Moje pierwsze km na moto i mam nadzieję, że dalsze też

Wszelkie tematy dotyczące naszych motocykli.
Awatar użytkownika
fitter
Posty: 3035
Rejestracja: pn lut 14, 2011
Miejscowość: Szczecin
Motocykl: VN900LT '10
VROC: 33352

Post autor: fitter » wt kwie 10, 2018

Będzie Pan zadowolony :) :ok:
Życie nie powinno być podróżą do grobu, której celem jest dowiezienie atrakcyjnych i dobrze zachowanych zwłok. Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć narąbany w trzy dupy, krzycząc: "ALE TO BYŁA JAZDA!"

mikko
Posty: 71
Rejestracja: ndz cze 19, 2016
Miejscowość: Kielce
Motocykl: voyager
VROC: 0

Post autor: mikko » śr kwie 11, 2018

Sylwester pisze:Dzień trzeci - 3 km.

... Wjeżdżam na parking i doooooopa blada. Rozglądam się i rozglądam…., tylko jedna armatura stoi (moja ). Ludzi ok. 30. Połowa młodzieży na ścigaczach, druga połowa panowie w średnim wieku na turystykach typu BMW GS 1200 czy coś podobnego....
... I okazało się, że co poniektórzy pozamieniali już armatury na turystyki, może taka moda jest? ....

:diabelek:
Moda przemija, a styl się ma ;-)

Awatar użytkownika
Wielebny Bolo
Posty: 1189
Rejestracja: ndz sty 14, 2018
Miejscowość: Brzeg Dolny
Motocykl: VN 2000 Parowóz
VROC: 0

Post autor: Wielebny Bolo » śr kwie 11, 2018

Chyba dobre spostrzeżenie z tą modą na turystyki. Ciekawie ile tych turystyków naprawdę uprawia turystykę motoctklową? To tak jak z terenówkami. Może kila procent używai lub jest im potrzebny napęd na 4 koła.
Obecny mój Mastodont jest moim 5 motorem i żaden z nich nie był turystykiem a trochę po Europie pojeżdziłem.
Ostatnio zmieniony śr kwie 11, 2018 przez Wielebny Bolo, łącznie zmieniany 1 raz.

BOSMAN
Posty: 80
Rejestracja: czw maja 19, 2016
Miejscowość: Wrocław
Motocykl: kawasaki VN 1600 Clasic,BMW R1200GS
VROC: 0

Post autor: BOSMAN » czw kwie 12, 2018

Coś w tym jest...jestem tego przykładem ale rozsądek zwyciężył jak się robi w sezonie około 15000tys km to nie ma nic lepszego jak turystyk,natomiast serce było jest i będzie przy armaturze... :)
Pozdrawiam Robert

Awatar użytkownika
Sylwester
Posty: 103
Rejestracja: śr kwie 26, 2017
Miejscowość: Opole
Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
VROC: 0

Post autor: Sylwester » wt kwie 17, 2018

Dzień szósty - 173 km.

niedziela – 15.04.2018r.
Kolejna niedziela „niehandlowa” :( . „Galerie” zamknięte. Galerianek nie ma. No to jadę poszukam po drogach „strażniczek lasu” czy innej „służby leśnej” :D . Pogoda świetna. Wiec w drogę.
Plan: Opole – Obwodnica Nysy – Obwodnica Paczkowa – Opole.
Wiec już tradycyjnie: hop w moto-mundurek, samochód, garaż, moto i w drogę :antlers: .
Dalej intensywna nauka jazdy na moto.
Temat: płynna zmiana biegów.
Próbuje tak jak któryś z kolegów podpowiadał (i jak się doczytałem):
Zmiana w górę:
1. Noga pod dźwignię
2. Lekki nacisk w górę
3. Sprzęgło, noga, krótkie „odpuszczenie” manetki
W górę to i czasami wchodzi jak w masło, cyk i jest, ale czasami jest i łup.
Co ciekawe czasami wydaje mi się, że czasami z 3 od razu wskakuje na 5. A może się mylę w określeniu na którym jest biegu?
Mam dźwignię biegów palce-pięta, ale jakoś piętą nie jestem jeszcze w stanie wyczuć oporu tak jak pisze wyżej. Ale może kiedyś….

Zmiana w dół:
1. Noga na dźwignię
2. Lekki nacisk w dół
3. Sprzęgło, noga, krótkie „podkręcenie” manetki
Czasami już płynnie wchodzi ale jeszcze zdarzają się, zgrzyty i trzaski, niestety :oops: .

Kilometrów mało, ale godziny z moto: od 15.30 do 20.00.

Jednak coś mi się pier….oli ze wskaźnikiem paliwa. Rezerwa zapaliła mi się po 135 milach (216 km), wlałem 12,68 l. Średnie spalanie 5,87??? Hmm, chyba dużo. Nawet jeżeli wezmę pod uwagę, że moto było pod obciążeniem prawie pełnym (sam wystarczam za dwie osoby  :D )

Tak minął dzień szósty - 173 km
Łącznie: 595 km, czyli 405 do 1000 km

Awatar użytkownika
Sylwester
Posty: 103
Rejestracja: śr kwie 26, 2017
Miejscowość: Opole
Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
VROC: 0

Post autor: Sylwester » wt kwie 17, 2018

Errata do

Dzień piąty - 331 km.
sobota/niedziela – 07/08.04.2018r.

Pierwsza poważniejsza wycieczka na ruchliwe drogi.
Plan: Opole-Tychy-Pszczyna-Opole.

Potwierdzenie spotkania z NOMADEM 1600. No i moje "funkiel nówki" oponki z białym pasem :D
Obrazek
Ostatnio zmieniony czw kwie 19, 2018 przez Sylwester, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2585
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » wt kwie 17, 2018

Sylwester pisze:Errata
O żesz! Kiedy ja ostatnio to słowo widziałem! :)
No i moje "funkiel nówki" oponki z białym pasem :D
Noooo! Całkiem szlachetnie teraz wygląda!
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Sylwester
Posty: 103
Rejestracja: śr kwie 26, 2017
Miejscowość: Opole
Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
VROC: 0

Post autor: Sylwester » wt kwie 17, 2018

Skrobel pisze:
Sylwester pisze:Errata
O żesz! Kiedy ja ostatnio to słowo widziałem! :)
No i moje "funkiel nówki" oponki z białym pasem :D
Noooo! Całkiem szlachetnie teraz wygląda!

No i zabiłeś mi ćwieka :hah: Skrobel. Z tą ERRATĄ. Aż sprawdziłem czy nie popełniłem jakiegoś lapsusa :hah: z nią. Ale pomimo podstawowego znaczenia erraty - wykaz błędów czy sprostowanie omyłki, funkcjonuje to też jako poprawka, korekta. Czyli poprawka , korekta w postaci zdjęcia.
Uff wybrnąłem :)

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2585
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » śr kwie 18, 2018

Ależ nie chodziło mi o to, żeby krytykować znaczenie czy użycie tego słowa, a tylko to, że ostatni raz widziałem erratę jeszcze za czasów kiedy encyklopedię zdejmowało się z półki i ważyła 4 kg, a nie otwierało się ważący 150g telefon i kilkoma smyrnięciami sprawdzało w Wikipedii :)
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Sylwester
Posty: 103
Rejestracja: śr kwie 26, 2017
Miejscowość: Opole
Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
VROC: 0

Post autor: Sylwester » śr kwie 18, 2018

Prawdziwa cnota krytyki się nie boi. :D
Mi chodziło o to bym nie wyszedł na pajaca używającego słów, których nie zna znaczenia.
Ale pochwalę się, że wiem też jaka jest różnica między "vis a vis" a "vice versa" :D
Taki jestem "yntelygent". :D

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2585
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » śr kwie 18, 2018

No w tym przypadku nawet bym powiedział, że Erudyta! :p
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Robson
Posty: 4167
Rejestracja: ndz lip 17, 2011
Miejscowość: Tychy
Motocykl: VN 1600 Nomad "Phantom"
VROC: 34475

Post autor: Robson » czw kwie 19, 2018

Sylwester pisze:Potwierdzenie spotkania z NOMADEM 1600
Jak z filmu... "Ku... to chyba mój" ;)
Lekka zmiana to 1600.

Pozdrawiam
Jestem tu, bo wierzę, że emocje są siłą życia...
Nie jestem odpowiedzialny za emocje odbiorcy... To jego sprawa.

Awatar użytkownika
Sylwester
Posty: 103
Rejestracja: śr kwie 26, 2017
Miejscowość: Opole
Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
VROC: 0

Post autor: Sylwester » czw kwie 19, 2018

Robson pisze:
Sylwester pisze:Potwierdzenie spotkania z NOMADEM 1600
Jak z filmu... "Ku... to chyba mój" ;)
Lekka zmiana to 1600.


Kurde, fakt, mam szkła na nosie, ale nie bardzo rozumiem co mam zmienić? 1600 na 1600 :)
Przepisałem opis spod fotki.
Ale w sumie czy to ważne.....
:oops: oppps, i tak bez zgody właściciela udostępniłem wizerunek, :pada: :pada:
Ostatnio zmieniony czw kwie 19, 2018 przez Sylwester, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kristofer
Posty: 374
Rejestracja: sob lut 25, 2012
Miejscowość: Myszków
Motocykl: Honda Goldwing
VROC: 0

Post autor: Kristofer » czw kwie 19, 2018

Co do zmiany biegów jeżeli nie jest to zgrzyt to metaliczne tykniecie jest jak najbardziej ok. Może wchodzić głośno ale stanowczo i płynnie , nie powinno być czuć żadnych odbić na dźwigni .. :)

Awatar użytkownika
Sylwester
Posty: 103
Rejestracja: śr kwie 26, 2017
Miejscowość: Opole
Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
VROC: 0

Post autor: Sylwester » czw kwie 19, 2018

Kristofer pisze:Co do zmiany biegów jeżeli nie jest to zgrzyt to metaliczne tykniecie jest jak najbardziej ok. Może wchodzić głośno ale stanowczo i płynnie , nie powinno być czuć żadnych odbić na dźwigni .. :)
Dzięki za kolejną podpowiedż.Czas, czas i kilometry słuchania tego dżwieku. Tego mi jeszcze sporo brakuje, ale kropla drąży kamień.😁

Andy 13
Posty: 22
Rejestracja: pn cze 26, 2017
Miejscowość: Kraków i okolice
Motocykl: Kawasaki VN 900 LT
VROC: 0

Post autor: Andy 13 » pt kwie 20, 2018

Fajnie piszesz!! miło czyta się Twoją historię, tym bardziej że w przezywałem to samo w tamtym roku. Też "zachorowałem" na moto, też nie miałem prawka, (zdałem za 3-cim razem). Kupiłem 900-tkę i pomykam pomału, około 4,5 tys km zrobiłem w pierwszym sezonie. (myślę, że w tym roku będzie lepiej).
Pozdrawiam z Krakowa, szerokości do zobaczenia :yeee:
Only for chopper all others will by crushed.

Andy 13
Posty: 22
Rejestracja: pn cze 26, 2017
Miejscowość: Kraków i okolice
Motocykl: Kawasaki VN 900 LT
VROC: 0

Post autor: Andy 13 » pn kwie 23, 2018

ups.. zaskoczenie :( taki ładny weekend i nie było "palenia" tych ładnych gum????
pewnie było tylko czasu na pisanie nie było.
Chciałbym polecić Ci fajną książkę, autor David Hough tytuł "Motocyklista doskonały"(znajdziesz w pdf w necie).
dobre opracowanie dla takich jak my początkujących adeptów tej sztuki.
Myślę ze bardziej doświadczeni koledzy tez się zgodzą z moją opinią, że warto ją, dla własnego bezpieczeństwa, przestudiować i zapamiętać.
pozdrawiam
Only for chopper all others will by crushed.

Awatar użytkownika
Sylwester
Posty: 103
Rejestracja: śr kwie 26, 2017
Miejscowość: Opole
Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
VROC: 0

Post autor: Sylwester » pn kwie 23, 2018

Andy 13 pisze:ups.. zaskoczenie :( taki ładny weekend i nie było "palenia" tych ładnych gum????
pewnie było tylko czasu na pisanie nie było.
Było...... :D
Może coś sklecę :D

Awatar użytkownika
Sylwester
Posty: 103
Rejestracja: śr kwie 26, 2017
Miejscowość: Opole
Motocykl: VN 1700 Nomad '12, był VN900 Classic LT '09
VROC: 0

Post autor: Sylwester » pn kwie 23, 2018

Dzień siódmy - 262 km.

sobota/niedziela – 21/22.04.2018r.
Pogoda świetna.
Plan: Opole – Namysłów – Oleśnica - Trzebnica – Opole.
Trasa przez DW454, potem, DW451, DW340, Wg googla ok 115 km, 2 godziny jazdy
Co prawda można szybciej: przez A4, A8, S5. => 135 km 1,5 godz.
Ale nie o to mi chodziło, żeby drogami szybkiego ruchu się bujać.
Odcinek Oleśnica - Trzebnica. O to właśnie. Pamiętam z jazdy samochodem górki, pagórki i zakręty.
Tam już się zaczynają chyba Wzgórza Trzebnickie czy Wał Trzebnicki – coś takiego tam jest. Poniżej: z lewej strony Trzebnica, z prawej Opole
Obrazek
No to jazda!.
Opole – Namysłów. Na początek niedawno oddana obwodnica Czarnowąsów pod Opolem. No i jeden z dłuższych zakrętów (jak dla mnie na razie). I pierwsza próba prawie „zejścia na kolanko”. „Prawie kolanko” no jakiś tam przechył był hurrrraaaa. No i ze trzy ronda na tej obwodnicy, ale już na rondach tez ok. Lewo, prawo, lewo czy jak tam potrzeba, daje radę.
Dalej nuda…. Czyli wachlowanie biegami, tak aby nie zgrzytało. Idzie coraz lepiej ale zdarza się to i owo.
A nawet ….. raz udało mi się zmienić bieg bez sprzęgła, i to tak cichutko i łagodnie, bez zgrzytów, że sam się zdziwiłem.
Namysłów-Oleśnica, tez nuda. Jadę swoim standardowym tempem 60 mph, czasami bujne 70, dociągnąłem nawet do 80 mph. Zasadniczo to mnie wyprzedzają niż ja kogoś. A podobno motocykle to się pojawiają w lusterkach i od razu znikają. Ale to nie ja.
Za Oleśnicą, na DW340, pojawiają się dopiero ciekawe zakręty. Spotkałem tam ze czterech jednośladowców, jechali z naprzeciwka. No nawet szybko, a ja spokojnie, dystyngowanie, mijam te zakręty. Spokojnie „kolanko” w lewo, „kolanko” w prawo, dostojnie bul bul bul przez te wioski. No z tym „kolankiem” to przesada wielka ale …….były „o ho ho przechyły i przechyły”.

Ogólnie interesujące dla mnie pierwsze takie wrażenia. Ale najciekawsze było dopiero przede mną. Zjazd z m. Cerekwica w kier. Trzebnicy.
Obrazek
Lokalni „bikerzy” pewnie znają pewnie ten zjazd i mnie obśmieją, ale dla mnie jak dojeżdżałem to, ho ho …….zakręt znika mi za rogiem, bariery ochronne na krawędzi budzą respekt, no kur….a, jak jechać???
Obrazek
Ale spoko, spoko, rozglądam się po nawierzchni, szukam piasku plam etc…Czysto.. Podchodzę do zakrętu z szacunkiem (no poważnie, kogoś może to śmieszyć, mnie wtedy – nie). Biegi zredukowane, stała prędkość, kontrola toru jazdy i nawierzchni. Było ok.
Obrazek

Trochę strachu się pojawiło jak na dolnym zakręcie w prawo zauważyłem, wjeżdżający do góry samochód. W głowie tłum myśli, a jak za szybko jadę, a jak za słabo się złożyłem i wjadę na jego pas itd. itp.
Obrazek
Ale wszystko poszło OK.

Potem jeszcze parę zakrętów i Trzebnica. Odreagowanie stresu – dwa piwa i dwie x 50 gram i lulu
Powrót do Opola w dniu następnym. Bez przygód. No chyba, żeby zaliczyć do tego pomyłkę w wyjeździe z Oleśnicy i przez jakieś wioski musiałem dojechać do DW451. Ale przynajmniej postraszyłem trochę kur i gęsi w wioskach.
A no i jeszcze jedno istotne zdarzenie. No cóż trzeba się było gdzieś zatrzymać, żeby sobie ulżyć pod jakimś drzewkiem. No i po skończonej „robocie” wsiadam na moto, guzik jeden, guzik drugi – bul bul bul. Miły dźwięk słychać. No to sprzęgło, jedynka i zgasł!!!! Ale teraz to już fachowiec ze mnie, zero stresu, zero nerwu – ZŁOŻYŁEM KOSĘ, ponownie odpaliłem i pojechałem ku zachodowi słońca.


Tak minął dzień siódmy - 262 km
Łącznie: 857 km, czyli 143 do 1000 km

A na liczniku w moto „pękło’ 7 000 mil. Przebieg robi wrażenie. Z tego moje tyle co wyżej.

Awatar użytkownika
Wielebny Bolo
Posty: 1189
Rejestracja: ndz sty 14, 2018
Miejscowość: Brzeg Dolny
Motocykl: VN 2000 Parowóz
VROC: 0

Post autor: Wielebny Bolo » pn kwie 23, 2018

Byłeś w moich okolicach. Faktycznie drogi miedzy Trzebnicą a Oleśnicą są najfajniejsze po północnej stronie Wrocławia. Podobna frajda dopiero na przedgórzu na południe od Wroc.
Jak mam tylko 2 - 3 godz. na jazdę to tam właśnie jadę lajcikowo pobujać się po winklach. :motorynka:
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 220 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 220 gości

Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 220 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą