Prawie było tak jak piszesz, z tym że, po drodze spotkałem Duszka...NASZEGO... dobrego...Ja-jo pisze:... to jest jak to wyszedłeś rano po bułki i mleko a wróciłeś z nomadem !!Zombie pisze:Kupilem Nomada 1600 przez przypadek
większa pojemność dla początkującego
- Zombie
- Posty: 2574
- Rejestracja: pn sty 03, 2011
- Miejscowość: M-a
- Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
- VROC: 34250
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl
www.steelrosesmcsouthside.pl
- Krzychu
- Posty: 8
- Rejestracja: sob maja 21, 2011
- Miejscowość: Jarosław
- Motocykl: Kawasaki vn 800
- VROC: 0
cześć Piker. Ja swoja przygodę z motorem zacząłem od ścigacza. Przejeździłem tym ścigaczem 2,5 sezonu bez żadnych problemów (wczesniej był tylko Romet Chart chyba 50 cm3 pojemności to miało ). Dodam jeszcze : jeżeli będziesz jeździł "z głową na karku " to dasz sobie radę z każdym motorkiem niezależnie od pojemności czy wagi hehe :mrgrin: Ale wracając do tematu, od tego sezonu mam właśnie vn 800 classic. Motorek bardzo wygodny, prowadzi się świetnie, prędkość, przyspieszenie w sam raz Jeżeli się zdecydujesz na ten model to nie będziesz żałował Widzę po sobie że to był bardzo dobry wybór:) Ja na przykład już długooooooo zostanę przy tym modelu
Pozdrawiam i udanych poszukiwań
Pozdrawiam i udanych poszukiwań
- Lacik
- Posty: 2139
- Rejestracja: wt sie 10, 2010
- Miejscowość: Sosnowiec
- Motocykl: VN2000 Limited, FJR1300
- VROC: 33363
ahehe no niby tak, ale jakis poziom za sluszny mozna przyjąć i ocenic swoje potencjalne zachowanie. Pozatym decydujac sie na Vulcana, ktos nie mysli o odkrecaniu manetki i zapier..., kladzeniu sie na kolano, wchodzenie w winkle z maksymalna predkoscia itd.Ja-jo pisze:A tego dowiadujesz się chwilę po tym jak okazało się że miałeś go za małoLacik pisze:Aspekt trzeci. Ile kto ma oleju w glowie
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Dzidzia pisze:[quote="LacikPozatym decydujac sie na Vulcana, ktos nie mysli o odkrecaniu manetki i zapier..., kladzeniu sie na kolano, wchodzenie w winkle z maksymalna predkoscia itd.
nie no... fakt wszyscy Vulcanerzy jeżdżą spokojnie i stateczni
e [/quote]
Właśnie, ale.....
Czasem na trasie spotykam prawdziwych szaleńców...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- Zombie
- Posty: 2574
- Rejestracja: pn sty 03, 2011
- Miejscowość: M-a
- Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
- VROC: 34250
Większe?? Mnie mówili,ze właśnie 2-3 sezon jest najgorszy. Wtedy czujesz się "Panem" do..... pierwszego szlifu. I chyba tak jest. Ostrożność , skupienie i uwaga . Cały czas. I nie próbowac tego, co potrafią bardziej doświadczeni. Malymi krokami do celu....Lecho pisze:Choć to może nie zasada, ale prawdopodobieństwo wywrotek na początku motocyklowej kariery jest znacznie większe.
Ile kosztuje lampa vn 2000, a ile 800
A ile zbiorniki
Miałem osobiście przyjemność jazdy za Sławkiem i za Yamakiem. Zakręty, które oni pokonywali płynnie i bez hamowanie, mnie zajmowały trochę czasu. Ale nikt się nie pieklił i Ci za mną jadący z tyłu dostosowali sie do mnie. I najważniejsze.... naprawdę z każdym kilometrem czułem się pewniej.Pewniej a nie pewny.
Mniej pewnie to się czułem w Białymstoku jak Batman prowadził grupę....Lecho
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl
www.steelrosesmcsouthside.pl
- Zombie
- Posty: 2574
- Rejestracja: pn sty 03, 2011
- Miejscowość: M-a
- Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
- VROC: 34250
Dzidzia....w piątek wieczorem to bylo
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl
www.steelrosesmcsouthside.pl
- Długi Lech
- Posty: 1000
- Rejestracja: ndz lis 14, 2010
- Miejscowość: Białystok
- Motocykl: EN 500 C3
- VROC: 33639
Potwierdzam Lecho ostro jeździ i myslę, że jeżdżąc z nim on i tak zwalnia tempo biorąc pod uwagę mój brak doświadczenia. Teraz jak będę miał na tyle nowego Bidgestona, mniej będę sie bał Swoją drogą to jazda z Lecho może wiele nauczyć.Zombie pisze:....
Mniej pewnie to się czułem w Białymstoku jak Batman prowadził grupę....Lecho
- Piękny Marian
- Posty: 172
- Rejestracja: pt paź 21, 2011
- Miejscowość: Kalisz
- Motocykl: vn 900 custom
- VROC: 34573
Witam Wszystkich VULCANEROWICZÓW bardzo serdecznie.
Jestem tutaj nowy i być może spotkamy się kiedyś w realu tak więc proszę o wyrozumiałość i serdeczną pomoc od was wszystkich w razie jakichkolwiek problemów - oby nie było ich wcale.
Jestem świeżym posiadaczem VN-a 900 Custom. To mój pierwszy duży motocykl po kilkunastu latach przerwy, po tym jak się jeździło Komarkiem, WSK, MZ250 i takie tak czary. Zacznę od tego, że po za kupie miałem kilka dni porządnego stresu i delirki czy aby dobrze zrobiłem kupując ten motocykl (Wy też tak mieliście - czy to mi jest potrzebne? Dusza mówi tak rozsądek mówi nie?). Pogoda już nie pozwala na dosiadanie maszyny i się wprawianie w jeździe ale parę razy udało się zrobić krótkie odcinki. Czuję respekt do tej maszyny, ma ona jeszcze zblokowaną manetkę-bo sprzęt sprowadzony z Niemiec a i tak trzeba się nieźle trzymać. Jest to motocykla jak na razie ciężki dla mnie, manewrowanie wychodzi w miarę ale zatrzymywanie sie już gorzej ale mam nadzieję że czym dłużej będziemy się uczyć nawzajem tym bardziej się będziemy rozumieli.
Lubię się delektować jazdą, ale boję się szaleństwa i czasami braku zdrowego rozsądku, który w pewnych momentach bierze górę, ale mam nadzieję że uda mi się opanować emocje.
Pozdro dla wszystkich
Jestem tutaj nowy i być może spotkamy się kiedyś w realu tak więc proszę o wyrozumiałość i serdeczną pomoc od was wszystkich w razie jakichkolwiek problemów - oby nie było ich wcale.
Jestem świeżym posiadaczem VN-a 900 Custom. To mój pierwszy duży motocykl po kilkunastu latach przerwy, po tym jak się jeździło Komarkiem, WSK, MZ250 i takie tak czary. Zacznę od tego, że po za kupie miałem kilka dni porządnego stresu i delirki czy aby dobrze zrobiłem kupując ten motocykl (Wy też tak mieliście - czy to mi jest potrzebne? Dusza mówi tak rozsądek mówi nie?). Pogoda już nie pozwala na dosiadanie maszyny i się wprawianie w jeździe ale parę razy udało się zrobić krótkie odcinki. Czuję respekt do tej maszyny, ma ona jeszcze zblokowaną manetkę-bo sprzęt sprowadzony z Niemiec a i tak trzeba się nieźle trzymać. Jest to motocykla jak na razie ciężki dla mnie, manewrowanie wychodzi w miarę ale zatrzymywanie sie już gorzej ale mam nadzieję że czym dłużej będziemy się uczyć nawzajem tym bardziej się będziemy rozumieli.
Lubię się delektować jazdą, ale boję się szaleństwa i czasami braku zdrowego rozsądku, który w pewnych momentach bierze górę, ale mam nadzieję że uda mi się opanować emocje.
Pozdro dla wszystkich
by nasza radość trwała jak najdłużej
----AVATAR tymczasowy-----
----AVATAR tymczasowy-----
Mam ten sam problem.Piękny Marian pisze:manewrowanie wychodzi w miarę ale zatrzymywanie sie już gorzej
I dokładnie te same odczucia. Nie dajmy się ponieść emocjom, ułańską fantazję trzymać w ryzach i będzie dobrze. Już kilka razy miałem ochotę ruszyć , jak to nazwać... szybciej niż dynamicznie. To w człowieku siedzi, czując moc pod tyłkiem masz ochotę pobawić się mimo braku umiejętności. kusi.
P.S. Bardzo ładny motocykl, a na nim Piękny Marian.
Laski szaleją
Kto jest online
Jest 110 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 110 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości