Hardcore dowcip

Luźne temaciki. Bez cenzury ;)
Andrew
Posty: 6148
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Będzin
Motocykl: VN 1500 Vinci,VN 2000 Deep Purple,VN 15 Ziuk
VROC: 31802

Post autor: Andrew » sob gru 04, 2010

centek pisze:Puk.. Puk...
-Kto tam?
- Policja, otwierać !
- Ale my dzwoniliśmy po prostytutki !!!
-Sąsiedzi po nas zadzwonili, otwierać !
- Jak sąsiedzi zadzwonili, to niech sąsiedzi ru..ają...

Centek pękam ze śmiechu. :yeee:

Awatar użytkownika
qla
Posty: 55
Rejestracja: śr lip 21, 2010
Miejscowość: Poznań
Motocykl: jeszcze brak;(
VROC: 0

Post autor: qla » pn gru 06, 2010

lisek57 pisze:Na przesłuchaniu policjant mówi:
- No to niech pan opowie jak to bylo
- No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć
- Napastowali pana?
- Nie... na sucho pojechali
ja znam inną wersję...

Kobieta została zgwałcona, ujęto sprawce i rozprawa w sądzie.
Kobieta zeznaje i sędzia się jej pyta...
- Czy napastowano Panią?
- Nie, nie...na sucho...
-A czy Pani się opierała?
-Tak, o drzewo..

------------------------
nie wiem czy było...

W górach turysta widzi na hali bacę, jak posuwa jedna z owiec.
Podchodzi i się pyta:
- Baco...fajnie, to tak jest...owieczkę posuwać..
- E no Panocku.... fajno..
- A czy mógłbym spróbować?
- A no pewno panocku, pewno. Te wszystkie owieczki, to moje...se wybierz...i se pouzywaj..
No to turysta, chodzi i wybiera sobie owce i wybiera...w końcu taka czarna mu się spodobała, no sie wziął do niej w amory... Skończył i idzie do Bacy. A Baca się śmieje i sie pyta:
- I co Panocku fajnie było?
- A no fajnie, ale dlaczego się śmiejecie?
- A, bo to 50 owiec sie pasie, a wyście se barana wybrali...


A na bonus, kawałek tekstu z ksiązki pt."Grzechy młodości", która prawdopodobnie bedę skanował w pracy: ksiązka jest z 1930 roku (drugie wydanie)

" Wiele z podanych niżej oznak spotyka sę wśród dzieci, chorych na glisty (...):
1) Dzieci, zapoznane z onanizmem i oddające się mu, traca świeżość cery i bladną. Zaznaczyliśmy umyślnie, że tracą, bo wiele dzieci rodzi się z bladą cerą twarzy.
(...)
17) U dziewcząt zawsze wilgotna pochwa, (...) twardy i nadzwyczaj pobudliwy klitor, czyli łechtaczka"


Generalnie ksiazka obwituje w jeszce ciekawsze opisy :) to takie pierwsze z brzegu :D

Luzak

Post autor: Luzak » pn gru 06, 2010

Dwóch znajomych:
- Gdzie pracujesz?
- Nigdzie.
- A co robisz?
- Nic.
- No to masz fajne zajęcie.
- Tak, fajne jest, ale konkurencja ogromna.


Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy. Idzie do majstra, a ten pyta:
- Co może pan robić?
- Mogę kopać - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze może pan robić?
- Mogę nie kopać...

Pracownik często spóźniał się do pracy, Bo zasypiał. Kierownik zagroził chłopu zwolnieniem i biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi
Się rano 8:15 (do pracy na 8). Budziki nawet nie gdaknęły. Przerażony leci do sąsiada - dentysty i mówi:
- Rwij pan 4 zęby z przodu i pomaż Pan mi twarz krwią. Powiem, że miałem wypadek.
Po zabiegu pyta dentysty, ile się należy. Ten mówi - 400 zł. Gość zdziwiony mówi, że normalnie jest 40 zł. od sztuki, dentysta na to:
- Tak ale dzisiaj jest niedziela..


Szef wrócił z lunchu w bardzo dobrym humorze I zwołał wszystkich pracowników, by wysłuchali kilku dowcipów, które usłyszał. Wszyscy śmiali się do rozpuku, oprócz jednej dziewczyny.
- O co chodzi? - przyczepił się szef - Nie masz poczucia humoru?
- Nie muszę się śmiać - odpowiedziała dziewczyna - Odchodzę w piątek.

I na koniec:

Rozmawiają:
On - dres pełną gębą, a raczej szyją.
Ona - panna dresa, oczywiście tipsy nienaganne, pasek zamiast spódniczki itp.
Ona: Misiu, no ale dlaczego uderzyłeś mnie wtwarz...?
On: Jebłem ci, to ci jebłem. Na chuj drążysz temat.

Awatar użytkownika
Piotr_Classic
Posty: 2566
Rejestracja: pn cze 21, 2010
Miejscowość: Madryt
Motocykl: HD Street Glide
VROC: 32438

Post autor: Piotr_Classic » pn gru 06, 2010

Ten mnie kiedyś rozwalił, chyba nie było:

Dres zajeżdża beemdablju pod blok, wysiada, złoto na szyji, łeb nażelowany w stylu "pies polizał łańcuch został" i drze ryja:
- Zajebaaaaaaallllllliiiiiii, zajebaaaaaaallllllliiiiiii
Z okna wychyla się panienka, typowa "barbi" alf na łbie, tipsy 20cm, solar i wydziera się na dresa:
- Ile razy mam Ci baranie przypominać : Izabela, Izaaaabeeeeeellla !!!

[ Dodano: 7 Grudzień 2010, 12:04 pm ]
Przychodzi facet do pracy morda sina, ryj rozkwaszony,ślepia fioletowe
kumple się pytają
- Stary co ci się k**a stało ? Pod tramwaj wpadłeś?
- Eee, e - żona mnie tak uderzyła....
- Żooonaa ? Czym cię tak pizdnęła ?
- Eee, kurczakiem
Kuurczakiem ?!
- Tak, zamarzniętym kurczakiem...
- Człowieku, a za co cie tak walnęła tym kurczakiem ?
- No bo wiecie... Moja żonka to niezła laska jest zgrabna figurka,
jędrna
dupcia, nóżki długie więc wczoraj jak się nachyliła do lodówki po tego
jeb*****go kurczaka to się tak fajnie wypięła.
Spódniczka mini co ją na sobie miała tak fajnie jej się zsunęła do góry
że
koronkowe stringi to całe jej było widać i jak ona tak szukała tego
kurczaka
to ja już nie mogłem wytrzymać i zacząłem ją bzykać od tyłu.... No i
właśnie wtedy pier***lnęła mnie tym zamarzniętym kurczakiem..
- Eeeeeeee, no stary ! zajebiście ! Ale ta twoja żona to jakaś
walnięta..... Ona nie lubi bzykania od tyłu?
- Lubi i to bardzo.......ale nie w TESCO..

[ Dodano: 7 Grudzień 2010, 12:09 pm ]
- Co mają wspólnego miś koala i ginekolog krótkowidz?
- Wilgotny nosek.

Awatar użytkownika
Azachiel77
Posty: 142
Rejestracja: ndz sie 08, 2010
Miejscowość: strzelce opolskie
Motocykl: kawasaki vulcan VN 1500 classic
VROC: 0

Post autor: Azachiel77 » śr gru 08, 2010

Z drzewa spadają równocześnie murzyn i jabłko
Pytanie: kto pierwszy spadnie na ziemię ?
odp. jabłko
.......
murzyna zatrzyma lina

Awatar użytkownika
Lecho
Posty: 4598
Rejestracja: śr maja 12, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: VN1600 Classic
VROC: 32224

Post autor: Lecho » śr gru 08, 2010

A fe
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Luzak

Post autor: Luzak » śr gru 08, 2010

Żona weterynarza urodziła trojaczki. Pielęgniarka prowadzi dumnego tatę do sali i pokazuje dopiero co urodzone 3 pociechy. Weterynarz ogląda każde dziecko bardzo dokładnie, myśli, myśli, po czym wskazuje jedno i mówi:

-Tego bym zostawił.

Awatar użytkownika
Duszek
Posty: 1918
Rejestracja: ndz maja 09, 2010
Miejscowość: Niemcy
Motocykl: GL 1500 I
VROC: 32261

Post autor: Duszek » czw gru 09, 2010

Wklejam to tutaj, przeklejone z regionalnego forum.

Miłej lektury :ok: :mrgreen:


Obrazek
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ... Andrzej Ch +

GG : 51000581

VKC
Posty: 3177
Rejestracja: czw kwie 08, 2010
Motocykl:
VROC: 0

Post autor: VKC » czw gru 09, 2010

Piękne... :mrgreen:

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » czw gru 09, 2010

Fakt godny uwagi, kolejna metoda na Straż biznesową...
Ciekawe jaki kolejny krok tej sprawy
Pewnie nałożyli na firmę mandat bo do niej samochód należy...
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
MUKA
Posty: 8374
Rejestracja: wt maja 25, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Vn 1500 Classic tourer
VROC: 0

Post autor: MUKA » czw gru 09, 2010

Jak usłyszę o straży miejskiej to mnie ręce świerzbią do ....
Jeszcze nigdy mnie nic dobrego od tych przebierańców nie spotkalo :evil:
Rodzina, Klub, Barwy, Honor.

Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 1955
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Nadarzyn
Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
VROC: 31877

Post autor: Andrzej » czw gru 09, 2010

MUKA pisze:Jak usłyszę o straży miejskiej to mnie ręce świerzbią do ....
Jeszcze nigdy mnie nic dobrego od tych przebierańców nie spotkalo
Kiedyś mnie zagotowali (a niespotykanie spokojny człowiek ze mnie) więc pytam gościa czy to prawda, że jak przyjmują do ich formacji to badają IQ i odrzucają wszystkich którzy mają wyższe niż temperatura w pokoju, ..... to nie skumał bidula pytania :wall:

Awatar użytkownika
Piotr_Classic
Posty: 2566
Rejestracja: pn cze 21, 2010
Miejscowość: Madryt
Motocykl: HD Street Glide
VROC: 32438

Post autor: Piotr_Classic » czw gru 09, 2010

Andrzej pisze:
MUKA pisze:Jak usłyszę o straży miejskiej to mnie ręce świerzbią do ....
Jeszcze nigdy mnie nic dobrego od tych przebierańców nie spotkalo
Kiedyś mnie zagotowali (a niespotykanie spokojny człowiek ze mnie) więc pytam gościa czy to prawda, że jak przyjmują do ich formacji to badają IQ i odrzucają wszystkich którzy mają wyższe niż temperatura w pokoju, ..... to nie skumał bidula pytania :wall:
no widzisz, znakiem tego idealnie tam pasował :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 1955
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Nadarzyn
Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
VROC: 31877

Post autor: Andrzej » czw gru 09, 2010

Piotr_Classic pisze:no widzisz, znakiem tego idealnie tam pasował
Szyty na miarę był :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...

Awatar użytkownika
Azachiel77
Posty: 142
Rejestracja: ndz sie 08, 2010
Miejscowość: strzelce opolskie
Motocykl: kawasaki vulcan VN 1500 classic
VROC: 0

Post autor: Azachiel77 » pt gru 10, 2010

Młoda i atrakcyjna Pani doktor (geriatra) bada sędziwego dziadka. Po kilku chwilach badania orzeka:
- Musi pan przestać się onanizować.
- Dlaczego?!
- Bo próbuje pana przebadać...

VKC
Posty: 3177
Rejestracja: czw kwie 08, 2010
Motocykl:
VROC: 0

Post autor: VKC » pt gru 10, 2010

Ja - jo - dla Ciebie :


Wierszyk na pogodę

Ptaszek sobie frunie z dala,
w górze słońce zapierdala,
żaba dupę w wodzie moczy.
Ku.wa! Co za dzień uroczy!

Analiza

Utwór jednozwrotkowy o czterech wersach z rymem parzystym, z równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny w wierszu, wykorzystując umiejętnie środki stylistyczne, wyraża swoje głębokie zadowolenie z życia w otaczającym go świecie, przepełnia go kwitnący stoicyzm, epikureizm i szczęście, które człowiekowi, żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca przyroda.

Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody tylna, dolna, część pleców żaby jest pretekstem do euforii. Lecące nad ja lirycznym ptactwo sugeruje wczesną wiosnę, kiedy flora i fauna otrząsają się z okowów zimy. Silne nagromadzenie tropów stylistycznych, rytmika i tempo wiersza decydują o tym, że czytając utwór na głos czujemy niemal namacalnie budzącą się wiosenną przyrodę.

Puenta liryki jest jednoznaczna i łatwa do odczytania – wyraża apoteozę otaczającego nas świata. Otaczające nas piękno przedstawione jest wieloaspektowo i metaforycznie. Szyk przestawny w strofie opisującej ruch słońca akcentuje urodę wiosennego nieba. Ja liryczne personifikuje słońce. W słowie „zapierdala” oddaje szybkość, piękno i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może zapierdalać sensu stricte.

Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o elokwencji poety i głębokiej więzi ze wszystkimi warstwami społeczeństwa. Autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł, za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Jaka szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji jest wierszy o tak pogodnym nastroju!

Awatar użytkownika
Piotr_Classic
Posty: 2566
Rejestracja: pn cze 21, 2010
Miejscowość: Madryt
Motocykl: HD Street Glide
VROC: 32438

Post autor: Piotr_Classic » pt gru 10, 2010

Papaj pisze:Ja - jo - dla Ciebie :


Wierszyk na pogodę

Ptaszek sobie frunie z dala,
w górze słońce zapierdala,
żaba dupę w wodzie moczy.
Ku.wa! Co za dzień uroczy!

Analiza

Utwór jednozwrotkowy o czterech wersach z rymem parzystym, z równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny w wierszu, wykorzystując umiejętnie środki stylistyczne, wyraża swoje głębokie zadowolenie z życia w otaczającym go świecie, przepełnia go kwitnący stoicyzm, epikureizm i szczęście, które człowiekowi, żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca przyroda.

Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody tylna, dolna, część pleców żaby jest pretekstem do euforii. Lecące nad ja lirycznym ptactwo sugeruje wczesną wiosnę, kiedy flora i fauna otrząsają się z okowów zimy. Silne nagromadzenie tropów stylistycznych, rytmika i tempo wiersza decydują o tym, że czytając utwór na głos czujemy niemal namacalnie budzącą się wiosenną przyrodę.

Puenta liryki jest jednoznaczna i łatwa do odczytania – wyraża apoteozę otaczającego nas świata. Otaczające nas piękno przedstawione jest wieloaspektowo i metaforycznie. Szyk przestawny w strofie opisującej ruch słońca akcentuje urodę wiosennego nieba. Ja liryczne personifikuje słońce. W słowie „zapierdala” oddaje szybkość, piękno i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może zapierdalać sensu stricte.

Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o elokwencji poety i głębokiej więzi ze wszystkimi warstwami społeczeństwa. Autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł, za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Jaka szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji jest wierszy o tak pogodnym nastroju!
to żeś teraz Papaj trafił gównem w wntylator :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: nic tylko czekać na ripostę od Ja-jo............
a co ciekaw jestem bo gość to jak mówił Siara "debeściak" jest i tyle :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Ja-jo
Posty: 1450
Rejestracja: pt kwie 09, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750,GSF1200s
VROC: 33339

Post autor: Ja-jo » ndz gru 12, 2010

Wierszyk na pogodę

Ptaszek sobie frunie z dala,
w górze słońce zapierdala,
żaba dupę w wodzie moczy.
Ku.wa! Co za dzień uroczy!
Analiza powyższa zdaje sie być bardzo dosłowną, to tez postaram się sięgnąć nieco głębiej.
Forma tekstu jest prosta, podwojony rym dzieli utwór na 2x2 wersy, tak że w razie potrzeby mozna było by go zapisać osobno, co niejako, czego dowiodę później, umożliwia szyfrowanie wiersza. Zabieg ten zastosowano by zapobiec przykrym konsekwencjom, gdyby utwór trafił w niewłasciwe ręce. Aby prawidłowo odczytać treść wiersza musimy zwrócić się ku autorowi a mówiąc precyzyjniej autorce.
Jak w wielu innych przypadkach tak i tu mamy do czynienia z wyrazem tęsknoty, tęskonoty za krajem, za ojczyznom, młodością a może po prostu za tym "rodzinnym domem", ale nie tylko. Treść wyraża się w formie, za podwójnym rymem idzie i dwoistość tęsknot i pragnień.
"Ptaszek sobie frunie z dala,"
Sam ten pierwszy wers już podkreśla wewnętrzna walkę autora, gdyż z jednej strony ów ptaszek, jako filuterne określenie męskiego przyrodzenia stawiany na pierwszym miejscu, który w oddali. Może to tęsknoty siostry zakonnej, może więźnia politycznego, nie wiadomo, wiadomo iż sfera potrzeb cielesnych jest tu na tyle silna iż przebija się do utworu. Dwa wersy dalej kolejne wspomnienie o koleżance o pseudonimie żaba. Jednak w tym przypadku nie ma żadnych wzruszeń, jest prosta "dupa" co jednoznacznie sugeruje że Żaba jest szarą, smutną codziennością i nawet nie namiastką prawdziwych tęsknot.
Jednak jak wspominałem nie jest to jedyna tęsknota, wspomniana jest tu owa niedookreślona dal, celowo ustawiona na końcu wersa, by podkreślić jej znaczenie poprzez wybrzmienie ostatniego słowa wersie a ponadto podbicie zakończeneim i kolejnego wersu, nie dość że rymem to i znaczeniem. Gdyż ta dal to dom rodzinny to mazenia, pragnienia i które ulatują jak wspomniany ptak, ku tej dali, z poza krat. Następnie wspominamy o słońcu, czylli oczy wznoszą sie ku niebu, oczywista tęsknota. I niech nikogo nie zmyli słowo "zapierdala", jest to dość prost, ale potrzeby przeciętnego cenzora wystarczający zabieg. Zastosowano tu zbitkę skrótów myślowych przy zdwojeniu dominanty litery akcentującej. Wyraz te to zapier-dala, co rozumiemy przezz zapiera D (wspomniana dominanta) bo z jednej strony D-ech a następnie powtórzenie dala, czy kolejne zwrócenie uwagi na ową utęsknioną dal. Dlaczego wiemy iż tak rozumieć ten pozorny wulgaryzm. W języku polskim akcen kładziemy na przed ostatnią sylabę wyrazu czyli w tym przypadku "zapier-DA-la. A wiedźąc z pierwszego wersu o upragnionej dali nie da się wręcz zinterpretować tego inaczej.
Tak rozumiemy pierwszą cześć. Drugi fragment zaczyna się pozorną nie spełnioną sielanką, jednak wiemy już że owa żaba to symbol szarej codzienności. W wersie ostatnim mamy, znany już z wersu drugiego zabieg maskujący, pozornego wulgaryzmu. Wiadomo iż tekst z nagromadzeniem takiego słownictwa nie bedzie brany „na powaznie” to też w razie odnalezienia przez osobę niepożądaną nie bedzie kojarzony z autorem. Wers ostatni to jednak nadzieja. KU WA-m, domyślać się można biegną momje myśli. To jednak nadzieja.
Jak widadć nie są to banalne cztery wersy, a wyraz dążeń i pragnień za utraconym. Myśli które muszą być kamuflowane w tym przypadku w wulgarny płaszczyk banalnej rymowanki. Ale przez owy przebija ból i dążenia, mazenia wśród zniewalającego otaczajacego świata.
Zostanie po nas tylko kurz,
a może jeszcze...,
nie, może już.
VROC #33339

Awatar użytkownika
Baudolino
Posty: 945
Rejestracja: ndz cze 13, 2010
Miejscowość: Kraków
Motocykl: Lucynka
VROC: 32426

Post autor: Baudolino » ndz gru 12, 2010

Ja-jo
Jesteś wielki jak hangar i chyba jeszcze rosniesz :mrgreen:

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Badger
Posty: 6396
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Blue Lady + Osiołek
VROC: 29218

Post autor: Badger » ndz gru 12, 2010

ale ten Gościu jest niewyjebany :)

PS, przepraszam za epitet, ale nie wiem jak to inaczej nazwać
pie.....lę, nie myję

Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga

Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 4 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 4 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą