To były piękne czasy....
- Lacik
- Posty: 2139
- Rejestracja: wt sie 10, 2010
- Miejscowość: Sosnowiec
- Motocykl: VN2000 Limited, FJR1300
- VROC: 33363
To były piękne czasy....
Panowie, ostatnio mój ojciec pokazał mi gazety motoryzacyjne z 1966 roku.
Na pierwszej stronie jednej z gazet ukazal sie ciekawy tytul, rzucilem okiem na tabelke i co ujzałem :shock:
Motocyklów/ motorowerow bylo 5 razy wiecej niz osobowych!!!czesto slysze opinie "eeee motor to na 3 miesiace. Czerwiec lipiec sierpien i koniec". A tu 1.463.000 motocykli w 1965 roku było. Klimat ten sam.
Oczywiscie wiadomo ze czasy byly inne i wiekszosc z tych jednosladow to pewno były roznego rodzaju bestie o pojemnosci nie przekraczajacej 50 cm Ale wyobrazmy sobie taka sytuacje teraz. Co 20 Polak ma motocykl, a co 200 samochod
Łapcie linka do skanu. Jak cos jeszcze ciekawego znajde to wrzuce
http://img141.imageshack.us/img141/4861/motoro.jpg
Ps. Cholera zdjecia nie obrocilem. A siedze na ograniczonym transferze. Takze albo obrocic monitor, przekrzywic glowe albo sciagnac na dysk
Na pierwszej stronie jednej z gazet ukazal sie ciekawy tytul, rzucilem okiem na tabelke i co ujzałem :shock:
Motocyklów/ motorowerow bylo 5 razy wiecej niz osobowych!!!czesto slysze opinie "eeee motor to na 3 miesiace. Czerwiec lipiec sierpien i koniec". A tu 1.463.000 motocykli w 1965 roku było. Klimat ten sam.
Oczywiscie wiadomo ze czasy byly inne i wiekszosc z tych jednosladow to pewno były roznego rodzaju bestie o pojemnosci nie przekraczajacej 50 cm Ale wyobrazmy sobie taka sytuacje teraz. Co 20 Polak ma motocykl, a co 200 samochod
Łapcie linka do skanu. Jak cos jeszcze ciekawego znajde to wrzuce
http://img141.imageshack.us/img141/4861/motoro.jpg
Ps. Cholera zdjecia nie obrocilem. A siedze na ograniczonym transferze. Takze albo obrocic monitor, przekrzywic glowe albo sciagnac na dysk
- Baudolino
- Posty: 945
- Rejestracja: ndz cze 13, 2010
- Miejscowość: Kraków
- Motocykl: Lucynka
- VROC: 32426
Myślę że było to podyktowane cenami, zasobnością portfela i dostępnością. Pamiętam że w latach 80tych auta w salonie nie dało się kupić, a jakieś motorki stały w GSach w każdej wiekszej wiosce. Nie wiem czemu tak było, ale pamietam jak mi oczy wychodziły gdy jechałem na wakacje i w "pawilonie" stało kilkanaście motocykli.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Piotr
- Posty: 3249
- Rejestracja: śr kwie 21, 2010
- Miejscowość: Warszawa-Wilanów
- Motocykl: VN 1500 Nomad, VN 2000 Diablo Black
- VROC: 25311
Pamiętam też jak w wiejskich sklepach stały Komary i WSKi, były to osiągalne wtedy sprzęty w przeciwieństwie do samochodów, że o różnicy w cenie już nie wspomnę.
VROC#25311
--- www.v-moto.pl części ,akcesoria, oleje, filtry... do VN-ów ---
http://www.steelrosesmcsouthside.pl
--- www.v-moto.pl części ,akcesoria, oleje, filtry... do VN-ów ---
http://www.steelrosesmcsouthside.pl
- jurekawasaki
- Posty: 820
- Rejestracja: śr cze 02, 2010
- Miejscowość: wielkopolska
- Motocykl: kawasaki vn 800
- VROC: 0
Luzak jak zwykle zgadzamy się w kolejnym temacie.Zacznę od tego że 1966 to rok w którym przyszedłem na świat .A nasze kochane dwuślady wtedy były popularnym środkiem transportu .Mój ojciec miał piękną czarną WSK 125 a wuj WFMKE 125.W rodzinie mieliśmy też JUNAKA wtedy to był prawdźiwy krążownik . a jaki miał gang .Samochody były na prawdę drogie oczywiście nie te z polmozbytu a te z giełdy .Pamiętam w 1985 JAWA 350 kosztowała 65000 tyle co FIAT 125 p.Luzak pisze:Właśnie mówię w tym kontekście, że nie było stać, ponieważ na ceny "urzędowe" było stać, ale na rynkowe już nie :-)Abrams pisze:Stać było tylko samochodów nie było...
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Nie ma czego żałować. Siermiężne i bure czasy. Biedy nie zaznałem, luksusów też nie, rodzice uczciwie pracowali więc się nie dorobili niczego szczególnego. Samochody były, ale za cenę wyrzeczeń. Trzeba przyznać, że drogi były na miarę motoryzacji, zresztą zasadniczy układ komunikacyjny się nie zmienił do dzisiaj, tylko pojazdów i podatków znacznie więcej. W nocy upierdliwy był częsty brak namalowanej linii środkowej na jezdniach, w kiepskich warunkach do końca nie było wiadomo, czy skręt będzie w lewo czy w prawo. Kolega z bloku był posiadaczem wfm-ki, potem wsk-i więc się na tym przyrządzie czasem łapało muchy w oczy lub zęby. Kasku nie pamiętam, chyba nie było nawet okularów. Z jednośladem pamiętam jeden zgrzyt, bo młodszy brat tego kolegi wjechał na komarze na czołówkę z ciężarowym Berliet'em, miał chyba 21-lat i na tym skończył. Pojazdy były wolniejsze, za to jazda szybsza. Z W-wy do Poznania / ale nie od rogatek do rogatek/ seryjnym wołem/Polonezem w 2h40' dojeżdżałem, bez dzisiejszych objazdów miejscowości /np.Koło/ i chyba 60 km dwupasmówki przed Poznaniem. Do pewnej pani - było warto.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
Kto jest online
Jest 46 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 46 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości
Dzisiaj urodziny obchodzą
- Amess (53)
- Broda4 (46)
- GregSar (55)
- SzyldziarzCom (51)