Jak można być taka MENDĄ !!!

Wszelkie tematy dotyczące naszych motocykli.
Awatar użytkownika
mirad
Posty: 2071
Rejestracja: pn maja 31, 2010
Miejscowość: Mazowsze
Motocykl: VN 2000 Classic
VROC: 32433

Post autor: mirad » sob sty 14, 2012

Lucas pisze:Piotr_Classic, chyba trzeba założyć kółko czworonogów
Pomysł z tematem pod tytułem np. "Psie Szczęście" jest bardzo ok. Niektórzy wiedzą dlaczego tak uważam. :ok:

.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !

kalfas
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 04, 2012
Miejscowość: Mikołów
Motocykl: VN 900 Custom 2010,
VROC: 0

Post autor: kalfas » sob sty 14, 2012

kwa no...,
akurat temat psich nieszczesc jest mi dobrzre znany, poniewaz psy uwielbiam i czasem jak czas i kasa pozwoli uczestnicze w roznych akcjach adopcyjnych,czy pomocowych typu wyciaganie psa ze schroniska, szukanie domu tymczasoego lub docelowego.
w tym przypadku nie dam rady pomoc, poniewaz wszyscy ktorych znam i mogli by pomoc sa juz przeze mnie dawno "zinfiltrowani" i maja juz psy.
Ja tez mam dosyc spore bydle - boerboela, ktoren jest mocno dominujacy i terytorialny, do tego ciezki silny swir, i maly pies po prostu zostal by przez niego albo chcaco albo niechcaco (w zabawie) skrzywdzony.
Natomiast cieszy mie ze na forum motocyklowym jest tyle osob wrazliwych na sprawy nieszczesc naszych braci mniejszych,widac jest to typowe dla ludzi pozytywnie nastawionych do zycia, chcacych czerpac przyjemnosc np z kontaktu z przyrodą.
Wszelka cholote znecajaca sie nad zwierzetami, wywalajaca smieci do lasu, mam ochote zapoznac z moim Beniem, a to bilet w jedna strone.

Awatar użytkownika
mirad
Posty: 2071
Rejestracja: pn maja 31, 2010
Miejscowość: Mazowsze
Motocykl: VN 2000 Classic
VROC: 32433

Post autor: mirad » sob sty 14, 2012

kalfas pisze:Beniem
Benio? Pieseczek malutki? Ładna Rasa.....

A może jakaś fotka jest? :ok:

.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !

kalfas
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 04, 2012
Miejscowość: Mikołów
Motocykl: VN 900 Custom 2010,
VROC: 0

Post autor: kalfas » sob sty 14, 2012

mirad pisze:
kalfas pisze:Beniem
Benio? Pieseczek malutki? Ładna Rasa.....

A może jakaś fotka jest? :ok:

.
jest jest:), piesek narazie mlody ma 13 mcy, oststnie foty jak mial 10 mcy sa na forum molosow:)
http://www.forum.molosy.pl/showthread.p ... 75&page=11

moj nick to oczywiscie kalfas, sa tam tez inne boerboele.., nie mniej fajne:)
zachecam do opczytania forum, zapoznania sie z rasa, boerboel to pies w sam raz dla ludzi z powiedzmy "osobowoscią", pies dosyc charakterny, ale lojalny, bardzo inteligentny.

kalfas
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 04, 2012
Miejscowość: Mikołów
Motocykl: VN 900 Custom 2010,
VROC: 0

Post autor: kalfas » sob sty 14, 2012

a tu 7 miesieczny jeszcze malenki Benio jak bronil kalfasa przed zlym zkoleniowcem,hehe
http://www.forum.molosy.pl/showthread.p ... 956&page=9

ogolnie jak gogos to interesuje, to wczesniej na tym watku jest pies Urs ktorego testoalismy na obrone, potezne i niesamowicie silne bydle, mnie wiem ile miel niutonometrow ale utrzymac go na smyczy to byl wyczyn, myslalem ze mi rece wyrwie.

Awatar użytkownika
mirad
Posty: 2071
Rejestracja: pn maja 31, 2010
Miejscowość: Mazowsze
Motocykl: VN 2000 Classic
VROC: 32433

Post autor: mirad » sob sty 14, 2012

Benek jest piękny, 13 miesięcy to już połowa do dorosłości.

Będzie 60 kg szczęścia. :yeee:

.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !

kalfas
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 04, 2012
Miejscowość: Mikołów
Motocykl: VN 900 Custom 2010,
VROC: 0

Post autor: kalfas » sob sty 14, 2012

mirad pisze:Benek jest piękny, 13 miesięcy to już połowa do dorosłości.

Będzie 60 kg szczęścia. :yeee:

.
dzieki ze sie podoba:)
troche wiecej, te 60 kg mial jak go widzisz na foto z 10 mca, wtedy byl na odrobaczaniu i sie waga u weta zamknela wlasnie na 60, nie wiem ile teraz ma, moze jakies 65..,hmm,
ale moze nie piszmy tu o nim wiecej, bo to watek adopcyjny tego szczeniaka co został.

Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 1955
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Nadarzyn
Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
VROC: 31877

Post autor: Andrzej » sob sty 14, 2012

kalfas pisze:ale moze nie piszmy tu o nim wiecej, bo to watek adopcyjny tego szczeniaka co został.
Piszmy piszmy.... raz że fajny ciapek a dwa, że nam wizerunek trochę ratuje...
Prawdziwy motocyklista z angielska zwany bajkerem to chodzi nieogolony, drapie się po jajkach i pluje na podłogę... poza tym może mieć fajnego i pieska w typie 60-cio kilogramowego mopsa wyglądającego na kilera... a nie że ratuje szczeniaczki od pewnej śmierci i ogólnie lituje się nad pieskami... a już nie daj panie nad małym kotkiem się pochyli, to wizerunek od razu wali się w gruzy ;)

Lukas, a Ty nie gadaj z kobitą tylko odbieraj ciapka i przedstaw go swojej Pani osobiście... jak go zobaczy to pozamiatane, już nie odda nawet jakbyś powiedział, że ciapek do was tylko na chwilę....
Wiem co mówię, zrobiłem tak i zadziałało :) :)
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » sob sty 14, 2012

kalfas, śliczny pies!!!

Czasem słyszę gdy jak ktoś mówi, że dany pies jest brzydki to mam ochotę powiedzieć.
Wszystkie psy są ładne tylko inne ładne inaczej. Natomiast są ludzie, do których się nie przekonam i po cysternie wódki :)

Gdzie Ty te bunkry masz?
To też mnie interesuje.
Moja żona pochodzi z Dolnego Ślaska, okolice Bielawy. Tam też sporo bunkrów jest.
Może by tam wyskoczyć z sezonie na objazd po Walimiu, Osówka, Zamek Książ itd?
VROC 34525

kalfas
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 04, 2012
Miejscowość: Mikołów
Motocykl: VN 900 Custom 2010,
VROC: 0

Post autor: kalfas » sob sty 14, 2012

Andrzej pisze:
kalfas pisze:ale moze nie piszmy tu o nim wiecej, bo to watek adopcyjny tego szczeniaka co został.
Piszmy piszmy.... raz że fajny ciapek a dwa, że nam wizerunek trochę ratuje...
Prawdziwy motocyklista z angielska zwany bajkerem to chodzi nieogolony, drapie się po jajkach i pluje na podłogę... poza tym może mieć fajnego i pieska w typie 60-cio kilogramowego mopsa wyglądającego na kilera... a nie że ratuje szczeniaczki od pewnej śmierci i ogólnie lituje się nad pieskami... a już nie daj panie nad małym kotkiem się pochyli, to wizerunek od razu wali się w gruzy ;)

:)
no wiesz, ja juz jedna nogą jestem motocyklistą,dopiero, bo prawko zaczalem robić, motor bedzie 12 kwietnia, sobie prezenta na urodziny sam kupie,to juz pewne:)
a wizerunek mucho mena mam w tyle, apropo tego kotka o ktorym napisales, jak jechalem jakis czas temu do znajomej to zauwazyle malego kotka na poboczu drogi, zatrzymalem sie i przenioslem w bezpieczne miejsce, jak ktos chce sie smiac niech sie smieje.
Wiesz jak jest, zadna sztuka znecac sie nad slabszym a pekac przed silny, sztuka to pomoc slabszemu a nie peknac przed silniejszym.
Psam moze i mam "kozaka" ale to o niczym nie swiadczy, male pieski tel lubie.

kalfas
Posty: 83
Rejestracja: śr sty 04, 2012
Miejscowość: Mikołów
Motocykl: VN 900 Custom 2010,
VROC: 0

Post autor: kalfas » sob sty 14, 2012

Lucas pisze:kalfas, śliczny pies!!!

Czasem słyszę gdy jak ktoś mówi, że dany pies jest brzydki to mam ochotę powiedzieć.
Wszystkie psy są ładne tylko inne ładne inaczej. Natomiast są ludzie, do których się nie przekonam i po cysternie wódki :)

Gdzie Ty te bunkry masz?
?
w pelni sie zgadzam, niejktorzy np. w pogardzie maja kundle, a to taki sam pies jak kazden inny i nalezy sie taki sam szacunek i traktowanie.

Bunkry mam w podmikolowskich lasach, znajdzie sie tego kilka sztuk, ale najciekawszy jest wlasnie ten, byly nawet gniezdniki na karabiny maszynowe, pancerne plyty, ale ktos to powyrywał:(

Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 1955
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Nadarzyn
Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
VROC: 31877

Post autor: Andrzej » sob sty 14, 2012

kalfas pisze:no wiesz, ja juz jedna nogą jestem motocyklistą,dopiero, bo prawko zaczalem robić, motor bedzie 12 kwietnia, sobie prezenta na urodziny sam kupie,to juz pewne:)
a wizerunek mucho mena mam w tyle, apropo tego kotka o ktorym napisales, jak jechalem jakis czas temu do znajomej to zauwazyle malego kotka na poboczu drogi, zatrzymalem sie i przenioslem w bezpieczne miejsce, jak ktos chce sie smiac niech sie smieje.
Wiesz jak jest, zadna sztuka znecac sie nad slabszym a pekac przed silny, sztuka to pomoc slabszemu a nie peknac przed silniejszym.
Psam moze i mam "kozaka" ale to o niczym nie swiadczy, male pieski tel lubie.
Tak jak ja małe kotki. Sam mam dwa.... co prawda już nie małe tylko killer kocice, ale pamiętam, że kiedyś były małe i słodkie ;)
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » sob sty 14, 2012

kalfas, Hahahaha
Ja moto mam a egzamin praktyczny na wiosnę :rotfl22:
Do tej pory jeździłem bez.
Mój stary kiedyś znalazł malutkiego kotka w kartoniku na środku jezdni.
Też u nas wylądował, póki nie wybrał wolność, dlatego nie kotów się nie przywiązuję.
Natomiast póki mieszkałem w CK to miałem same bardzo agresywne i rasowe psy (z natury).
Teraz uważam, że jak mogę to przygarniam znajdy :cool:
VROC 34525

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1792
Rejestracja: czw kwie 22, 2010
Miejscowość: Błonie
Motocykl: VN 1600 Classic, Kawasaki Versys 1000
VROC: 0

Post autor: Albert » sob sty 14, 2012

Andrzej pisze: Tak jak ja małe kotki. Sam mam dwa.... co prawda już nie małe tylko killer kocice, ale pamiętam, że kiedyś były małe i słodkie
zostało słodkie
Człowiek jest niczym, czyny są wszystkim.
Człowiek to dusza w ciele zwierzęcia.

Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 1955
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Nadarzyn
Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
VROC: 31877

Post autor: Andrzej » sob sty 14, 2012

Albert pisze:zostało słodkie
zostało "i"
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...

Kasper
Posty: 2047
Rejestracja: czw mar 31, 2011
Miejscowość: Białystok
Motocykl: Honda Varadero 1000XL
VROC: 0

Post autor: Kasper » sob sty 14, 2012

Moi Kochani !!!!
Piesek znalazł dom. Dopiero co przyjechaliśmy z żoną do domciu. Córka poinformowała, że
ciotka jej chłopaka chętnie zabierze na wieś. Przyjechali, zabrali, podziękowali.
Jeszce nawet nie czytałem całej waszej dyskusji, ale jestem pod wrażeniem ilości odpowiedzi. Zjem obiadek i za chwilę całość poczytam.
:ok:
Mój ojciec nie mówił jak żyć, po prostu pozwolił mi przyglądać się swojemu życiu.
Clarence Budington Kelland

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » sob sty 14, 2012

Oby tylko nie wyladowala w budzie. Co prawda przed domem też mam bude, lecz żaden pies nawet nie spedzil w niej 5 minut :D
Co się tyczy kotow, w chwili sa dwa zwykly dachowiec i pers - oba znajdy :D
VROC 34525

Lucas
Posty: 596
Rejestracja: czw gru 01, 2011
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Vulcan 1500
VROC: 34525

Post autor: Lucas » sob sty 14, 2012

W chwili obecnej mam dwa koty.
Tak miało być, pisałem z telefonu dlatego mało gramatycznie :)
Natomiast Andrzej, z psem to nie jest tak łatwo jak Ci się wydaje a przynajmniej w przypadku mojej żony.
Co innego jak bym przywiózł takie coś z drogi a co innego gdy wie, że są inne alternatywy.
VROC 34525

Kasper
Posty: 2047
Rejestracja: czw mar 31, 2011
Miejscowość: Białystok
Motocykl: Honda Varadero 1000XL
VROC: 0

Post autor: Kasper » sob sty 14, 2012

Panowie i Panie. Zastanawiam się nad pewnym fenomenem dotyczącym tego, że ludziska rozrzucone po całej Polsce, nie koniecznie wszyscy znający się, są w stanie bezinteresownie pomóc, poświęcić swój czas i nie tylko. Przyznam, że to niesamowite.
Niestety, ale w realu rzeczywistość odbieram zupełnie inaczej. Ciągle stres i walka, upokorzenia i kłamstwa.
Po przeczytaniu waszych postów wiara wlewa mi się do serca -że warto być, warto żyć, warto wierzyć w dobre serca. Vulcaneria jest WIELKA !

Wszystkim, którzy chcieli pomóc dla pieska DZIEKUJĘ !!

pS.LUCAS. Piesek u ciotki może przyszłego zięcia :D . Zięć będzie miał kłopoty jeśli coś nie tak :mad: Nie ma takiej opcji aby ten piesek cierpiał.
Osobiście dopilnuję. To dom jednorodzinny z ciepłym pomieszczeniem gospodarczym.
Trzeba także wierzyć ludziom.

Jeszcze raz wielkie dzięki. :ok:
Mój ojciec nie mówił jak żyć, po prostu pozwolił mi przyglądać się swojemu życiu.
Clarence Budington Kelland

Awatar użytkownika
Rae
Posty: 102
Rejestracja: pn lis 14, 2011
Miejscowość: Katowice
Motocykl: vn 750
VROC: 34430

Post autor: Rae » sob sty 14, 2012

dobrze, ze sie chociaz udalo. Bo schroniska strasznie niszcza czworonogi. Kiedy moi rodzice wzieli suczke ze schroniska, to dochodzila do siebie przez rok... i nadal sie wszystkiego boi.
Nobody expects Spanish Inquisition!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 63 użytkowników online :: 1 zarejestrowany, 0 ukrytych i 62 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 62 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą