Technika jazdy przez koleiny

Przepisy, regulaminy, szkółka, techniki jazdy itp.
Awatar użytkownika
eFKa
Posty: 456
Rejestracja: sob kwie 16, 2011
Miejscowość: Kasina Wielka
Motocykl: vn 2000
VROC: 34926

Post autor: eFKa » śr maja 18, 2011

WITAM.Dzisiaj jest drugi dzien jak dosiadam swoja VN-ke(czuje do niej respekt).Czytajac Wasze posty widze ze nie jest łatwo w tłumie na naszych drogach.Ja narazie smigam krótkie trasy i spokojne.
Jadac dzisiaj samochodem widziałem kretyna który jadac samochodem z przyczepka wyprzedzał dwa skutery.Jednego z nich prawie zepchnoł do rowu,bo z przeciwka jechał samochód i nie zdązył wyprzedzic .Dzieciaki miały szczescie.Kretyn w czapce.
...bo kto sieje wiatr ten zbiera gumofilce...

Eden

Post autor: Eden » śr maja 18, 2011

zmien opis bo masz ZE NIE MASZ JESZCZE VN 2000 HIHI

crazytomi
Posty: 688
Rejestracja: śr wrz 15, 2010
Miejscowość: Świdnik
Motocykl: VN 1700 VOYAGER
VROC: 32896

Post autor: crazytomi » śr maja 18, 2011

Co do kolein to faktycznie prostuje maszynę i uważać trzeba na przeciskanku aby nie narobić sobie kłopotów, frezy też dają popalić ale trzeba się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o naszych kierowców to kilka godzin temu miałem takie fajne zdarzenie, jechałem z kursantką po Lublinie i widzę, że kobieta w Mondeo śmiga bez świateł, wyprzedza nas to ja po klaksonie, jak była z przodu to migamy jej bo ciemno już i jest to niebezpieczne. Reakcji nie ma ale dopadliśmy ją na światłach więc znów klakson aby zwrócić jej uwagę i migamy światłami a ta ... i tu nasze polskie zwyczaje puka mi się w głowę. Wysiadłem bo czerwone, podchodzę a ta patrzy przed siebie i widać, że panika w oczach, zapukałem w szybkę i mówię jej grzecznie, żeby nie pukała się w główkę ale światełka sobie włączyła. Zrobiło jej się głupio a ja poszedłem do auta. Tak to jest ,ze zamiast pomyśleć że coś tu nie halo to chamstwo pierwsze wychodzi.

Awatar użytkownika
eFKa
Posty: 456
Rejestracja: sob kwie 16, 2011
Miejscowość: Kasina Wielka
Motocykl: vn 2000
VROC: 34926

Post autor: eFKa » śr maja 18, 2011

Eden pisze:zmien opis bo masz ZE NIE MASZ JESZCZE VN 2000 HIHI


O Raju ,faktycznie He He.tylko jak

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » śr maja 18, 2011

eFKaefka pisze:
Eden pisze:zmien opis bo masz ZE NIE MASZ JESZCZE VN 2000 HIHI


O Raju ,faktycznie He He.tylko jak
Wejdź w profil i tam zmień :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
Krasnal
Posty: 2148
Rejestracja: sob kwie 24, 2010
Miejscowość: UK & Piotrków T.
Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
VROC: 32105

Post autor: Krasnal » czw maja 19, 2011

crazytomi pisze:Co do kolein to faktycznie prostuje maszynę i uważać trzeba na przeciskanku aby nie narobić sobie kłopotów, frezy też dają popalić ale trzeba się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o naszych kierowców to kilka godzin temu miałem takie fajne zdarzenie, jechałem z kursantką po Lublinie i widzę, że kobieta w Mondeo śmiga bez świateł, wyprzedza nas to ja po klaksonie, jak była z przodu to migamy jej bo ciemno już i jest to niebezpieczne. Reakcji nie ma ale dopadliśmy ją na światłach więc znów klakson aby zwrócić jej uwagę i migamy światłami a ta ... i tu nasze polskie zwyczaje puka mi się w głowę. Wysiadłem bo czerwone, podchodzę a ta patrzy przed siebie i widać, że panika w oczach, zapukałem w szybkę i mówię jej grzecznie, żeby nie pukała się w główkę ale światełka sobie włączyła. Zrobiło jej się głupio a ja poszedłem do auta. Tak to jest ,ze zamiast pomyśleć że coś tu nie halo to chamstwo pierwsze wychodzi.
Masz fart, przeciez mogła wyjąć "gnata"... :mrgreen:
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...

+44 7540233074

Marcin
Posty: 928
Rejestracja: pn maja 10, 2010
Miejscowość: Marki
Motocykl: GTR 1400
VROC: 32255

Post autor: Marcin » czw maja 19, 2011

ja tak kiedyś zapukałem i gazem po oczach dostałem...tylko wtedy nie chodziło o światła :P
Motocykle jak niektóre kobiety, nie wybaczają błędów.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 44
Rejestracja: sob maja 07, 2011
Miejscowość: Szczecin
Motocykl: VN 750 93r.
VROC: 0

Post autor: pawcio » pt maja 20, 2011

A jeśli chodzi o jazdę w koleinach :mrgreen: dzisiaj zachciało mi się pojeździć po wale przeciwpowodziowym w Gorzowie. Niezłe koleinki i to na dodatek z piachem. Całkiem niezła szkoła jazdy, można potrenować. W pewnym momencie udało mi się nawet złożyć "Maleństwo" jak na żużlu :yeee: tylko że z jednej strony wału szuwary a z drugiej woda :boje: a Maleńka się wyrywa :D

Awatar użytkownika
Thomas
Posty: 3124
Rejestracja: ndz paź 24, 2010
Miejscowość: Chorzów, Bytom
Motocykl: VN 2000 Limited
VROC: 33040

Post autor: Thomas » pt maja 20, 2011

przy kobiecie zawsze serducho mięknie ale trza być twardym i reprymenda musi być :mrgrin: a, jak trafi na faceta :mad: i który się jeszcze stawia toż to moje nawet podejście się zmienia :mrgrin: ... :mad:
VROC#33040

Lepiej mieć brzuch z jedzenia niż garb z roboty.

Awatar użytkownika
Baudolino
Posty: 945
Rejestracja: ndz cze 13, 2010
Miejscowość: Kraków
Motocykl: Lucynka
VROC: 32426

Post autor: Baudolino » pt maja 20, 2011

crazytomi pisze:Co do kolein to faktycznie prostuje maszynę i uważać trzeba na przeciskanku aby nie narobić sobie kłopotów, frezy też dają popalić ale trzeba się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o naszych kierowców to kilka godzin temu miałem takie fajne zdarzenie, jechałem z kursantką po Lublinie i widzę, że kobieta w Mondeo śmiga bez świateł, wyprzedza nas to ja po klaksonie, jak była z przodu to migamy jej bo ciemno już i jest to niebezpieczne. Reakcji nie ma ale dopadliśmy ją na światłach więc znów klakson aby zwrócić jej uwagę i migamy światłami a ta ... i tu nasze polskie zwyczaje puka mi się w głowę. Wysiadłem bo czerwone, podchodzę a ta patrzy przed siebie i widać, że panika w oczach, zapukałem w szybkę i mówię jej grzecznie, żeby nie pukała się w główkę ale światełka sobie włączyła. Zrobiło jej się głupio a ja poszedłem do auta. Tak to jest ,ze zamiast pomyśleć że coś tu nie halo to chamstwo pierwsze wychodzi.
Gienialne....
Pełen czad !!!

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Długi Lech
Posty: 1000
Rejestracja: ndz lis 14, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: EN 500 C3
VROC: 33639

Post autor: Długi Lech » ndz maja 22, 2011

Napędziły mi strachu te koleiny podczas wczorajszego powrotu z Augustowa. Noc, tir za nami, tir przed nami, tiry z naprzeciwka, droga wąska, jakiś palant oślepił źle ustawionymi światłami a tu nagle coś dziwnego zaczyna się dziać z motocyklem, zaczynam tańczyć na motorku, dupę rzuca na lewo i prawo. Trzeba uważać i wolniej jechać, tylko że wolniej wcale nie znaczy bezpieczniej przez te TIRY ! PRECZ Z TIRAMI ! PRECZ Z KOLEINAMI !
Pozdrawiam Leszek

VROC #33639

Awatar użytkownika
Lacik
Posty: 2139
Rejestracja: wt sie 10, 2010
Miejscowość: Sosnowiec
Motocykl: VN2000 Limited, FJR1300
VROC: 33363

Post autor: Lacik » czw maja 26, 2011

kolein sa okropne, ja staram sie w takim wypadku zjechac na lew pas, jesli jest mozliwosc. Jesli takowej nie ma, wbijam na srodek i jade wolniej.
Lech lepiej jakbys krzyczal precz z pseudo inwestycjami na budowe dróg. Gdyby drogi byly lepszej jakosci, nie bylo by takich kolein.
Ihaaaa VN750 -> VN1600 Mean Streak -> VN2000 Limited, FJR1300, Hayabusa

Awatar użytkownika
Anazar
Posty: 51
Rejestracja: śr maja 18, 2011
Miejscowość: Świebodzin
Motocykl: VN700
VROC: 15090

Post autor: Anazar » pt maja 27, 2011

Jechałem w deszczu pod Poznaniem... wolniutko... bo cięło okropnie. Wyprzedził mnie TIR i przy okazji zepchnął w koleinę 8/ :wall: Znalazłem sie w kleszczach między dwoma TIRami. Ani zwolnić ani przyspieszyć, a o wyskoczeniu z rynny w drodze mogłem tylko pomarzyć :rant:
Kiedyś miałem Kawasaki Z400. Ta maszynka sunęła po drodze jakby koleiny w ogóle nie istniały. Długość motocykla ma chyba największe znaczenie. Im dłuższy, tym trudniej z koleiny wyjechać.

Awatar użytkownika
Rudy
Posty: 1080
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750
VROC: 29537

Post autor: Rudy » pt maja 27, 2011

Nie tyle długość motocykla, co kąt nachylenia główki ramy. Im bardziej "płasko" masz lagi tym motocykl mam większą tendencję do trzymania toru jazdy i trudniej go z tej "równowagi" wyprowadzić żeby skręcił.

PS.
Właśnie czytam sobie ponownie "Motocyklistę doskonałego" i "Strategie uliczne" Davida L. Hough'a to sie mogę powymądrzać :mrgrin:
Mechanika - to takie większe klocki Lego
----------
III

Awatar użytkownika
Anazar
Posty: 51
Rejestracja: śr maja 18, 2011
Miejscowość: Świebodzin
Motocykl: VN700
VROC: 15090

Post autor: Anazar » pt maja 27, 2011

Rudy pisze:PS.
Właśnie czytam sobie ponownie "Motocyklistę doskonałego" i "Strategie uliczne" Davida L. Hough'a to sie mogę powymądrzać
Po Z400 (27,5st.) miałem Yamahę XV750 Special. Kąt ma chyba ten sam co VN700. (32st.) a w koleinach i po mieście prowadziła się dużo lepiej... rozstaw osi ma za to z 5cm mniejszy. :mrgreen:
Podejżewam że połączenie kąta z roztsawem jet bardziej istotne niż tylko sam kąt. :antlers:

Awatar użytkownika
Rudy
Posty: 1080
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750
VROC: 29537

Post autor: Rudy » pt maja 27, 2011

Całkiem mozliwe że działa to razem.
Jesli chodzi o koleiny - zwolnić i szukać mozliwości wyjechania. Natomiast w samej koleinie powinno się chyba jechać w jej środku żeby brzegi nie działały jak krawęznik. Tak mi się wydaje.
Mechanika - to takie większe klocki Lego
----------
III

Awatar użytkownika
Dzidzia
Posty: 2580
Rejestracja: pn lip 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN800A
VROC: 0

Post autor: Dzidzia » pt maja 27, 2011

tak - jechać w środku koleiny, to jest słuszna idea... co by nie kiwać się na boki i nie falować...a jak można - uciekać
Czy VN800 będzie bardziej koleino podatny od Suzi? kto odpowie... bo mi te rozważania techniczno-mechaniczne... jakoś wydają się nie zrozumiałe.. (też czytałam "Motocyklistę)
I'm Member Queens of Roads !!!!!! http://www.queensofroads.pl/

Awatar użytkownika
Thomas
Posty: 3124
Rejestracja: ndz paź 24, 2010
Miejscowość: Chorzów, Bytom
Motocykl: VN 2000 Limited
VROC: 33040

Post autor: Thomas » pt maja 27, 2011

Dzidzia teoretycznie powinno być lepiej bo to cięższy moto ale na twoim nie jechałem więc nie mogę określić u mnie było czym ciężej tym lepiej :mrgrin:
VROC#33040

Lepiej mieć brzuch z jedzenia niż garb z roboty.

Morela
Posty: 1573
Rejestracja: śr kwie 20, 2011
Miejscowość: Siemianowice Śl
Motocykl: w planach
VROC: 0

Post autor: Morela » sob maja 28, 2011

Thomas pisze:Dzidzia teoretycznie powinno być lepiej bo to cięższy moto ale na twoim nie jechałem więc nie mogę określić u mnie było czym ciężej tym lepiej :mrgrin:

U Ciebie Thomas zawsze będzie ciężej niż u innych :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Mirko
Posty: 176
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011
Miejscowość: Łódź
Motocykl: EN 500B '94
VROC: 0

Post autor: Mirko » pn maja 30, 2011

Wczoraj wracając do domu(poganiałem z głodu) za Łęczycom na "wspaniałej" drodze nr1,wyprzedzałem puszkę z gościem w kapeluszu.Niebacznie wpadłem w koleinę, no i masakra. Zwolniłem żeby się wyrwać bo z przodu jadą, a ten sk :cenzura: jedzie obok i mnie nie puszcza.Dopiero gościu z tyłu zwolnił i pozwolił na wyjazd z koleiny.W Zgierzu na światłach podjechałem do kapeluszowego i powiedziałem mu kilka słów :cenzura:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 12 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 12 gości

Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą