VN 900 Classic SE
VROC: 33069

Post autor: Zegal » czw lis 11, 2010

ja mam problem z kotami podwórkowymi, motocykl stoi pod chmurką póki co, przykryty plandeką, i kociska sobie kanapę moto upatrzyły jako wygodne miejsce do siedzenia, ciepło, sucho ... ciągle wszystko ubrudzone w deseń "kocie łapki" :mad:

Awatar użytkownika
Baudolino
Posty: 945
Rejestracja: ndz cze 13, 2010
Miejscowość: Kraków
Motocykl: Lucynka
VROC: 32426

Post autor: Baudolino » czw lis 11, 2010

Zapodaj sobie spreja odstraszajacego :)

Pozdrawiam

marius
Posty: 1060
Rejestracja: wt kwie 06, 2010
Miejscowość: Mazowsze
Motocykl: VN 900 Custom
VROC: 31327

Post autor: marius » czw lis 11, 2010

wcześniej czy później przejadą swoimi pazurkami po plandece i ...
マリウッシュ

Awatar użytkownika
merkury76
Posty: 422
Rejestracja: pn maja 10, 2010
Miejscowość: Zabrze
Motocykl: był VN2000 i bedzie VN2000
VROC: 0

Post autor: merkury76 » czw lis 11, 2010

ja tez miałem takiego klakiera.niestety wytłumaczyłem mu to dopiero z wiatrówki ze niewolno siadac na cudzy motor
Prawdziwi twardziele nie pija mleka
Prawdziwi twardziele jedzą krowy

Awatar użytkownika
Ja-jo
Posty: 1450
Rejestracja: pt kwie 09, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750,GSF1200s
VROC: 33339

Post autor: Ja-jo » pt lis 12, 2010

możesz nieco blandeke naciągnąc, wtedy nie bedzie tam gdzie siedzieć bo będą spadały
Zostanie po nas tylko kurz,
a może jeszcze...,
nie, może już.
VROC #33339

Awatar użytkownika
Zegal
Posty: 118
Rejestracja: pn lis 01, 2010
Miejscowość: Łódź
Motocykl: VN 900 Classic SE
VROC: 33069

Post autor: Zegal » sob lis 13, 2010

właśnie problem w tym że one włażą pod plandekę :mad:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 3 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 3 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą