ooooootototo ja mam chyba skopany zawor zwrotny i w tym wezyku mam ...kulke od lozyska...bez niej nie chodzi. Taki patent...nie moj, ktos wykombinowal.Tiszo pisze: I jescze jedno czy przewodzik z prawej strony jest dobrze podłączony, podciśnieniowy ? jeżeli tak to spróbuj go zaślepić i zobacz co się będzie działo.
Nie wiem ale wyglądał dobrze, masz gwarancje dawaj wymienimy zaworek. mam dwa używane i dwa nowe sam zdecydujesz. Ale bardzo mnie to zastanawia bo drożność wszędzie była i dlaczego nie leci ? Jak mówiłem ja to bym je wymienił. zadzwoń do mnie jutro.Rudy pisze:Podłubałem troche wczoraj wieczorem i coś więcej wiem.
Wszystkie wężyki gumowe szczelne i podłączone prawidłowo. Odniosłem wrażenie, że silnik nie dostaje paliwa. Sprawdziłem wężyki paliwowe - wacha jest. Spróbowałem spuścić paliwo przez gaźniki. Po odkręceniu śruby spustowej tylnego gaźnika paliwo leci i leci i leci. Przy okazji podpiąłem wężyk i sprawdziłem poziom - prawidłowy. Po odkręceniu sruby spustowej przedniego gaźnika niespodzianka - sucho. Spłynęło kilkanaście kropel dalej nic. Zakręciłem znowu (długo) i sytuacja ta sama - spłynęło może 1cm3 paliwa i dalej sucho. Czyzby zaworek iglicowy??
Dzisiaj "przyszły teściu" załatwia mi jakiegos swojego mechaniora. Samochodowy ale robił tez cos przy skuterach i Intruderze więc mam nadzieje że nic nie spie...y. Zobaczymy co wyczaruje. Będe mu ostro patrzył na ręce.
To rozbieraj i szlifRudy pisze:Tiszo, gaźnik jest w porządku. Przyczyną braku paliwa okazał się kranik paliwa w baku (do którego sam radziłes mi zajrzeć). Naprawiłem i wszystko działa.
Problem nieodpalania został zdiagnozowany - brak cisnienia sprężania w cylindrach. Przód jeszcze jako-tako ale tył praktycznie wogóle nie spręża. Czeka mnie solidny remont albo poszukiwanie nowego silnika.
przecież stoi w garażu nie ma tak źle :P może to świece ? ale mech sprawdzał mówi ze są ok ? 
"Zimą Pani Kierownik ,to musi być zimno"wojtas30vn pisze:witam mam też podobny problem tylko trochę dziwny aż śmieszny ponieważ mój vn 750 bardzo ciężko odpalić w chłodne dni (mroźne) kręcę i kręcę nie raz strzeli że mało zawału nie dostane i nie raz odpali ale dziwne jest to że jak jest cieplej to zauważyłem że odpalanie jest dużo łatwiejsze a wkurza mnie to ponieważ wymieniłem kupę elementów min. nowiutki aku bo myślałem że to będzie przyczyną ale lipa aku nic nie pomógł w zimniejsze dni ? może nie lubi zimy
pozdr...
..... (Moje jebły 20 lat temu jak latałem MZ ES Trophy w zimę do mechanikum )
Masz problem z gumkami AIR i coś pewno z ssaniem, trzeba gaźniki przejrzeć.wojtas30vn pisze:witam mam też podobny problem tylko trochę dziwny aż śmieszny ponieważ mój vn 750 bardzo ciężko odpalić w chłodne dni (mroźne) kręcę i kręcę nie raz strzeli że mało zawału nie dostane i nie raz odpali ale dziwne jest to że jak jest cieplej to zauważyłem że odpalanie jest dużo łatwiejsze a wkurza mnie to ponieważ wymieniłem kupę elementów min. nowiutki aku bo myślałem że to będzie przyczyną ale lipa aku nic nie pomógł w zimniejsze dni ? może nie lubi zimy
pozdr...
Rudy i jak maszyna poczytałem sobie i w sprawie braku kompresji w cylindrach czy przed remontem moto paliło normalnie jeżeli tak to przyczyna leży w złym montarzu rozrządu i przy ponownym składaniu uważaj na ten element. Według mnie musiały się lekko wygiąć zawory sprawdz ich szczelność . Rada - jak nie jesteś pewny czy rozrząd dobrze lerzy odkręć świece i pomału kręć wałem jak poczujesz opór i stuk zaworu to kapa 
i według mnie z tym paliwem było wszystko dobrze po prostu nie było siły ssącej z cylindrów. 
) załozył jakieś pierścionki sfabrykowane metodą chałupniczą i nie dość że się zjechały to jeszcze porysowały cylindry. nie uśmiecha mi sie teraz robić bo kupę kasy już zainwestowałem w ten motor a mechanik krzyczy 500 zł za wymianę altka wojtas30vn pisze:Witam ponownie już wiem dlaczego mam problemy z odpaleniem
Po naładowaniu aku na full jest ok pali itp. po 2-3 odpalań w garażu aku pada ponieważ aletek go nie ładuje na wolnych obrotach a u mnie w wersji USA automatycznie sa włączone światła i aku nie dawał rady miał za mało prądu i zalewał sie po dłuższym kręceniu ! Hmm trochę to dziwne ponieważ nie odczuwałem rozładowania aku bo kręcił ładnie ale ponoć na rozruch tego modelu musi być dużo prądu wtedy jest ok ! i czeka mnie wymiana altka ale zobaczę ile wytrzyma w ciepłe dni i jak będę jeździł bo na większych obrotach podczas jazdy coś tam ładuje
to bardzo tanio jak na robociznę z materiałem (altek) czy mechanik wspominał czy zamierza go przewinąć czy wymienić na nowy. Na allegro altki są po 300-400 zł. No to dałeś ciała bo nowy altek kosztuje 359 zł. Następnym razem to spytaj się czy warto, a na pewno nie watro kupować używanego ponieważ cena za jego wymianę jest duża a sam nie wiesz ile taki ci pociągnie. Lepiej jest przewinąć stary i masz nie dość że 6 miesięczną gwarancje to dużo większe szanse że pociągnie następne 5 lat.wojtas30vn pisze:500 zł to sama robota a altek już kupiłem używany za 300 z vn 750 96r. jak sie ociepli trochę to pojadę do swojego mech i zmierzę jeszcze raz wszystko jak się okaże że altek słabo ładuje to będę musiał wyrzygać te 500 i niech wyciąga silnik bo mnie nerw bierze jak coś boli mojego vn
