Coś o filmach
- kazuhira
- Posty: 1382
- Rejestracja: ndz sty 16, 2011
- Miejscowość: Kotliska
- Motocykl: KLE650
- VROC: 33862
Coś o filmach
Będąc w grudniu u rodziny wybraliśmy się wspólnie do kina. Tytułów mnogość a my wybieramy "Atlas Chmur". Tytuł, który wg "Time" plasuje się na 1 pozycji w kategorii najgorszych filmów 2012. Sala niemalże pusta. "Pochłaniacze popcornu" zasiedli na swoich miejscach. Gasną światła.
Nie jestem krytykiem filmowym i nie pretenduję do takiego miana. Jednak nie mogę zrozumieć, dlaczego to ma być najgorszy film 2012 roku ? Fabuła zmusza widza do jej śledzenia. Barwność przedstawionego świata, tła, kostiumy, charakteryzacja są bardzo dopracowane. Muzyka ... och muzyka .... już teraz rozumiem jak można wydać dziesiątki tysięcy złotych na sprzęt audiofilski. I na koniec to o czym jest ten film czyli o Nas, jednostkach, o tym ziarenku co potrafi przechylić szalę losu w tę a nie inną stronę.
Światła wracają. Czekamy na koniec napisów, delektujemy się motywem końcowym. Ukradkiem ocieramy łzy. Wychodząc, mijając kosz na śmieci widzimy w nim pełne pudła z popcornem. Popcorn był do bani? czy też film tak zaabsorbował?
Jednak na pewno przestanę czytać "Time".
Dla wprowadzenia się w klimat polecam melodię z tego filmu.
Mieliście kiedyś podobne przeżycie ? Ktoś z Was widział "Atlas"? Jakie są wasze spostrzeżenia.
Nie jestem krytykiem filmowym i nie pretenduję do takiego miana. Jednak nie mogę zrozumieć, dlaczego to ma być najgorszy film 2012 roku ? Fabuła zmusza widza do jej śledzenia. Barwność przedstawionego świata, tła, kostiumy, charakteryzacja są bardzo dopracowane. Muzyka ... och muzyka .... już teraz rozumiem jak można wydać dziesiątki tysięcy złotych na sprzęt audiofilski. I na koniec to o czym jest ten film czyli o Nas, jednostkach, o tym ziarenku co potrafi przechylić szalę losu w tę a nie inną stronę.
Światła wracają. Czekamy na koniec napisów, delektujemy się motywem końcowym. Ukradkiem ocieramy łzy. Wychodząc, mijając kosz na śmieci widzimy w nim pełne pudła z popcornem. Popcorn był do bani? czy też film tak zaabsorbował?
Jednak na pewno przestanę czytać "Time".
Dla wprowadzenia się w klimat polecam melodię z tego filmu.
Mieliście kiedyś podobne przeżycie ? Ktoś z Was widział "Atlas"? Jakie są wasze spostrzeżenia.
Nie jestem dziwny ... jestem z edycji kolekcjonerskiej
-
- Posty: 2540
- Rejestracja: czw maja 03, 2012
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN 700, VN 1600 Nomad
- VROC: 34888
Muzyka z nieba. Filmu nie widziałem, wybiorę się.
Posłuchaj Mistrza, na pewno Go znasz, Pan Zbigniew Praizner.
Np : Z filmu " Podwójne życie Weroniki " Pana Kieślowskiego
http://www.youtube.com/watch?v=ikBg4BDg ... re=mh_lolz
Posłuchaj Mistrza, na pewno Go znasz, Pan Zbigniew Praizner.
Np : Z filmu " Podwójne życie Weroniki " Pana Kieślowskiego
http://www.youtube.com/watch?v=ikBg4BDg ... re=mh_lolz
Teraz już wiem, czym wolność jest...
Zawsze patrz na jasną stronę życia...
Zawsze patrz na jasną stronę życia...
- kazuhira
- Posty: 1382
- Rejestracja: ndz sty 16, 2011
- Miejscowość: Kotliska
- Motocykl: KLE650
- VROC: 33862
Poznałem ... zaczynam ostatnio odkrywać ten muzyczny światAndy pisze:Muzyka z nieba. Filmu nie widziałem, wybiorę się.
Posłuchaj Mistrza, na pewno Go znasz, Pan Zbigniew Praizner.
Np : Z filmu " Podwójne życie Weroniki " Pana Kieślowskiego
http://www.youtube.com/watch?v=ikBg4BDg ... re=mh_lolz
Nie jestem dziwny ... jestem z edycji kolekcjonerskiej
- Piotr_Classic
- Posty: 2566
- Rejestracja: pn cze 21, 2010
- Miejscowość: Madryt
- Motocykl: HD Street Glide
- VROC: 32438
Powiem tak...................... po przeglądzie sampli...... skasowałem divix-a....... ale pewnie jestem "inny"
Dla mnie "kino" jest rozrywką, od której nie wymagam aby nie zmuszała mnie do zbytniego myślenia i zastanawiania się co autor miał na myśli.
Nie chodzi mi o to, że uwielbiam "stek bzdur" i "hektolitry krwi lejące się z ekranu".... po prostu oczekuję od filmu dobrej rozrywki a traktuję i będę ją traktował jako oderwanie się od rzeczywistości a odbieram jako "fikcję ruchomych obrazków".... wychodzę z kina z uczuciem mile spędzonego czasu a nie tygodniowych przemyśleń czy wg mnie aktor powinien postawić stopę w prawo czy w lewo.......
Dla mnie "kino" jest rozrywką, od której nie wymagam aby nie zmuszała mnie do zbytniego myślenia i zastanawiania się co autor miał na myśli.
Nie chodzi mi o to, że uwielbiam "stek bzdur" i "hektolitry krwi lejące się z ekranu".... po prostu oczekuję od filmu dobrej rozrywki a traktuję i będę ją traktował jako oderwanie się od rzeczywistości a odbieram jako "fikcję ruchomych obrazków".... wychodzę z kina z uczuciem mile spędzonego czasu a nie tygodniowych przemyśleń czy wg mnie aktor powinien postawić stopę w prawo czy w lewo.......
- Lacik
- Posty: 2139
- Rejestracja: wt sie 10, 2010
- Miejscowość: Sosnowiec
- Motocykl: VN2000 Limited, FJR1300
- VROC: 33363
ja dzisiaj ogladalem skyfall.... pierwszy raz obejrzałem bonda, chociaż mógłby być moim tatą Pierwszy i ostatni raz... wole filmy zmuszające do myślenia/refleksji.
Swoją drogą kiedyś przez chwile oglądałem innego bonda... ale wyłączyłem na samym początku, jak w locie wyprzedził spadający samolot, wfrunął do środka, odpalil maszynę i przed ziemią zdążył podbić Ale czasem trzeba obejzeć takiego mózgotrzepa
A co do atlasu chmur to miałem iść, ale właśnie czytałem ze porażka roku... ale Kuba przekonałeś mnie
Swoją drogą kiedyś przez chwile oglądałem innego bonda... ale wyłączyłem na samym początku, jak w locie wyprzedził spadający samolot, wfrunął do środka, odpalil maszynę i przed ziemią zdążył podbić Ale czasem trzeba obejzeć takiego mózgotrzepa
A co do atlasu chmur to miałem iść, ale właśnie czytałem ze porażka roku... ale Kuba przekonałeś mnie
- kazuhira
- Posty: 1382
- Rejestracja: ndz sty 16, 2011
- Miejscowość: Kotliska
- Motocykl: KLE650
- VROC: 33862
A pewnie że jesteś "inny" bo masz swoje zdaniePiotr_Classic pisze:Powiem tak...................... po przeglądzie sampli...... skasowałem divix-a....... ale pewnie jestem "inny"
Swoją drogą to ja się ubawilem świetnie na "niezniszczalnych" 1 i 2. Dziadki były "the best"
Nie jestem dziwny ... jestem z edycji kolekcjonerskiej
- kazuhira
- Posty: 1382
- Rejestracja: ndz sty 16, 2011
- Miejscowość: Kotliska
- Motocykl: KLE650
- VROC: 33862
Hmmm ... ja też jakoś do bondow się przekonać nie mogęLacik pisze:ja dzisiaj ogladalem skyfall.... pierwszy raz obejrzałem bonda, chociaż mógłby być moim tatą Pierwszy i ostatni raz... wole filmy zmuszające do myślenia/refleksji.
Swoją drogą kiedyś przez chwile oglądałem innego bonda... ale wyłączyłem na samym początku, jak w locie wyprzedził spadający samolot, wfrunął do środka, odpalil maszynę i przed ziemią zdążył podbić Ale czasem trzeba obejzeć takiego mózgotrzepa
A co do atlasu chmur to miałem iść, ale właśnie czytałem ze porażka roku... ale Kuba przekonałeś mnie
Dla mnie porażką roku był John Carter - niby wszystko na miejcu a jednak jak na Disneya to przecietnie to wyszlo.
Atlas ma miec premiere DVD w lutym wiec jest szansa go obejrzec w mniejszych kinach za rozsądne pieniadze lub w wersji cyfrowej
Nie jestem dziwny ... jestem z edycji kolekcjonerskiej
- Piotr_Classic
- Posty: 2566
- Rejestracja: pn cze 21, 2010
- Miejscowość: Madryt
- Motocykl: HD Street Glide
- VROC: 32438
aleś mnie "kaziu" podsumował.....kazuhira pisze:A pewnie że jesteś "inny" bo masz swoje zdaniePiotr_Classic pisze:Powiem tak...................... po przeglądzie sampli...... skasowałem divix-a....... ale pewnie jestem "inny"
Swoją drogą to ja się ubawilem świetnie na "niezniszczalnych" 1 i 2. Dziadki były "the best"
powiem szczerze, że na tych filmach to i ja się ubawiłem setnie
ale
nie powiem Wam co mnie "bawi"...... zaszufladkujecie mnie i po co to ! :)
- Krasnal
- Posty: 2148
- Rejestracja: sob kwie 24, 2010
- Miejscowość: UK & Piotrków T.
- Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
- VROC: 32105
A ja KOCHAM kino, tak, w 100%, ale...kiedy ide zobaczyc komedie, to mam sie usmiac, horrorek to mam sie bac, i tak naprawde kiedy seans sie konczy, to mam sie czuc jak po przywaleniu palka w baniak, mam byc pod wrazeniem, ma byc kolorowo, ma byc piekna muza...i tylko tyle
a Bonda uwielbiam, kazdego, zwlaszcza jak w powietrzu dogania samolot, a jeszcze bardziej, kiedy samochodem pomyka po dnie oceanu...
a Bonda uwielbiam, kazdego, zwlaszcza jak w powietrzu dogania samolot, a jeszcze bardziej, kiedy samochodem pomyka po dnie oceanu...
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...
+44 7540233074
+44 7540233074
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
dokładnie tak samo traktuję szeroko pojęte kino - nie ważny typ filmu, ma dostarczyć rozrywki. I też rzadko rozmyślam o filmie po seansie.Piotr_Classic pisze: Dla mnie "kino" jest rozrywką, od której nie wymagam aby nie zmuszała mnie do zbytniego myślenia i zastanawiania się co autor miał na myśli.
Nie chodzi mi o to, że uwielbiam "stek bzdur" i "hektolitry krwi lejące się z ekranu".... po prostu oczekuję od filmu dobrej rozrywki a traktuję i będę ją traktował jako oderwanie się od rzeczywistości a odbieram jako "fikcję ruchomych obrazków".... wychodzę z kina z uczuciem mile spędzonego czasu a nie tygodniowych przemyśleń czy wg mnie aktor powinien postawić stopę w prawo czy w lewo.......
Co do bonda to lubie, ale najbardziej te z Connerym czy Moorem. Te ostatnie coraz mniej do mnie przemawiają. Craig jest zdecydowanie za smutny.
a jak się mamy śmiać z innych to ze mnie też: uwielbiam filmy animowane, wszelkie, stare nowe, krótkie, pełnometrażowe, tylko japońskich nie trawię.
Ostatnio świetnie się bawiłem na Misiu Yogim i Meridzie Walecznej.
A co do tematu kazuhiry, ja mam odwrotnie, jak szeroko pojęci krytycy zachwycają się na jakąś produkcją, ja przeważnie setnie się nudzę
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
I tu się Krasnal spotkaliśmy!! Dokładnie tego oczekuję od kina czy filmu. Mam ochotę na komedię to poproszę komedię, strzelanka to niech będzie strzelanka. Po Niezniszczalnych byłem zachwycony, bo dostałem dokładnie to czego chciałem i za co zapłaciłem. Oglądając Bonda oczekuję, że skacząc z wagonu do wagonu rozpadającego się pociągu mój bohater będzie nadal w nieskazitelnym czyściutkim garniturze.... a John Carter - piękna bajka o miłości i w ogóle. I księżniczka cud urody była. No malina po prostu
I o to właśnie chodzi
I o to właśnie chodzi
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...
- kazuhira
- Posty: 1382
- Rejestracja: ndz sty 16, 2011
- Miejscowość: Kotliska
- Motocykl: KLE650
- VROC: 33862
A dasz się ?Andy pisze:nie powiem Wam co mnie "bawi"...... zaszufladkujecie mnie i po co to !
Badger pisze:a jak się mamy śmiać z innych to ze mnie też: uwielbiam filmy animowane, wszelkie, stare nowe, krótkie, pełnometrażowe, tylko japońskich nie trawię.
Ostatnio świetnie się bawiłem na Misiu Yogim i Meridzie Walecznej.
A co do tematu kazuhiry, ja mam odwrotnie, jak szeroko pojęci krytycy zachwycają się na jakąś produkcją, ja przeważnie setnie się nudzę
Animacje to i ja lubię, chociaż te japońskie też oglądam [ostatnio przerabiam na powrót TOTORO] a co do panny rudowłosej [merida] to też się ubawiliśmy z dzieciakami ;p Jednak moją ulubioną animacją pozostaje "Wyspa Skarbów" Disneya
Natomiast co do krytyków to już się przekonałem ze tak jak i u Ciebie, co ich zachwyca to mnie raczej nudzi ;p
Krasnal, Andrzej, popieram w 100% kwestie kina
Nie jestem dziwny ... jestem z edycji kolekcjonerskiej
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
największym chyba rozczarowaniem dla mnie był "Kiler" - pamiętam świat oszalał na temat tego filmu, krytycy pisali peany, gazety opisywały jako film roku, koledzy przeżywali jak ... nie powiem co ..... a ja poszedłem do kina na film klasyka polskiej komedii i wyszedłem tak zdegustowany ....
no i solaris z Clooneyem - pierwszy i jedyny raz zasnąłem w kinie
no i solaris z Clooneyem - pierwszy i jedyny raz zasnąłem w kinie
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
- Lecho
- Posty: 4599
- Rejestracja: śr maja 12, 2010
- Miejscowość: Białystok
- Motocykl: VN1600 Classic
- VROC: 32224
Byłem z moją Klaudią.kazuhira pisze:Mieliście kiedyś podobne przeżycie ? Ktoś z Was widział "Atlas"? Jakie są wasze spostrzeżenia.
Nie wiem ile zrozumiała (12 lat), ale po powrocie do domu choć było późno zasiadła do pianina i dwie godziny później pierwszy z utworów: http://www.youtube.com/watch?v=snzfRtEsfm8 miałem na żywo.
- kazuhira
- Posty: 1382
- Rejestracja: ndz sty 16, 2011
- Miejscowość: Kotliska
- Motocykl: KLE650
- VROC: 33862
WoW ...Lecho pisze:Byłem z moją Klaudią.kazuhira pisze:Mieliście kiedyś podobne przeżycie ? Ktoś z Was widział "Atlas"? Jakie są wasze spostrzeżenia.
Nie wiem ile zrozumiała (12 lat), ale po powrocie do domu choć było późno zasiadła do pianina i dwie godziny później pierwszy z utworów: http://www.youtube.com/watch?v=snzfRtEsfm8 miałem na żywo.
Nie jestem dziwny ... jestem z edycji kolekcjonerskiej
Kto jest online
Jest 42 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 42 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości